Zawodnicy Stomilu mogą mieć tylko pretensje do samych siebie. Wielokrotnie marnowali dogodne sytuacje
Koniec spotkania.
Wszyscy zawodnicy wbiegają w pole karne Sandecji. Stały fragment gry dla Stomilu
Zawodnicy Sandecji wdają się w dyskusje z trenerem Stomilu. Nerwy ponoszą obie strony
Ostatnia zmiana w drużynie gości
Do regulaminowego czasu gry sędzia dolicza 4 minuty
Ależ emocjonująca końcówka. Akcja za akcję
Zamieszanie pod polem karnym Sandecji. Upada Darmochwał, ale sędzia nakazuje grać dalej.
Macieja Bębenka zmienia Maciej Górski
Dobre zachowanie Lecha, który zobaczył dobrze ustawionego Warcholaka
Marcin Warcholak zdobywa wyrównującą bramkę
Samolubne zachowanie Bzdęgi. Zamiast zagrywać do lepiej ustawionego partnera pokusił się o strzał. Strzał w środek bramki
Wejście Kopruckiego może oznaczać, że Stomil zagra 3 obrońców, a Warcholak i Bucholc będą grać wyżej
Bębenek próbował wymusić faul w okolicy pola karnego, ale sędzia Dreschel nie dał się nabrać
Kibice nie kryją rozczarowania, że boisko opuścił Łukasik. Wg. nich był to najbardziej wyróżniający się gracz Stomilu. Przychylam się do ich obserwacji
Traore zagrywa piętą do wychodzącego na czystą pozycję Bębenka, ale sędzia boczny pokazuję pozycje spaloną zawodnika Sandecji
Dobrze spisującego się dziś Łukasika zmienia Kato
Kozioł odbija piłkę po strzale Darmochwała, nabiegający Łukasik trafia bramkarza gości w twarz
Bzdęga strzela między nogami obrońcy, ale czujny Kozioł łapie futbolówkę
Gracze Sandecji nie są zadowoleni z jednobramkowego prowadzenia i wciąż naciskają na drużynę Stomilu
Trener Kuźma zdecydował się na pierwszą zmianę
Łukasik przed szansą na wyrównanie, ale po jego strzale piłką wędruje ponad poprzeczkę bramki Kozioła
Marcin Makuch nieprzepisowo zatrzymuje wychodzącego na dogodną pozycję Darmochwała i zostaje ukarany żółtym kartonikiem
Zamieszanie w polu karnym Sandecji. Bucholc czubkiem buta umieszcza piłkę w bramce Kozioła, ale sędzia techniczny pokazał pozycję spaloną
Frańczak znalazł się w polu karnym i dopadł do bezpańskiej piłki
Gracze Stomilu sprawiają wrażenie pod męczonych. W większości akcji są spóźnieni
Dobra, składna akcja graczy gości, ale Skiba nie miał najmniejszych problemów z wyłapaniem strzału Szczepańskiego
Rozpoczynamy drugą część gry. Liczymy, że nie zabraknie w niej bramek
Pierwsza zmiana w drużynie Stomilu. Trzeciakiewicza zmienia Tomasz Bzdęga
Po bardzo dobrych pierwszych pięciu minutach można było oczekiwać, że spotkanie będzie się toczyć w szybkim tempie. Niestety momentami byliśmy świadkami piknikowej atmosfery. Miejmy nadzieję, że w drugiej połowie nie zabraknie emocji.
Koniec pierwszej połowy
Piłka po uderzeniu Łukasika trafia w spojenie słupka z poprzeczką. Zawodnicy Stomilu sugerowali, że piłką spadła poza linią bramkową
Arbiter dolicza minutę do regulaminowego czasu gry
Od razu na myśl przychodzi powiedzenie o niewykorzystywanych okazjach...
