Historia tej bramki jest długa, więc przygotujcie się na lekturę. Najpierw poleciała długa piłka do Flavio, który świetnie sobie poradził i wywalczył w polu karnym rzut rożny, ale miał jeszcze chwilę po tym starcie z piłkarzem Podbeskidzia. Chodziło o odepchnięcie przez Portugalczyka. Arbiter zastosował jednak słowną reprymendę, ale nie dał rzutu wolnego dla gospodarzy, jedynie rzut rożny dla Śląska, co jest dosyć niecodzienną decyzją, zważywszy na to, że Flavio zachował się niesportowo wobec rywala. Rzut rożny jednak był i futbolówkę dośrodkowywał Sebastian Mila, zagrał trudną piłkę bo odchodziła od bramki, ale wyskoczył do niej Piotr Celeban i uderzył świetnie głową, pokonując Peskovicia. Śląsk prowadzi 1:0 i jest aktualnie liderem T-Mobile Ekstraklasy.