Dzisiejsze ,,widowisko'' zasługuje na tytuł dramatycznego. Nie dlatego, że było w nim multum emocji, a z powodu beznadziejnego poziomu jaki prezentowały obie drużyny. Taki poziom sportowy pasuje być może do ligi okręgowej, ale na pewno nie do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Za wspólnie spędzony czas dziękuje Mateusz Decyk.

Sędzia Musiał kończy mecz przy ulicy Sportowej!

Michał Mak szarżował lewą stroną, wywrócił się Modelski i skrzydłowy Bełchatowa zbiegł do środka i oddał strzał. Drągowski fatalnie broni strzał, wypuszczając piłkę, ale naprawia swój błąd po chwili zawahania.

Zero inicjatywy z którejkolwiek ze stron. Czekamy wraz z piłkarzami na gwizdek końcowy.

Sędzia Musiał dolicza cztery minuty do regulaminowego czasu gry.

Odnosimy wrażenie, że ochota do gry, przeszła piłkarzom obu drużyn już dawno temu.

Frankowski świetnie wykłada piłkę do Tuszyńskiego, który staje oko w oko z Trelą, ale napastnikowi Jagiellonii zabrakło zimnej krwi uderza prosto w golkipera.

W miejsce aktywnego dzisiaj Małkowskiego wchodzi Wroński.

Jan Pawłowski , który zmienił Mackiewicza ustawia nam się na prawej flance.

Michał Mak powalczył i wywalczył rzut rożny. Wykonanie stałego fragmentu gry - haniebne.

Oba zespoły próbują kontrataków, ale ustawione są na tyle zachowawczo w obronie, że nic z tego nie wychodzi. By wygrać to spotkanie trzeba zaangażować większe siły do ataku!

Zmiana na szpicy Bełchatowa. Miejsce Olszara zajmuje Ślusarski.

Gra wznowiona od bramki Drągowskiego po rzucie rożnym dla Bełchatowa. Mystkowski zmienia Tymińskiego.

Tymiński ładnie zakręcił piłkę z rzutu wolnego. Piłkę wybijał Trela, ale ucierpiał po zderzeniu z Telichowskim. Będziemy mieli rzut rożny.

Piłkarze ewidentnie są zmęczeni wysokim tempem z samego początku i to spotkanie robi się nam coraz nudniejsze. Z tą małą różnicą, że teraz inicjatywę przejęli na dłuższy czas goście.

Zmęczonego Poźniaka wchodzi Komolov.

Sebastian Olszar w zamieszaniu na szesnastym metrze. Napastnik Bełchatowa wywrócił się, a obrońcy Jagi czysto wyłuskali piłkę.

Kartonikiem ukarany Gajos za próbę obalenia przeciwnika na ziemię.

Nie zachwycił dzisiaj Pawieł Sawickij. W jego miejsce wchodzi Frankowski.

Zaczynamy się zastanawiać kto najbardziej męczy się dzisiaj w Bełchatowie. Kibice czy może piłkarze?

Momenty kompletnie nieuporządkowanej gry. Zawodnicy coraz rzadziej grają po ziemi w nadziei na stworzenie sobie jakiejś przypadkowej okazji.

Wciąż naciska Bełchatów. Goście nie są w stanie wyjść z własnej połowy.

Kapitalnie Michał Mak szarpnął prawym skrzydłem, minął trójkę rywali i spod linii końcowej zagrał do Olszara w pole karne. Ten stojąc na piątym metrze przetrzymał piłkę, z obrońcą na plecach i z tej akcji nic nie wyszło.

Dobra akcja w trójkącie Tuszyński-Straus-Tymiński. Napastnik Jagiellonii zwieńczył ją kiksem i podał piłkę do bramkarza.

Bełchatów nadal przy piłce. Bardzo trudno przełamać gospodarzom mur obronny Jagi, a i pomysłów na rozwiązanie tego problemu brakuje.

Małkowski ze Zbozieniem próbowali przeprowadzić dwójkową akcję lewym skrzydłem, ale obrońcy Jagiellonii szybko przerwali tę akcję.

Przepiękna akcja Jagiellonii! Mackiewicz po raz kolejny pędził lewym skrzydłem i dośrodkował. Piłka przeszła całą długość bramki i na długim słupku dopadł do niej Sawicki. Jakimś cudem Białorusin nie trafił do bramki! Przy okazji uderzył jeszcze kolanem w słupek, ale szybko się pozbierał.

Wznawiamy grę w Bełchatowie! Od środka goście

Być może piłkarzom obu drużyn nie można zarzucić braku chęci, ale to spotkanie trudno nazwać dobrym widowiskiem. Największą sytuację na strzelenie gola miał Madera, który uderzył w poprzeczkę, po centrze Tymińskiego. Miejmy nadzieję, że druga połowa będzie bardziej emocjonująca.

