Nie było to oszałamiające pod względem urody spotkanie rozegrane przez piłkarzy AC Milan, jednak jak to się mówi, wygranych się nie sądzi. Zrobili dziś to, co do nich należało, nieważne w jakim stylu. W nadchodzącej kolejce Udinese podejmie na własnym obiekcie rewelacyjną Romę, natomiast Milanowi przyjdzie szukać punktów w starciu z Parmą. Dziękuję za uwagę i tym samym zapraszam na kolejce relacje nie tylko z włoskiej Serie A!
Wynik nie uległ już zmianie i arbiter zagwizdał po raz ostatni!
Zieliński dobrym plasem podawał w pole karne, jednak piłki zawieszonej na dobrej wysokości nie zdołał skierować w stronę bramki żaden z partnerów Polaka.
Aż 4 minuty doliczone do drugiej części spotkania
Limit zmian po obu stronach wykorzystany. Pereyra zastąpiony przez Ranegie.
Ostatnia roszasa w ekipie gospodarzy. Antonio Nocerino w miejsce Sulleya Muntari.
Pressing Zielińskiego zmusił obrońcę Milanu do niecelnego podania do środka pola, tam do futbolówki dopada Di Natale i następnie podaje prostopadle do Muriela, jednak ten niepotrzebnie ją sobie przyjmował i stracił szansę na pokonanie Gabriela.
Allan ma pretensje do Robinho po starciu obu zawodników przy linii bocznej i po wymianie kilku słów oraz gestów obaj piłkarze ukarani zostali kartonikami.
Rzut rożny, a jakby inaczej, po strzale z dystansu Zielińskiego.
Massimiliano Allegri odpowiada wprowadzeniem Kaki. Widać gołym okiem jaki respekt w Italii musi wzbudzać młody reprezentant Polski :)
Mamy wyczekiwany polski akcent, trener Udinese wprowadza na plac boju Piotra Zielińskiego na ostatni kwadrans.
Kolejna bliźniacza Andrei Poli i tym razem Wloch zdecydował się na uderzenie. Efekt o wiele lepszy, gdyż z trudem futbolówkę na korner wybił Kelava.
Poli na szybkości wdarł się w pole karne przeciwników i osamotniony, zamiast poszukać strzału na dalszy słupek bramki, zdecydował się na crossowe podanie wzdłuż jedenastego metra. Ciężko jest wskazać nominalnego odbiorcę tego zagrania...
Jednak na murawie znalazł się zawodnik z numerem 78. czyli M'baye Niang, a zmienił strzelca jedynego dotychczas gola Valtera Birsę.
Do zmiany gotowy jest już Urby Emanuelson.
Di Natale świetnie przymierzył z rzutu wolnego z dwudziestu metrów i gospodarzy przed utratą gola ratuje interweniujący Gabriel na spółkę z poprzeczką.
Muntari próbował centrować na głowę Matriego, jednak na jego nieszczęście podawał wprost do ustawionego na piątym metrze Kelavy.
Tymczasem małe spięcie pomiędzy Pereyrą a Muntarim kończy się indywidualnymi karami dla samych zainteresowanych.
Pierwsza zmiana w ekipie Udinese. Liczyłem na Zielińskiego, jednak młody Polak musi jeszcze poczekać na swoją szansę. Muriel za Bastę.
Udinese bije na głowę Milan, jednak tylko pod względem kornerów. Di Natale ma chyba zamiar pobić ilość stałych fragmentów gry wykonywanych w jednym meczu. Przed momentem seria 3 rzutów rożnych dla gości, jednak podobnie jak w pierwszej połowie, nie przekładają się one na strzały na bramkę.
Wracamy na San Siro! Drugą część meczu od środka rozpoczynają gospodarze.
Niedługo później arbiter zakończył pierwsze 45 minut. Do przerwy 1:0 po wyrównanej i nieco bezbarwnej grze. Jedynym jasnym punktem programu było trafienie Birsy z 24. minuty. Powracamy do relacji niebawem.
Minuta doliczona do pierwszej połowy. W końcówce da się zauważyć przewagę Udinese, któro nie opuszcza połowy rywali.
Oswobodzony Heurtaux wrzucał z prawej flanki w szesnastke Milanu, jednak na posterunku byli defensorzy. Póki co dośrodkowania gości możemy określić mianem "z dużej chmury mały deszcz".
Teraz na wzór partnera z drużyny strzelał Basta, jednak jego próba nie tak dobra jak poprzednika. Mimo wszystko piłkarze Udinese wywalczyli kolejny rzut rożny.
Gabriel Silva zdecydował się na strzał z 25. metrów i piłka o mały włos mija spojenie słupka z poprzeczką bramki innego Gabriela - bramkarza Milanu. Póki co była ta najgroźniejsza sytuacja stworzona przez gości.
Gospodarze uskrzydleni trafieniem z przed kilku minut coraz śmielej i z opanowaniem konstruują kolejne ofensywne akcje.
Birsa poprowadził piłkę przed polem karnym po czym odegrał ją do Robinho. Brazylijczyk wypuścił ją do tyłu z powrotem do Birsy. Słoweniec z pierwszej posłał mocno podkręconą futbolówkę na dalszy słupek Kelavy, a ta mijając interweniującego golkipera wpadła prosto w okienko bramki!
GOOOOOOOOL Całe San Siro wstało z miejsc!
Pinzi ukarany tylko żółtą kartką za "wykoszenie" od tyłu Matriego
W poprzedniej 7. kolejce Udinese Calcio pokonało Cagliari 2:0 (gole Danilo i Di Natale), natomiast Milan uległ w Turynie Juventusowi 2:3, a do bramki Buffona dwukrotnie trafił Muntari.
Efektownie ze zwodem piłkę od obrony próbował wyprowadzić Constant, lecz przeciwnik nie dał się oszukać i ją odebrał.
Pierwszy strzał oddali także goście, a oddał go konkretnie Basta, lecz futbolówka szurnęła ochraniacz interweniującego obrońcy i będzie następny korner dla Udinese.
Mocno uderzył z dwudziestu metrów Birsa, jednak bez problemów piłkę złapał Kelava. Odnotujmy pierwszy strzał mediolańczyków.
W odpowiedzi lewą stroną popędził Robinho, jednak Brazylijczyk został w porę uprzedzony przez Heurtaux'a.
Początek dosyć nerwowy. Póki co pierwszy rzut rożny wywalczyli przyjezdni, lecz nie przyniósł on żadnego pożytku.
Od środka spotkanie rozpoczyna dwójka napastników Udinese!
Obie ekipy już na murawie stadionu. Trwa losowanie stron.
Ławka rezerwowych Udinese: Benussi, Zieliński, Maicosuel, Merkel, Bruno Fernandes, Widmer, Lopez, Ranegie, Muriel, Brkić, Bubnjić, Agyemang-Badu
Ławka rezerwowych Milanu: Zaccardo, Niang, Coppola, Vergara, Emanuelson, Cristante, Nocerino, Kaka, Amelia, Saponara
Drużyna gości jak do tej pory zgromadziła na swoim koncie 10 punktów, co daje im 8. miejsce w ligowej tabeli. Oczekiwań swoich fanów z pewnością nie spełniają podopieczni Massimiliano Allegri, którzy plasują się na 13. lokacie z dorobkiem 8 oczek i do prowadzącej AS Romy tracą ich aż 16.
Witam serdecznie w relacji z meczu 8. kolejki Serie A, w którym to AC Milan podejmie dziś na San Siro zespół Udenese Calcio.