Gospodarze z pewnością zawiedli. Grali w nowym ustawieniu, które prawie się sprawdziło. Nie można zarzucić im zabijania futbolu, gdyż w drugiej połowie Villarreal miał kilka naprawdę dobrych sytuacji do zdobycia gola. Barcelonie nie szło najlepiej, szczególnie w pierwszej części gry, ale od czego jest Leo Messi? W nie najlepszym stylu, ale jednak Barcelona wywozi z El Madrigal 3 punkty. To tyle na dziś. Za uwagę dziękuje Adam Wielgosiński, dobrej nocy.