Koniec pierwszej połowy! Zespoły udają się do szatni na przerwę!

Sędzia dolicza minutę.

Michał Mak praktycznie z trzech metrów mógł pokonać Drągowskiego, ale w ostatniej chwili wślizgiem interweniował Modelski i piłka zatrzymała się na jego udzie!

Tymiński na dłuższy słupek i Madera potężnie uderza piłkę głową! Piłka trafiła jednak w poprzeczkę!

Po starciu Telichowskiego z Maderą po rzucie rożnym, sędzia ponownie wskazał na róg boiska. Obrońca Bełchatowa ucierpiał i przez chwilę leżał na murawie.

Piłkarze Jagiellonii cały czas stosują mocny pressing, ale dobrze wychodzą spod niego Bełchatowianie.

Kolejny zmarnowany stały fragment w wykonaniu Jagiellonii. Wydaje się, że te wszystkie dośrodkowania są zbyt delikatne i dają szansę ustawić się gospodarzom w porę.

Mackiewicz świetnie wyprzedził obrońców na lewym skrzydle i dograł po ziemi w pole karne, ale nikt nie był w stanie przeciąć podania. Wystarczyło dołożyć nogę! To powinna być bramka.

Jagiellonia przycisnęła przeciwnika i wywalczyła dwa rzuty rożne. Po przejęciu Mak próbował wypuścić Olszara, ale dobrze podanie przeciął Grzyb.

Sebastian Madera i Olszar w walce o piłkę przy linii końcowej. Faulowany był obrońca Jagiellonii. Przez dłuższą chwilę żadna z drużyn nie potrafi ułożyć składnej akcji. Próby wstrzeleń piłki w strefę pola karnego na niewiele się zdają.

Szymański na skrzydło do Małkowskiego, przy próbie szybszego ataku, ale pomocnik Bełchatowa zablokowany i obrońcy wybijają piłkę.

Tymiński z rzutu rożnego, ale nikt nie był w stanie przeciąć piłki na tyle, by stanowiła ona zagrożenie dla bramki gospodarzy.

Trela już gotowy do gry. Leniwie wznawiamy mecz.

Chwila odpoczynku wykorzystana przez piłkarzy na dyskusje i uzupełnienie płynów.

Trela potrzebuje pomocy fizjoterapeutów po tym jak starł się z Tymińskim poza polem karnym. Wcześniej został zmuszony do interwencji poza obrębem szesnastki.

A Mackiewicza podglądał chyba dzisiaj Małkowkski, który przed chwilą również dośrodkował fatalnie. Piłka zaliczyła pusty przelot.

Obie ekipy ewidentnie nie chcą się otworzyć. To dlatego większość akcji toczy nam się w środku pola.

Mackiewicz po raz kolejny niecelnie centruje. To nie jest jego dzień jeśli idzie o dośrodkowania.

Michał Mak faulowany przed polem karnym, ale mamy przywilej korzyści i uderzenia spróbował Małkowski. Pech chciał, że na drodze do bramki piłce stanęły plecy Madery.

Sawicki wygrywa pojedynek z Damianem Zbozieniem i groźne strzela na bramkę Treli. Bramkarz Bełchatowa znów na posterunku.

Michał Mak pięknie zagrał do Poźniaka, ale podanie w ostatniej chwili przeciął Pazdan. Moment nerwowości w obronie Jagi i mamy rzut rożny, po wybiciu na uwolnienie.

Szymański groźno uderzył z rzutu wolnego. Piłka zrobiła kozła przed Drągowskim. Ten wypuścił ją po interwencji, ale po chwili się poprawił i chwycił ją pewnie.

Ładna dwójkowa akcja Olszara i Poźniaka, jednak żaden z nich nie zgasił piłki do ziemi i obrońcy Jagiellonii wyekspediowali piłkę daleko od pola karnego. Po chwili faulowany zawodnik Bełchatowa na czterdziestym metrze.

Mackiewicz sygnalizował przećwiczony wariant rozegrania stałego fragmentu, ale sam posłał futbolówkę, tak że ta minęła linię końcową.

Sawicki faulowany przy linii bocznej. Będzie okazja do wrzucenia piłki w pole karne.

Baran zagrywa górną piłkę do Olszara, ale dobrze wychodzi do piłki Drągowski i łapie ją.

Jagiellonia zakłada wysoki pressing, któremu trudno oprzeć się gospodarzom. Trener Michał Probierz gorąco zachęca swojej piłkarzy do agresywniejszego podejścia do rywala.

W okolicach koła środkowego szarżował Olszar, ale zaatakowany wyprostowaną nogą przez Tymińskiego, wywalczył rzut wolny.

