Za wspólnie spędzony czas dziękuje Państwu Bartosz Głąb, miłego wieczora.
Po dość nudnawej pierwszej połowie meczu oglądaliśmy świetny mecz w drugiej części. Pięć goli i wiele znakomitych akcji spowodowało, że naprawdę fajnie się to oglądało. Cardiff osiągnęło świetny rezultat i zamazuje plamę po porażce w pierwszej kolejce z West Hamem. Manchester natomiast po świetnym meczu przed tygodniem z Newcastle dzisiaj zalicza dużą wpadkę.
Koniec spotkania na Cardiff City. Gospodarze trochę niespodziewanie, ale zdecydowanie zasłużenie wygrywa z Manchesterem City 3-2.
Kolejna świetna okazja Manchesteru, która mogła dać remis. Aguero popędził do końcowej linii i wrzucił piłkę do Alvaro Negredo. Ten jednak nie trafił w bramkę.
Po raz kolejny Sergio Aguero. Tym razem po jego indywidualnej akcji piłka trafia w boczną siatkę bramki gospodarzy.
Świetna szansa dla Manchesteru. Sergio Aguero dostał piłkę przed Marshallem, ale sędzia prawidłowo odgwizdał spalonego.
Ależ końcówka meczu! Doskonała wrzutka w pole karne Davida Silvy, gdzie znalazł się Alvaro Negrego i genialnym strzałem głową zdobywa bramkę kontaktową.
Sędzia spotkania doliczył aż sześć minut do regulaminowego czasu gry. To chyba jednak mimo wszystko nieco za dużo.
Druga zmiana w zespole Cardiff City. Koreańczyka Kima zmienia Jordon Mutch.
Druga bramka Fraizela Campbella chyba już przesądza losy meczu.Po raz drugi po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Pablo Zabaleta nie pokrył Fraizela Campbella i mamy już 3-1 dla gospodarzy!
Pierwsza zmiana w drużynie Cardiff. Don Cowie zmienia Craiga Bellamy'ego. To pokazuje jak trener jest zadowolony z dotychczasowych dokonań swoich podopiecznych. A zmiana ma na celu głównie zyskanie czasu.
Tym razem mieliśmy rzut rożny dla Manchesteru. Po wrzutce Davida Silvy do strzału głową doszedł Javi Garcia. Jednak jego uderzenie z łatwością wybronił Marshall.
Cardiff obejmuje prowadzenie! Po ostrym dośrodkowaniu z rzutu wolnego z piłką na wysokości dalszego słupka spotkał się Fraizel Campbell i z impetem wpakował piłkę do bramki. Cardiff ma bezcenny rezultat.
Ostatnia zmiana w drużynie Manuela Pellegriniego. Schodzącego Fernandinho zmienia James Milner.
David Silva otrzymał piłkę w polu karnym rywala, zamarkował strzał i chwilę później posłał piłkę tuż obok okienka bramki Marshalla.
Cardiff w skomasowanej obronie. Wybijane przez nich piłki z własnego pola karnego wracają jak bumerang niemal z prędkością światła. Ciężkie chwile przechodzi beniaminek.
Taki wynik oczywiście znacznie bardziej pasuje Cardiff. Beniaminek remis z wicemistrzem Anglii przed spotkaniem z pewnością brałby w ciemno. Manchester natomiast, który myśli o odzyskaniu mistrzostwa nie może przegrywać z takimi zespołami.
Mamy drugą zmianę w drużynie Manchesteru City. W miejsce zdobywcy gola Edina Dzeko na boisku melduje się Alvaro Negredo.
Cardiff nie może wyjść z własnego pola karnego. Wszelkie próby do tego kończą się stratą piłki na mniej więcej trzydziestym metrze.
Manchester City coraz bardziej naciska rywala. Raz przed momentem Samir Nasri ładnie nawinął rywala z lewej strony boiska, ale dośrodkowanie nie było najwyższej klasy.
Cardiff ma problemy z wyjścia z własnej połowy. Z drugiej strony Manchester ma problemy z wejściem w pole karne Cardiff.
Wreszcie zrobiło nam się świetne widowisko do jakich jesteśmy przyzwyczajeni w Premier League. Manchester City nie chce czekać, tylko znowu zaczyna mocno naciskać na rywala, by uniknąć nerwowej końcówki i ewentualnej straty dwóch punktów.
Po godzinie gry mamy wyrównanie. Pierwsza dobra akcja Cardiff w drugiej części meczu. Jak w masło w pole karne Manchesteru wszedł Kim i wyłożył piłkę przed bramkę Campbellowi, ten trafił prosto w Joe Harta, ale dobitka Gunnarssona była już nie do obrony.
