A co do powiedzenia miał Juan Antonio Pizzi? - Jesteśmy świadomi stawki tego pojedynku. Jedyną rzeczą, która mnie teraz interesuje jest Turyn i finał 14. maja. Musimy wierzyć, że uda nam się awansować, choć z pewnością nie będzie to proste zadanie, być może nawet trudniejsze niż to z FC Basel. Mimo to patrzymy z optymizmem na rewanż z Sevillą. Znamy słabe strony przeciwnika. Dobrze przeanalizowaliśmy ich ostatnią porażkę z Athletikiem. Jeśli będziemy mieli okazję to na pewno wykorzystamy ich słabości i zdobędziemy bramki potrzebne do dogrywki, choć najlepszym wyjściem byłoby strzelenie trzech bramek. Lubimy grać przeciwko Sevilli. To drużyna o silnym i wyraźnym charakterze. Takie mecze zapewniają więcej emocji kibicom. Wiemy, że awans do finału to najlepszy sposób na uratowanie sezonu. Nie mamy złudzeń, ale wierzymy, że potrafimy tego dokonać. Sędzia? Wierze, że będzie uczciwy i bezstronny.