Akcję żółto-czerwonych rozpoczął Grzyb. Zagrał na trzydziesty metr przed bramką Treli do Gajosa, ten przedłużył na skrzydło do nabiegającego Mackiewicza. Młody pomocnik wyjechał, jednak z piłką za linię końcową.

Baranowski naciskany przez Tuszyńskiego. Defensor Bełchatowa wytrzymał presję i głową zagrał do swojego bramkarza.

I przed chwilą mieliśmy analogiczną sytuację z drugiej strony. Gospodarze próbują rozegrać, ale pod presją tracą piłkę.

Po przejęciu piłki Jagiellonia bardzo powoli rozgrywa piłkę od własnej strefy obronnej. Pressing Bełchatowa w środku pola nie daje, jednak gościom zbyt wiele swobody.

Sebastian Madera agresywnie atakuje Olszara, który próbował sztuczką techniczną minąć obrońcę Jagiellonii. Olszar dostał pięścią w oko.

Poprawka Tymińskiego, tym razem bardzo daleko od bramki.

Próba Tymińskiego z dystansu, jednak dobrze zachował się Trela interweniując w porę!

Szymański oddaje bardzo lekki strzał na bramkę Drągowskiego.

Pierwszy gwizdek sędziego i piłkarze w zielonych koszulkach zaczynają od środka!

Sędzia Tomasz Musiał wyprowadził już obie drużyny na boisko. Obie drużyny w swoich tradycyjnych strojach.

Wspominaliśmy o braku Mateusza Piątkowskiego w drużynie Jagiellonii, wspomnijmy również o absencji Arkadiusza Piecha, który prawdopodobnie nie zagra również w meczu z Cracovią. Prawdopodobnym powodem jest skręcenie stawu skokowego.

Wiosenna forma Białostoczan to bujna sinusoida. Zaczęło się fantastycznie, bo od kompletu punktów we Wrocławiu i Warszawie, ale później, wraz z problemami związanymi z kontraktowymi negocjacjami z Mateuszem Piątkowskim Jagiellonia grała coraz mniej regularnie. Warto jednak zauważyć, że nawet pod nieobecność swojego najlepszego snajpera, drużyna Michała Probierza jest niezwykle groźna. Ostatnie mecze pokazują, jednak że na wyjeździe są łakomym kąskiem dla rywala.

Marek Zub staje dzisiaj przed ogromnie trudnym zadaniem przełamania fatalnej passy drużyny z Belchatowa. Ostatnie punkty jego podopieczni zdobyli 28 lutego w domowej potyczce z Wisłą Kraków. Okazałe zwycięstwo nad Białą Gwiazdą okazało się być początkiem czarnej serii sześciu porażek.

Rezerwowi GKS: Zubas – Sawala, Rachwał, Wroński, Wacławczyk, Komolov, Ślusarski

Rezerwowi Jagiellonii: Baran – Tarasovs, Pawłowski, Mystkowski, Frankowski, Augustyniak, Świderski.

Tradycyjnie po lewej stronie możecie Państwo zobaczyć podstawowe jedenastki obu zespołów. To na co warto zwrócić uwagę to fakt, iż jedynym obcokrajowcem na boisku, przez pewien czas będzie Pawieł Sawickij! Za chwilę podamy zestawienia ławki rezerwowych.

Zapraszamy na relację LIVE z meczu 29. kolejki T-Mobile Ekstraklasy! W dzisiejsze popołudnie miecze skrzyżują GKS Bełchatów i Jagiellonia Białystok.

ZAPOWIEDŹ SPOTKANIA GKS BEŁCHATÓW - JAGIELLONIA BIAŁYSTOK

Nawet najgorszy pesymista w Bełchatowie nie mógł przewidzieć aż takiej zapaści beniaminka w drugiej części sezonu. Od zwycięstwa na Podlasiu bełchatowianie w kolejnych 14 meczach ligowych zdobyli kompromitujące pięć punktów, wygrywając tylko raz. W jedynym klubie z województwa łódzkiego w Ekstraklasie nie pomogła nawet zmiana trenera. Od momentu, w którym Kamila Kieresia zastąpił Marek Zub, GKS zanotował trzy porażki. To wszystko spowodowało, że Brunatni spadli z czwartego na piętnaste miejsce w tabeli, a bezdyskusyjne porażki w bardzo kiepskim stylu z Zawiszą i Górnikiem Zabrze utwierdziły tylko w przekonaniu, że drużynie Zuba będzie niezwykle ciężko o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Zdecydowanie lepiej wygląda sytuacja Jagiellonii Białystok. Zespół Michała Probierza, mimo różnych drobnych wzlotów i upadków, punktuje bardzo konsekwentnie i praktycznie od początku piłkarskiej wiosny utrzymuje się na ligowym podium. Białostoczanie już wiedzą, że za chwilę czeka ich walka o najwyższe cele w grupie mistrzowskiej. Czytaj całą zapowiedź >>>