Mecz w Świnoujściu dobiegł końca. Flota na własnym stadionie zremisowała z GKS-em Bełchatów 1:1.
Szymański ledwie co pojawił się na placu gry, a już został ukarany żółta kartką.
Ostatnia zmiana w ekipie gości, Kamil Wacławczyk dokończy mecz na ławce rezerwowych i zostanie zastąpiony przez Damiana Szymańskiego.
Sędzia przedłużył drugą połowę o cztery minuty.
GKS Bełchatów co raz częściej atakuje bramkę Szymona Gąsińskiego, ale goście nie potrafią postawić kropki nad "i" zdobywając gola.
Zmiana również w bełchatowskiej drużynie, w meczu nie zagra już Mateusz Mak, który zaprezentował się dziś z bardzo dobrej strony, a zastąpi go Andreja Prokić.
Kolejnej zmiany dokonują gospodarze, za Bartosza Śpiączkę na boiska wbiega Ensar Arifović.
Michał Mak samotnie przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów boiska, ograł przy tym kilku rywali, a całą akcję zakończył mocnym strzałem ponad wysoko ponad poprzeczkę.
Po agresywnej pierwszej połowie tempo spotkania nieco opadło. Flota umiejętnie cofnęła się pod własne pole karne i broni się niemal całym zespołem, czego nie potrafi wykorzystać zespół z Bełchatowa.
Bogusław Baniak dokonał dobrej zmiany, nigeryjski duet rezerwowych przeprowadził ładną akcję. Martins Ekwueme celnie posłał piłkę do Nnamaniego, a ten ten zatrzymywany przez defensorów zespołu gości wywalczył dla swojej drużyny rzut rożny, który jednak ostatecznie nie zagroził bramce Malarza.
Michał Renusz stanął przed świetną okazją na zdobycie drugiej bramki, ale świetną paradą bramkarską popisał się Szymon Gąsiński, który nie dał się pokonać rywalowi i pewnie obronił jego strzał.
Kolejna zmiana w drużynie Floty Świnoujście, Krzysztof Bodziony opuszcza murawę, a pojawia się na niej Martins Ekwueme
Bogusław Baniak dokonuje pierwszej zmiany, plac gry opuszcza Rafał Grzelak, a zastąpi go Christian Nnamani.
Wrzesień otrzymał dobre podanie od Zalepy i bez chwili namysłu zdecydował się na oddanie płaskiego strzału prosto w lewy róg bramki. Po jego strzale był jeszcze rykoszet, dlatego też Arkadiusz Malarz zdezorientowany nawet nie drgnął i nie podjął próby obrony.
SZYBKA ODPOWIEDŹ FLOTY, MATEUSZ WRZESIEŃ ZDOBYWA BRAMKĘ!
Michał Renusz został pozostawiony sam sobie przed polem karnym Floty, rywali zostawili mu zbyt wiele wolnej przestrzeni, co umiejętnie potrafił wykorzystać piłkarz GKS-u, którego strzał w ostatniej chwili podbił jeszcze Radosław Jasińki próbując zapewne wybijać futbolówkę z okolic własnej bramki.
GOL! MICHAŁ RENUSZ!
Gospodarzom nie spieszy się z wyprowadzeniem ataku, piłkarze Floty wymienili między sobą kilkanaście podań w środkowej strefie boiska, a ich "świnoujska" tiki-taka zakończyła się strzałem prosto w ręce Malarza, który oddał Krzysztof Bodziony.
Druga żółta kartka dla piłkarza Floty, tym razem ukarany Bartosz Śpiączka.
Na boisku doszło o niefortunnego zdarzenia, Arkadiusz Malarz zderzył się z Bartoszem Śpiączką i padł na moment na murawę. Golkiperowi Floty nie stało się jednak nic poważnego i po chwili powrócił do gry.
Pierwszej zmiany dokonuje trener gości, Kamil Kiereś. Boisko opuszcza Bartłomiej Bartosiak, na a w jego miejsce pojawia się Michał Renusz.
Po przerwie wracamy do gry i rozpoczynamy druga połowę.
Koniec pierwszej połowy. Do przerwy Flota Świnoujście bezbramkowo remisuje z liderem pierwszoligowej tabeli.
I znów w natarciu jakżeby inaczej, Mateusz Mak, który zainicjował akcję razem z Mateuszem Szymonikiem, jednak ich plany pokrzyżował Mateusz Wrzesień i zatrzymał piłkarzy przed własnym polem karnym.
Kolejna akcja wykreowana przez Michała Maka, który niczym słupki treningowe przeszedł trzech piłkarzy Floty i zagrał piłkę w kierunku Basty. Ten ostatecznie zmarnował wszystko to, na co pracował Mak i trafił w jednego z obrońców gospodarzy.
Bartłomiej Bartosiak ukarany żółtą kartką za ciągłe kwestionowanie decyzji podejmowanych przez sędziego.
Duet braci Mak znów w akcji, Mateusz posłał celne podanie w kierunku swojego brata, lecz ten obecny w polu karnym Floty nie zdołał opanować piłki i oddać strzału.
