Podolski swoim wejściem na boisko, rozruszał poczynania ofensywne "Kanonierów". Wcześniej zaliczył asystę, tym razem sam umieścił piłkę w siatce. Piłkę zgrał mu, stojący tyłem do bramki z obrońcą na plecach, Giroud. Niemiec bez zastanowienia uderzył i nie dał Adanowi szans. Strzał po ziemii, ale precyzyjny, przy słupku.