Mecz Widzew - Sandecja odwołany!

Polski Związek Piłki Nożnej poinformował, że w związku z zawieszeniem licencji Widzewa Łódź na występy w rozgrywkach 1. ligi, sobotnie spotkanie łódzkiego klubu z Sandecją Nowy Sącz zostało odwołane.

WIDZEW - SANDECJA

Mecz pod wielkim znakiem zapytania. Czy PZPN dopuści stadion w Byczynie do rozgrywek?

O tym, czy Widzew będzie mógł zagrać z Sandecją na stadionie w Byczynie, dowiemy się dopiero w piątek po godz. 11. Wtedy to Komisja Licencyjna PZPN zdecyduje czy obiekt w Byczynie zostanie dopuszczony do pierwszoligowych rozgrywek. Według nieoficjalnych informacji Widzew otrzyma zgodę na grę w Byczynie, ale PZPN nałoży na łódzki klub karę finansową i odejmie łodzianom punkty w przyszłym sezonie.

Komisja licencyjna krytykuje działaczy Widzewa

- Fakt prowadzenia wszystkich działań związanych z dostosowaniem obiektu do wymogów I ligi niemal w przededniu rozpoczęcia rozgrywek oraz sposób komunikacji przez władze Klubu w tym zakresie, w istotny sposób utrudnia Komisji podjęcie racjonalnej decyzji w terminie, który byłby zadowalający z punktu widzenia przepisów związkowych oraz oczekiwań wszystkich zainteresowanych stron - napisano w komunikacie PZPN.

Komisja Licencyjna przypomina, że Widzew otrzymał licencję uprawniającą do rozgrywania meczów na stadionie przy ul. Piłsudskiego w Łodzi, a fakt, że obiekt przestał istnieć nie powoduje, że klub automatycznie traci pozwolenie na grę w pierwszej lidze. - Klub wciąż posiada licencję, która została przyznana w procesie licencyjnym. Zgodnie z postanowieniami Podręcznika Licencyjnego Komisja może lecz nie musi w takiej sytuacji zawiesić lub odebrać klubowi licencję. Ponadto w takiej sytuacji Komisja jest zobowiązana zastosować sankcje regulaminowe, które mogą objąć m. in. karę finansową do wysokości 200 tys. zł lub karę pozbawienia do dziesięciu punktów w kolejnym sezonie rozgrywkowym - czytamy w oświadczeniu zamieszczonym na oficjalnej stronie internetowej PZPN.Jeśli mecz się dojdzie do skutku odbędzie się bez udziału publiczności.

U sobotniego rywala Widzewa w ostatnich tygodniach nie obyło się bez niespodziewanych ruchów. Pod koniec lutego z pracy w Sandecji zrezygnował szkoleniowiec Piotr Stach. Dotychczasowego trenera zastąpi Dariusz Wójtowicz, dla którego jest to powrót do biało-czarnych po pięciu latach.

Trzeba przyznać, że cała sytuacja w negatywnym świetle stawia nie tylko działaczy Widzewa, którzy od roku wiedzieli o tym, że łódzka drużyna wiosną nie będzie mogła występować na obiekcie przy ul. Piłsudskiego, ale także Komisję Licencyjną która decyzję o ewentualnym dopuszczeniu stadionu w Byczynie do rozgrywek 1. ligi wyda dzień przed terminem spotkania.