Pierwsze minuty meczu zdecydowanie należały do Chelsea. Podopieczni Jose Mourinho już od początku zepchnęli gości do głębokiej defensywy, co zakończyło się dość szybko zdobytą bramką przez Fabregasa. Trzeba jednak zaznaczyć, iż bramką kontrowersyjną, gdyż wydawało się, że Hiszpan faulował przy przejęciu piłki Maxa Meyera. Goście doszli do głosu około 25. minuty. Bardzo bliski szczęścia był Draxler, który w samej końcówce minimalnie spudłował. To jednak zapowiada bardzo ciekawą drugą połowę meczu.