Murawa na stadionie nie pozwala piłkarzom na techniczną grę, zespól gospodarzy nie straci bramkę, a na pewno o to ich prosił szkoleniowiec Stali. Na pochwałę ze strony drugoligowca zasługuje Michałek, który kilkukrotnie przedziera się lewą strona boiska, ale strzały młodego zawodnika były bardzo niecelne.