Chelsea gra swój najlepszy mecz w tym sezonie. Wydaje się, że forma powróciła, choć trzeba zaznaczyć fatalną postawę defensywy Swansea. Nie minęła minuta, a Chelsea już prowadziła po błędzie Sigurdssona. The Blues mogli zdobyć jeszcze więcej bramek, ale rozregulowany celownik ma Willian, który trafił dziś w słupek i w poprzeczkę. Jedyna godna uwagi akcja Swansea to strzał Sigurssona kilka chwil po pierwszej bramce Oscara. Piłka po jego uderzeniu trafiła w poprzeczkę bramki Petra Cecha. Jeśli nic się nie zmieni w drugiej połowie, to możemy być świadkami jeszcze kilku goli...