Kostecki zagrał w pole karne, tam znalazł się Muszalik, który oddał strzał na bramkę Pączka. Broni bramkarz, ale swojej sytuacji nie marnuje Sobczak, który pakuje piłkę w bramce. Sędzia nie uznaje jednak tej bramki, bo widział tam spalonego. Kibice oburzeni.