Kolejny stały fragment gry i szansa na prowadzenie Stomilu. Po zagraniu piłki głową próbował strzelać Czarnecki, jednak piłką mija bramkę
Defensor gości nieprzepisowo powstrzymuje Łukasika
Słabszy okres gry Stomilu w ostatnich kilku minutach. Zawodnicy pozwolili przejąć inicjatywę drużynie gości
Kolejny stały fragment gry dla Stomilu, ale po dośrodkowaniu Lecha Kozioł spokojnie łapie futbolówkę
Lech zagrywa do Łukasika, ale sędzia boczny pokazuje pozycje spaloną gracza Stomilu
Lech ukarany żółtą kartką
Kononowicz wyłożył niemalże piłkę do pustej bramki dla Traore, ale w ostatniej chwili Warcholak wybił piłkę i uchronił Stomil przed utratą bramki
o dosyć szalonym początku gra się wyrównała
Nather zagrywa w pole karne do Traore, ale pierwszy do piłki dochodzi bramkarz Stomilu
Lech chciał uruchomić długim podaniem Darmochwała, ale włożył za dużo siły i piłkę bez problemu łapie Kozioł
Łukasik zagrywa w pole karne do nabiegającego Trzeciakiewicza, ale obrońca gości w ostatniej chwili blokuje strzał zawodnika Stomilu
Mimo słabszej frekwencji na dzisiejszym spotkaniu kibice bardzo głośno dopingują swoich zawodników
Kolejna groźna akcja Stomilu. Tym razem Kozioł popisał się świetną paradą po strzale Łukasika. Stomil w natarciu
Idealne dośrodkowanie Warcholaka spadło wprost na głowę Darmochwała, ale ten posyła piłkę obok brami Kozioła
Nieporozumienie w szeregach obronnych Stomilu i już gracze Sandecji mieli okazję na zdobycie bramki. Piłka po strzale gło mija bramkę Skiby
Z niewiadomych przyczyn spotkanie rozpoczęło się z 5 minutowym opóźnieniem
Paweł Dreschel gwiżdże po raz pierwszy. Rozpoczynamy spotkanie
Pozostał niespełna kwadrans do rozpoczęcia spotkania. Zawodnicy obu ekip rozgrzewają się intensywnie na murawie
Stomil: Skiba- Bucholc, Czarnecki, Szymonowicz, Warcholak, Darmochwał, Głowacki, Jegliński, Lech, Trzeciakiewicz, Łukasik
Sandecja: Kozioł - Makuch, Bartków, Słaby, Frańczak, Bębenek, Nather, Szczepański, Greszczyk, Kononowicz, Traore
- Rozgrywki jeszcze się nie skończyły i teoretycznie wszystko może się wydarzyć. Oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, że w tej bardzo trudnej rundzie Sandecja jest w dobrym położeniu na tę chwilę. Trzeba docenić wysiłek piłkarzy i jakość naszego grania, dzięki czemu kilka kolejek przed końcem sezonu nasza sytuacja nie jest tak trudna, jak wielu innych zespołów - powiedział trener Ryszard Kuźma.
W rundzie jesiennej lepsza okazała się Sandecja. Na własnym terenie pokonała Stomil 1:0, a gola na wagę 3 punktów zdobył M. Gorski
Trener gości nie mógł zabrać ze sobą kontuzjowanych Pablo Gomeza, Roberta Cicmana, Tomasza Margola oraz pauzującego za kartki Adama Mójtę.
Jeśli chodzi o personalia to trener Łopatko będzie miał do dyspozycji większość swoich podstawowych zawodników. Warto wspomnieć, że do drużyny wracają Paweł Łukasik oraz Marcin Warcholak
Sandecja z 42 punktami na koncie może być spokojna o swój ligowy byt. Stomil nie jest w tak komfortowej sytuacji - po 29 kolejkach zajmują odległe 16 miejsce z 30 oczkami na swoim koncie.
Na stadionie przy al. Piłsudskiego zbierają się czarne chmury. Dosłownie i w przenośni - sytuacja Stomilu w ligowej tabeli nie może napawać optymizmem, ponieważ drużyna prowadzona przez Adama Łopatko od kilku kolejek znajduje się w strefie spadkowej, a jakby tego było mało zanosi się na to, że spotkanie będzie rozgrywane w deszczowej aurze.