Koniec spotkania. Nareszcie, bowiem były to niezwykle nudne dwie połowy, które nie dostarczyły niemal żadnych emocji. Tottenham zagrał co najmniej kiepsko, bezpłciowo, nudno. Pochwalić należy za to Partizan, który starał się i postawił rywalowi twarde warunki. Podział punktów - jak najbardziej zasłużony.
Za wspólną relację dziękuje Michał Kozera.