Sergio Aguero poszedł sam na trójkę zawodników w pobliżu pola karnego rywala. Kilka razy stracił piłkę, kilka razy ją odzyskał, ale ostatecznie stracił futbolówkę.
Zmiana w drużynie Manchesteru City. W miejsce pozyskanego latem z Sevilli Jesusa Navasa zostaje wprowadzony Francuz Samir Nasri.
Od początku drugiej połowy goście zdecydowanie przycisnęli rywala. Chyba w przerwie musiało paść dużo ostrych słów w szatni "The Citizens". To teraz procentuje.
Piękna bramka Edina Dzeko i Manchester City obejmuje prowadzenie! Doskonałe zagranie z pierwszej piłki Sergio Aguero i Edin Dzeko potężną bombą z ponad dwudziestu metrów pokonał bramkarza rywali.
Po rzucie rożnym dla Manchesteru nieco zakotłowało się pod bramką gości. Wybitą nieporadnie piłkę uderzył Pablo Zabaleta, tor jej lotu zmienił jeszcze Lescott, ale futbolówka powędrowała wysoko nad poprzeczką.
Manchester City od rozpoczęcia drugiej połowy cały czas konstruuje jedną akcję, naprawdę imponujące. Jednak nie potrafią zbliżyć się do pola karnego Cardiff.
Zaczynamy drugą połowę spotkania, oby w niej padły wreszcie bramki i żebyśmy oglądali znacznie ciekawsze widowisko.
Zajrzyjmy na moment w statystyki meczu. Oglądamy dzisiaj bardzo czyste spotkanie o czym świadczą zaledwie trzy faule w pierwszej połowie, to wręcz ewenement patrząc na realia angielskiej Premier League. Drużyna Manchesteru City ma znaczną przewagę w posiadaniu piłki (68%-32%), ale to w zupełności nie przekłada się na rezultat bramkowy. Więcej dogodnych sytuacji do zdobycia gola miało bowiem Cardiff.
Na razie podczas niedzieli z Premier League kibice angielskiego futbolu nie oglądali bramek, bowiem w drugim równolegle toczonym meczu Tottenham Hotspur bezbramkowo remisuje na White Hart Lane ze Swansea City,
Sędzia zakończył pierwszą połowę meczu w Cardiff. Wynik bezbramkowy może nieco zaskakiwać, ale patrząc na przebieg gry to nawet gospodarze mogli prowadzić.
W ostatnich sekundach pierwszej połowy Cardiff przycisnęło rywala, ale nie potrafili zdobyć bramki.
Sędzia doliczył dwie minuty do podstawowego czasu gry. Jest to powód dwóch drobnych urazów które miały miejsce w pierwszej części meczu.
Po raz kolejny przed znakomitą szansą stanął Campbell. Tym razem asystę mógł zaliczyć bramkarz Cardiff, bo po jego dalekim wykopie źle tor lotu piłki obliczył Garcia i Campbell ruszył sam na sam z Hartem. Bramkarz gości jednak w stylu Artura Boruca zatrzymał uderzenie rywala.
Fraizel Campbell od czterdziestego metra ruszył sam na sam z Joe Hartem. W ostatniej fazie akcji jednak został wzięty w kleszcze przez stoperów "The CItizens" i nie potrafił skutecznie sfinalizować akcji golem.
Doskonałe zagranie z głębi pola przez jednego z graczy Manchesteru City, w polu karnym gospodarzy jednak źle zachował się David Silva, który przez nikogo nieatakowany zagrał piłkę głową do rywala.
Fraizel Campbell został trochę pokiereszowany przypadkiem przez jednego ze swoich kolegów. Chwile poleżał na boisku z grymasem bólu na twarzy, ale za moment powinien wrócić do gry.
Jesus Navas zakręcił rywalem po prawej stronie boiska, zagrał w pole karne, gdzie na strzał zdecydował się Yaya Toure. Piłka jednak została zablokowana ciałem przez jednego z obrońców Cardiff.
Manchester City wciąż bije głową w mur chcąc złamać obronę rywala. Podopieczni Manuela Pellegriniego nie dzisiaj chyba nie wejdą z piłką do bramki, więc David Silva zdecydował się na uderzenie z dystansu. Jednak strzał łatwo złapał Marshall.
Przed momentem Sergio Aguero zagrał idealną piłkę na głowę Dzeko, jednak Bośniak zbyt lekko uderzył w stronę bramki Davida Marshalla.
Po pół godzinie gry posiadanie piłki nie pozostawia złudzeń. 69% na korzyść Manchesteru City, to jednak zdecydowanie nie przekłada się na wynik.
