Bardzo dziękujemy, że byliście dzisiaj z nami. Zapraszamy na kolejne relacje live z rozgrywek 1 ligi polskiej i nie tylko. Miłej niedzieli!

W następnej kolejne Bełchatów jedzie do Gdyni na mecz z Arką, a drużynę Stomilu, czeka spotkanie w Olsztynie z sąsiadującym w tabeli GKS-em Tychy.

Taki rezultat powoduje, że GKS Bełchatów awansował na pozycję lidera w tabeli, natomiast Stomil utrzymał się w strefie spadkowej.

Krótko podsumowując: Po pierwszej połowie mimo ogromnej przewadze gości nieoczekiwanie to Stomil prowadził po pięknej bramce Bucholca. W drugiej części meczu to już jednak Bełchatów wziął sprawy w swoje ręce i głównie dzięki Michałowi Makowi mogą się cieszyć z trzech punktów.

W końcówce meczu kompletny chaos. Żadnej składnej akcji. Zatem sędzia zadecydował że można zakończyć spotkanie.

To mogła być piłka na wagę remisu dla Stomilu. Młody Kaźmierowski znalazł się w polu karnym Bełchatowa, ale jego strzał zablokował obrońca Bełchatowa.

Już mamy informację, że sędzia Jacek Małyszek doliczy trzy minuty do drugiej połowy. A więc czeka nas jeszcze sześć minut emocji w Olsztynie.

Zmiana w zespole Stomilu Olsztyn. Za Bartosza Papkę na boisku melduje się młodzieżowiec - Szymon Kaźmierowski.

Teraz Stomil powinien wyrównać. Zrobiło się bardzo gorąco w polu karnym Bełchatowa po tym jak Michałowski dostał piłkę, ale zawodnik Stomilu nie wykorzystał szansy.

Grzegorz Lech ukarany żółtą kartką za faul w środkowej strefie boiska.

Tomasz Bzdęga wpadł w pole karne Bełchatowa i padł na murawę, ale sędzia uznał że symulował. Jak pokazały powtórki, miał rację.

Teraz była szansa dla Stomilu, by znowu wyrównać, ale Papka z Lechem zbyt koronkowo chcieli rozegrać tę akcję i ostatecznie spaliła ona na panewce.

GKS Bełchatów wydaje się że kontroluje przebieg meczu. Podopieczni Kamila Kieresia spokojnie klepią piłką w środku boiska.

Kibice Stomilu jeszcze nie przestali cieszyć się z bramki swojego zespołu, a Michał Mak zdobywa swoją drugą bramkę w tym meczu wykorzystując sytuację sam na sam ze Skibą!

Stomil Olsztyn doprowadza do wyrównania! Bucholc wymanewrował jednego z rywali po prawej stronie boiska i zacentrował w pole karne, gdzie znalazł się Bzdęga i mamy remis!

Te dwie bramki nieco podcięły skrzydła zawodnikom gospodarzy. Na około dwadzieścia minut przed końcem meczu znowu znacznie przeważa Bełchatów i lada moment może paść trzecie bramka dla gości.

Rzut wolny dla Stomilu na wysokości pola karnego rywala. Z okazji gospodarzy wyszła znakomita kontra Bełchatowa po której Prokić mógł zdobyć bramkę na 3-1, ale nie trafił w bramkę.

Bramkarz GKS-u przy interwencji na tyle niefortunnie interweniował, że uderzył głową w słupek i teraz powoli dochodzi do siebie.

Stomil mógł bardzo szybko odpowiedzieć. Po indywidualnej akcji Grzegorza Lecha piłka powędrowała w pole karne Bełchatowa, gdzie Bzdęga mógł wyrównać. Jego uderzenie jednak zdołał wybronić Arkadiusz Malarz.

Świetne zagranie na lewą strone boiska, gdzie był Michał Mak, ten ściął akcję do środka i wpakował piłkę do bramki Skiby dając swojej drużynie prowadzenie 2-1!

Paweł Głowacki ukarany żółtą kartką za przewinienie na połowie rywala.

Kolejny rzut wolny dla Bełchatowa z dalszej odległości. Po wrzutce Wacławczyka do piłki doszedł Szymon Sawala, ale nie potrafił nadać piłce takiej siły, by mogła ona zagroził bramce Stomilu.

Dośrodkowanie piłki z prawej strony boiska przez Michała Maka świetnie zakończył Paweł Baranowski i doprowadza do wyrównania!

