Sandecja odniosła dzisiaj zasłużone zwycięstwo. Choć trzeba przyznać, że w końcówce meczu sędzia Rafał Rokosz podjął kontrowersyjną decyzję o rzucie karnym dla gospodarzy. Gol zdobyty z jedenastki przez Traore definitywnie pogrzebał szanse Wigier na korzystny wynik. Dziękujemy już za uwagę.

Koniec meczu. Sandecja wygrała z Wigrami 2:0.

Na uderzenie z dystansu zdecydował się Marcin Tarnowski, strzał prosto w Kozioła, który nie miał problemu ze skuteczną interwencją.

Za Bębenka wchodzi Danek. Schodzący z okazji urodzin został uhonorowany gromkim Sto Lat!

Grzeszczyk z rzutu wolnego uderza tak, że Salik miał problemy z interwencją!

Arbiter doliczył 4 minuty do regulaminowego czasu gry.

Fałowski faulowany około 25 metra przez Drągowskiego, za co suwalszczanin ujrzał kartkę.

Traore w lewy gorny róg, i mamy 2:0!

I rzut karny dla Sandecji!! Grzeszczyk upada na murawę, ale sędzia, mimo, że faulu nie było wskazuje na jedenasty metr.

Żołta kartka dla Macieja Bębenka.

.... później Bujalski za Biela

Uderzenie głową Kamila Adamka broni Marek Kozioł.

Zmiany w obu ekipach. Najpierw Szczepański za Bartkówa..

Ofensywna akcją Wigier. Piłkę otrzymał Kamil Adamek, który poradził sobie z dwoma obrońcami Sandecji. Po chwili stracił jednak futbolówkę.

Zmiana w Sandecji, Traore za Nathera.

Karol Drągowski dośrodkował z rzutu wolnego, jednak Kamil Adamek nie przeciął futbolówki. Mogło być bardzo groźnie.

Druga zmiana w suwalskiej ekipie - Drągowski za Bogusza

Świetna akcja Fałowsiego, po rajdzie na pole karne strzela obok lewego słupka.

Marcin Tarnowski wchodzi za Żebrowskiego.

Kontra Sandecji, w której kluczową rolę odegrał Mateusz Bartków. Piłkarz gospodarzy z prawej strony dośrodkował w pole karne, Bębenek wyskoczył do futbolówki i strzałem głową umieścił ją w siatce.

GOOOOL! Maciej Bębenek

świetna indywidualna akcja Bębenka, strzał z pola karnego broni Salik.

Napis uzupełniony zostaje sektorówką "Ultras Young Group"

Fani wywieszają napis "Nigdy nie zginie", oraz narysowanego w stylu South Park kibica.

Kamil Adamek powalony na murawę przez jednego z piłkarzy gospodarzy. Wigry rozpoczną od rzutu wolnego.

Arbiter Rokosz, jego asystenci, oraz gracze obu drużyn już ustawieni do rozpoczęcia drugiej połowy. Od środka Wigry, sędzia gwiżdże i zaczynamy! Oby ta część była ciekawsza.

Do tej pory, obydwa zespoły nie porwały grą. Okazji było jak na lekarstwo, wszystkie piłki rozgrywane w środku boiska są powstrzymywane przez defensorów.

Rafał Rokosz wskazuje drogę do szatnii, kończąc pierwszą połowę, do tej pory bez bramek.

Minuta doliczona do regulaminowego czasu gry.

Jakub Bartkowski ucierpiał w starciu z rywalem. Gra została na chwilę przerwana.

Zagranie z lewego skrzydła Słabego do Fałowskiego, ale napastnik gospodarzy poślizgnął się i nie przejął futbolówki.

Po podaniu Tomasza Jarzębowskiego na pozycji spalonej znalazł się Darvydas Sernas.

Gospodarze wciąż próbują atakować, jednak kolejne ataki, czy to skrzydłami, czy środkiem boiska, powstrzymuje suwalska defensywa.

Defensor Wigier Adrian Karankiewicz kompletnie nie zrozumiał się z golkiperem Salikiem. Nieporozumienie zakończyło się jednak tylko rzutem rożnym.

Indywidualna akcja Macieja Bębenka, który poradził sobie z Boguszem i Bielem, nie odegrał jednak futbolówki dokładnie do partnera z drużyny i akcja spaliła na panewce

Po wymianie piłki przez graczy gospodarzy na połowie rywala, Grseszczyk dostaje piłkę w polu karnym, ale strzela wysoko ponad poprzeczką.

Spod pola karnego z prawej srony uderza Bartków, a Salik "wypluwa" piłkę przed siebie!

Groźnie zaatakowali gospodarze! Po zagraniu Nathera po ziemii do Grzeszczyka i rajdzie pod pole karne, strzał słowackiego playmakera który dobiegł do bramki zatrzymał obrońca.

Faul Słabego w okolicy połowy boiska był tak brutalny, że Rafał Rokosz wyciągnął żółty kartonik.

Tym razem ofensywna próba Wigier. Mateusz Żebrowski trochę za bardzo wypuścił sobie piłkę i obrońcy gospodarzy wybili ją, zażegnując niebezpieczeństwo pod własną bramką.

Atak Sandecji, który finalizował Krzysztof Słaby. Jego dośrodkowanie z lewej strony pozostało jednak bez adresata.

Okazja Sandecji. Nather zagrał ze środka do Fałowskiego, ale zamiary odczytał Salik.

Gra toczy się w środku boiska, wszelkie akcje kończą się na 30. metrze.

Wszyscy gracze, po minucie ciszy ustaawieni na swoich pozycjach, Rafał Rokosz używa gwizdka i startujemy.

Gracze obu drużyn już wchodzą na płytę boiska, czekamy na rozpoczęcie piłkarskiego spektaklu.

Niemal przed wyjściem graczy na boisko słońce zalśniło pełnym blaskiem.

Na kilkanaście minut przed rozpoczęciem meczu spiker wspomina zmarłą w ubiegłym tygodniu legendę klubu, Zygmunta Żabeckiego. Przed pierwszym gwizdkiem, gracze uczczą jego pamięć minutą ciszy.

Jeszcze tylko kilkanaście minut i rozpocznie się spotkanie, które, miejmy nadzieję, będzie obfitowało w masę emocji.

Warto zauważyć, iż oba zespoły w ligowej tabeli różnią zaledwie 2 punkty, miejsce w tabeli zaś jest bardziej bolesne dla gospodarzy - zajmują oni 15, barażowe miejsce.

Pogoda dziś nie ma prawa rozpieszczać, zarówno piłkarzy, jak i kibiców - od rana praktycznie co kilkadziesiąt minut pada deszcz, a końca nie widać. Na relację ze spotkania Sandecja Nowy Sącz - Wigry Suwałki zaprasza Krzysztof Rosłoński.