Strata Cardiff w środku pola, z której chciał skorzystać Yaya Toure i popędził w stronę bramki gospodarzy. Jednak jego prostopadłe podanie było zbyt mocne do opanowania dla Edina Dzeko.
Po raz kolejny sędzia pokazuje spalonego na połowie Manchesteru City. Tym razem arbiter się jednak pomylił, a zapowiadała się naprawdę bardzo dobra okazja dla gospodarzy.
Na boisku leży Yaya Toure, który został kopnięty przez zawodnika gospodarzy. Jednak wszystko wygląda na to, że reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej za moment będzie mógł kontynuować grę.
Pierwsza tak groźna akcja gości w tym meczu. Piłka krążyła aż po sznurku i dopiero w własnej "piątki" wybił ją jeden z obrońców Cardiff.
Dość niespodziewanie to Cardiff dyktuje warunki gry. Kolejne znakomite zagranie za plecy obrońców Manchestru, ale przerwane gwizdkiem sędziego oznaczającym spalonego.
Pierwszy rzut rożny dla Manchesteru City w 18. minucie meczu. Piłka łatwo wybita przez graczy Cardiff. Ponowione dośrodkowanie strącił Dzeko, ale nie mógł już skontrolować piłki.
Gospodarze imponują walecznością. Od pierwszych minut po stracie piłki natychmiast starają się ją odebrać. Teraz mogło przynieść to znakomity efekt, kiedy to po właśnie takiej sytuacji jeden z zawodników Cardiff oddał niezły strzał na bramkę Harta, ten jednak zdołał wyłapać futbolówkę.
Dodatkowym smaczkiem tego meczu może być to, że Craig Bellamy w latach 2009-2011 występował w drużynie z błękitnej części Manchesteru. Został on jednak ofiarą wielkich pieniędzy, które wpompowali w zespół arabscy szejkowie i klub zdecydował się z nim pożegnać.
Kolejny rzut wolny dla Cardiff. Tym razem mocno zakotłowało się pod bramką Manchesteru, gdzie interwencją tym razem musiał wykazać się Joe Hart wybijając piłkę. Arbiter jednak nie pozwolił dokończyć akcji odgwizdując spalonego.
Po dziesięciu minutach Manchester City ma przewagę w posiadaniu piłki (55%-45%), ale jak na razie to Cardiff ma więcej z gry.
City w meczu pierwszej kolejki objęło prowadzenie już w 6. minucie. Dzisiaj jeszcze nie zdołali wejść w pole karne rywala. Cardiff dyktuje trudne warunki gry dla znacznie bogatszego rywala.
Cardiff od początku daje znać że nie ma zamiaru jedynie kurczowo się bronić pod własną bramką. Gospodarze próbują sami konstruować akcje i przedostawać się pod pole karne rywala. Na razie dwukrotnie mieli szansę, by otworzyć wynik meczu.
Mamy rzut wolny dla gospodarzy tego spotkania. Uderzenie Petera Whittinghama powędrowało jednak nieznacznie obok słupka bramki "The Citizens".
W pierwszych minutach spotkania żadna z ekip nie potrafi przeprowadzić skutecznej akcji. Poza szansą Cardiff w pierwszych sekundach teraz piłka jest głównie w środkowej strefie boiska.
Pierwsza akcja meczu i już zrobiło się bardzo gorąco w polu karnym Joe Harta, w którym przewrócił się jeden z zawodników gospodarzy, ale sędzia zadecydował, że nie było podstaw do podyktowania rzutu karnego.
Sędzia dał znać do rozpoczęcia meczu w Cardiff i czekamy na wielkie emocje, których nigdy nie brakuje w Premier League.
Oba zespoły wyszły już na murawę w Cardiff. Kibice Manchesteru City liczą w tym meczu przede wszystkim dwóch znakomitych napastników Sergio Aguero i Edin Dzeko, którzy świetnie zaprezentowali się w pierwszej kolejce.
Manchester City natomiast na inaugurację nowego sezonu rozbił na Etihad Stadium drużynę Newcastle United aż 4-0. Bramki dla gospodarzy w tym meczu zdobywali kolejno David Silva, Sergio Aguero, Yaya Toure i Samir Nasri.
Cardiff w meczu pierwszej kolejki Premier League nie zaliczyło zbyt udanego początku sezonu. Podopieczny Malky'a Mackay'a przegrali na wyjeździe z West Hamem 0-2 po golach Joe Cole'a i Kevina Nolana.
Witam, zapraszam serdecznie na spotkanie 2. kolejki angielskiej Premier League pomiędzy beniaminkiem Cardiff City, a Manchesterem City. Mecz zapowiada się naprawdę bardzo ciekawie.