Przyznam szczerze, dawno nie widziałem tak dobrej "połówki" na Dolcanie. Dużo okazji z obu stron, multum rzutów rożnych oraz strzałów. Piłkarze próbują wykorzystać panujące warunki do uderzeń z dystansu. Dolcan prowadzi (tylko) jedną bramką, choć do przerwy powinien mieć 3-4 trafienia przewagi. Goście najlepszą okazję mieli na początku, jednak nie wykorzystał jej Damian Szczęsny. Wracamy za kilkanaście minut!