Tuż po ostatnim gwizdku sędziego piłkarze Ajaxu wściekli na arbitra nie chcieli pogodzić się z jego decyzją. I słusznie, bowiem Jonas Eriksson nie dość, że w ostatniej minucie doliczonego czasu podyktował karnego dla Milanu, zrobił to niesłusznie, gdyż, obrońca drużyny z Amsterdamu nie faulował, a sam był nieprzepisowo zatrzymywany. Ta sytuacja z pewnością odbiję się szerokim echem w świecie futbolu.