Kto zdecydował się na śledzenie spotkania w Kopenhadze, z pewnością nie żałuje. Szalony pojedynek, w którym już po pierwszej połowie mamy pięć bramek. Oba zespoły nieźle grają w ataku, lecz tragicznie w obronie. Więcej błędów popełniają gospodarze i trzykrotnie zostali za to skarceni. Dwa zwroty akcji już za nami, nie wątpimy w kolejne - Kopenhaga pokazała już, że potrafi odrabiać straty. Na kolejną dawkę emocji zapraszamy za nieco ponad 10 minut.