Robi się ciekawie. Piłka wędruje od od jednego do drugiego pola karnego. W powietrzu można wyczuwać, że za moment padnie bramka, Pytanie dla kogo? Bełchatów idzie w ilość, a Stomil w jakość.

Szansa dla Stomilu na podwyższenie rezultatu, ale Daniel Michałowski nie wykorzystał znakomitej szansy.

Prokić popędził prawą stroną boiska, przerzucił na drugą stronę boiska, gdzie znalazł się Basta, ale jego centra została wybita na rzut rożny.

Obrońcy Bełchatowa mogą na chwilę odsapnąć. Ciężar gry przeniósł się na połowę Stomilu, ale Maciej Wilusz fatalnym strzałem z dalszej odległości oddaje piłkę rywalom.

Mateusz Mak zostaje ukarany żółtą kartką przez sędziego Jacka Małyszka za próbę wymuszenia rzutu karnego.

Świetnie gra w drugiej połowie Stomil. Teraz po przebitce do piłki dopadł Grzegorz Lech i z okolic pola karnego uderzył z woleja. Piłkę jednak zdołał obronić Malarz.

Świetne uderzenie z rzutu wolnego Głowackiego, ale piłka minimalnie mija bramkę Arkadiusza Malarza.

Grzegorz Baran zameldował się na boisku tuż po przerwie, a już ogląda "żółtko" po faulu tuż przed własnym polem karnym.

Lepiej spotkanie zaczęli gracze Stomilu, którzy zaatakowali rywala, jednak nie wyszło z tego nic konkretnego.

Początek drugiej połowy spotkania w osztynie

Na boisku pojawiają się już zawodnicy obu ekip. Za moment sędzia rozpocznie drugą połowę spotkania w Olsztynie.

Koniec pierwszej części meczu. Stomil Olsztyn do przerwy dość niespodziewanie prowadzi z GKS-em Bełchatów 1-0 po strzale Janusza Bucholca. Zapraszamy na niedzielny rosołek, a potem na drugą połowę spotkania za około kwadrans.

Sędzia Jacek Młynarczyk doliczył jedną minutę do pierwszej połowy meczu.

Piłkarze Stomilu "poczuli krew", po raz kolejny mogło być groźnie po rzucie rożnym wykonywanym przez Lecha, ale tym razem graczom gości udało się wyjść cało z zaistniałej sytuacji.

Świetne dośrodkowanie piłki w pole karne Bełchatowa z rzutu rożnego przez Grzegorza Lecha i Janusz Bucholc świetnym uderzeniem głową daje prowadzenie Stomilowi.

Stomil pierwszy raz w tym meczu poważnie zagroził bramce Arkadiusza Malarza. Po prostej stracie w środku boiska gości, Stomil skonstruował szybką kontrę po której Bartosz Papka mógł zdobyć gola, ale w ostatniej chwili został zablokowany.

Piotrowi Skibie po raz kolejny podniosło się ciśnienie. Tym razem Bartosiak stanął w dogodnej sytuacji do zdobycia gola, ale w ostatniej chwili obrońca Stomilu zablokował uderzenie Bartosiaka.

Grzegorz Lech zamarkował strzał prawą nogą, zszedł na lewą, ale jego uderzenie powędrowała daleko od bramki Malarza.

Dość niecodzienna sytuacja. Stomil Olsztyn przez około minutę utrzymał się na połowie rywala. Prostopadłe podanie jednak nie dotarło do partnera i piłka wylądowała w rękach Arkadiusza Malarza.

Żółtą kartą ukarany kapitan GKS-u - Maciej Wilusz, za brutalny faul w środkowej strefie boiska.

Rzut wolny dla gości na wysokości około 35 metra przed bramką Stomilu. Maciej Wilusz zdecydował się na uderzenie, ale piłka anemicznie powędrowała wprost w ręce Skiby.

Kolejny raz fura szczęścia ze strony Stomilu, Adrian Basta dostał piłkę na prawej stronie boiska i niewiele myśląc zdecydował się na uderzenie. Piłka niewiele minęła bramkę Skiby.

Po raz kolejny zakotłowało się pod polem karnym Olsztynian. Kolejno Mateusz Mak i Patryk Rachwał mieli szansę na otwarcie wyniku tego spotkania, ale Piotr Skiba trochę szczęśliwie znowu ratuje swoją drużynę przed stratą bramki.