Mimo fatalnej pogody w Świnoujściu mecz stoi na dobrym poziomie. Obie ekipy stworzyły sobie w ciągu ostatnich kilka minut kilka na prawdę groźnych sytuacji, a jeśli dołożyli by do tego odrobinę więcej skuteczności z pewnością w meczu tym padłyby już jakieś bramki.
Bartłomiej Bartosiak chciał popisać się ładnym strzałem z dystansu, ale w jego próbie zabrakło przede wszystkim precyzji, bowiem piłka powędrowała idealnie w ręce Szymona Gąsińskiego.
Ależ błąd Macieja Wilusza, który zamiast podawać piłkę do swoich kolegów z drużyny skierował ją wprost pod nogi Bartosza Śpiączki. Napastnik Floty wybiegał na czystą pozycję strzelecką sam na sam z Arkadiuszem Malarzem, ale po raz kolejny górą okazał się być golkiper zespołu z Bełchatowa.
Michał Mak daję popis swoich piłkarskich umiejętności, pędząc na bramkę Floty ze spokojem wyprzedził dwóch pilnujących go przeciwników, zatrzymał go dopiero wślizg Piotra Kieruzela.
Sędzia pokazuję pierwszą kartkę w tym spotkaniu, ukarany zostaje Radosław Jasiński.
Ładna akcja Radosław Jasińskiego i Sebastiana Zalepy, pierwszy z nich wrzucił piłkę z autu w pole karne bełchatowian, gdzie najwyżej do jego podania wyskoczył Sebastian Zalepa. Malarz popisał się dobrą interwencją i ponownie wybronił groźny strzał rywali.
Marek Opałacz z dziecinną łatwością ograł Bastę i lewą flanką popędził w pole karne gospodarzy decydując się na oddanie strzału, który ostatecznie znów obronił Malarz.
Pogoda nie ułatwia dzisiaj gry, podobnie jak utrudnia nam prowadzenie relacji. Nie wpłynęła też pozytywnie na liczbę kibiców na trybunach. Dzisiaj na stadion w Świnoujściu przybyło ich około 600. Jest wśród nich liczna wyjazdowa grupa fanów GKS Bełchatów w liczbie około 60.
Kamil Wacławczyk stanął przed bardzo dobrą okazją na zdobycie bramki, zagrywał piłkę z rzutu wolnego, włożył jednak w to wykonanie zbyt dużo siły, a futbolówka powędrowała ponad poprzeczką.
Pogoda z pewnością nie ułatwia dziś zadania piłkarzom obu drużyn. Rzęsisty deszcz wciąż pada nad Świnoujściem, zawodnicy jak na razie grają bardzo zachowawczo i nie stworzyli sobie dogodnych sytuacji strzeleckich.
Bartłomiej Bartosiak ładnie przyjął sobie futbolówkę w okolicach pola karnego gospodarzy, ale tym razem defensorzy z Bełchatowa stanęli na wysokości zadania i uważnie pilnowali rywala by ten nie miał żadnej możliwości na oddanie strzału na bramkę Malarza.
Mateusz Mak podjął złą decyzję i bardzo niecelnie dośrodkowywał do swoich kolegów z zespołu, a w efekcie Szymon Gąsiński z łatwością złapał futbolówkę po jego zagraniu.
Błąd defensywy drużyny gości, Bartosz Śpiączka osamotniony bez problemu wbiegł w pole karne, a tam nie był pilnowany przez żadnego gracza Gks-u Bełchatów. Dobrze piłkę dośrodkowywał w jego stronę Bodziony, Arkadiusz Malarz stanął jednak na wysokości zadania i obronił swoją drużynę przed stratą gola.
Mamy pierwszy gwizdek sędziego, zaczynamy mecz!
Już za moment powinniśmy rozpocząć spotkanie w Świnoujściu, a nic nie wskazuje na to, że pogoda miałaby ulec poprawie. Deszcza pada nieustannie, trybuny wciąż są prawie puste, a na mecz ten prawdopodobnie dwoma autokarami przybyli kibice gości.
Rezerwowi GKS Bełchatów: Damian Podleśny, Marcin Flis, Andreja Prokić, Patryk Rachwał, Michał Renusz, Damian Szymański, Piotr Witasik
Rezerwowi Floty: Konrad Forenc, Tomasz Mokwa, Christian Nnamani, Robert Kolendowicz, Martins Ekwueme, Ensar Arifović.
W Świnoujściu ciągle pada. trybuny świecą pustkami. Za moment zaprezentujemy składy obu zespołów.
Do Świnoujścia dotarły już dwa autobusy z kibicami Brunatnych. Na meczu możemy spodziewać się dopingu. Nawet fani Floty, którzy oficjalnie go zawiesili, prawdopodobnie będą zagrzewać swój zespół do walki z liderem.
Witamy w relacji na żywo ze spotkania Floty z liderem, GKS Bełchatów. W Świnoujściu od rana intensywnie pada, co na pewno nie będzie sprzyjać rozpoczynającemu się za niecałe trzy godziny widowisku.