- Grając u siebie będziemy chcieli pokazać swoją piłkę oraz wykorzystać swoje atuty. W dwumeczu trzeba brać pod uwagę całościowy wynik, więc będziemy uważnie grali z tyłu, żeby nie stracić bramki, ale też na własnym stadionie nie będziemy kalkulować, bo trzeba z tego meczu wycisnąć tyle, ile się da. (...) Gramy teraz o półfinał i nie ma miejsca na ogrywanie kogokolwiek. Trzeba zagrać najsilniejszym składem, jaki jest, i nie ma innej opcji. Patrzymy do przodu, ale traktujemy ten mecz, jak mecz mistrzowski, a nawet jeszcze poważniej - to z kolei opinia Piotra Stokowca, szkoleniowca Jagi.