Stomil Olsztyn średnio raz na pięć minut wychodzi z własnej połowy, ale ich akcje kończą się na około trzydziestym metrze przed bramką rywala stratą, albo jakimś rozpaczliwym strzałem.

GKS coraz poważniej zagraża bramce rywala. Tym razem po serii błędów obrony gospodarzy piłka została zagrana z prawej strony boiska na głowę Michała Maka, ale napastnik Bełchatowa źle uderzył piłkę.

Kolejna znakomita szansa Bełchatowa. Michał Mak wyszedł sam na sam z bramkarzem Stomilu, ale świetna interwencja Skiby uratowała zespół od straty bramki.

Teraz znakomita centra z prawej strony boiska przez jednego z braci Mak, a w polu karnym Stomilu do piłki doszedł Bartosiak i gdyby nie interwencja obrońcy gospodarzy to mielibyśmy 0-1.

Po rzucie rożnym wykonywanym przez Wacławczyka doszedł do piłki zawodnik gości, ale źle przyjął piłkę i nie mógł skutecznie oddać strzału.

Kolejny raz Wacławczyk rozdziewiczył obronę Stomilu podaniem prostopadłym do Mateusza Maka, ale zawodnik Bełchatowa został zablokowany i mamy tylko rzut rożny.

Na połowie gości faulowany Tomasz Bzdęga, ale ze stałego fragmentu gry nie było żadnego zagrożenia i od własnej bramki może rozpocząć Malarz.

Wreszcie z własnej połowy wyszedł Stomil, uderzenie z dalszej odległości, z lewej strony zawodnika Stomilu, ale Arkadiusz Malarz łapie piłkę na raty.

Prostopadłe podanie w kierunku Michała Maka, ale jeden z bełchatowskich braci trafia wprost w Piotra Skibę.

Mamy rzut wolny dla gości na wysokości około 35 metra przed bramką Stomilu, ale zagranie Wacławczyka fatalne i od bramki może rozpocząć bramkarz gospodarzy.

Teraz akcja gości lewą stroną boiska, ale dośrodkowanie nie spowodowało zagrożenia. Wybijaną piłkę przez graczy Stomilu przejął Patryk Rachwał, ale jego uderzenie zostało zablokowane.

GKS Bełchatów spokojnie rozgrywa piłkę na własnej połowie próbując wciągnąć gospodarzy na własną połowę, po czym zagrywają piłkę na połowa rywala skazując się na stratę.

Spokojnie wymieniają podania obrońcy GKS Bełchatów. Pressing zawodników Stomilu na niewiele się zdaje.

Szybko próbowali wyjść z kontrą piłkarze Stomilu. Grzegorz Lech odegrał jednak bardzo niedokładnie do biegnącego lewą stroną Hempela.

Indywidualna akcja na prawej stronie Łukasza Jeglińskiego, który zagrywał w pole karne do partnera z ataku, ale zagranie pomocnika olsztynian było odrobinę za mocne.

W ataku pozycyjnym GKS Bełchatów, Maciej Wilusz zagrywał długą piłkę do Michała Maka, ale podanie było niedokładne, po chwili Brunatni odzyskali futbolówkę.

Sędzia Małyszek zagwizdał po raz pierwszy. Od środka pola rozpoczął Stomil.

Zawodnicy obu drużyn wychodzą już na boisko. Arbitrem dzisiejszego spotkania będzie Jacek Małyszek z Lublina.

Faworytem spotkania w Olsztynie są "Brunatni", którzy zajmują 2. miejsce w tabeli, mając na swoim koncie siedemnaście punktów, tyle samo co lider I ligi, Dolcan Ząbki. W ubiegłej kolejce zremisowali na własnym stadionie 1:1 z Górnikiem Łęczna i z pewnością odczuwają niedosyt i głód kolejnych punktów.

Zachęcamy do przeczytania zapowiedzi tego spotkania.

Ławka rezerwowych GKS-u Bełchatów: Damian Podleśny, Krzysztof Michalak, Mateusz Szymorek, Grzegorz Baran, Kamil Poźniak, Andreja Prokić i Łukasz Wroński.

Ławka rezerwowych Stomilu: Mieczkowski, Szymonowicz, Mroczkowski, P. Kun, Łysiak, Kaźmierowski, Żwir.

Witamy z Olsztyna. Już za pół godziny w ramach 9. kolejki 1. ligi Stomil podejmie wicelidera rozgrywek GKS Bełchatów.