- W defensywie, jesteśmy jedną z najlepszych drużyn ligi. Jednak w ofensywie wykazujemy za dużo nerwowości, za krótko utrzymujemy się przy piłce i jesteśmy za mało zdecydowani pod bramką rywali. Wszyscy mówią, że w zeszłym sezonie Podbeskidzie strzelało więcej. Ale miało Roberta Demjana, który nie dość, że potrafił przytrzymać piłkę w środku pola, to jeszcze był skuteczny i zdobył 14 bramek. Trudno takiego piłkarza zastąpić. Gdybyśmy grali jak u siebie, bylibyśmy w środku tabeli. Na wyjazdach jesteśmy zbyt nonszalanccy, co dobrze było widać w Białymstoku, gdzie sprezentowaliśmy rywalom dwa gole, a mogliśmy jeszcze więcej – powiedział przed meczem trener Podbeskidzia, Leszek Ojrzyński.