Nie ma wątpliwości, że faworytem jest Bayer, który kilka dni temu wygrał nawet na Signal Iduna Park w Dortmundzie w starciu z tamtejszą Borussią 2:0. Wszystko więc wskazuje, że w najbliższej edycji Champions League zobaczymy cztery drużyny naszych zachodnich sąsiadów, podczas gdy Duńczycy mogą pozostać bez żadnej, jako że wczoraj mistrz Danii, Aalborg, przegrał wyraźnie rywalizację z cypryjskim Apoelem Nikozja.