Cóż powiedzieć o tym meczu ? Chyba tylko należy schować głęboko płytę z tego meczu, aby nikt już nie musiał oglądać tego spotkania. Mecz był fatalny. Panował chaos, piłkarze uprawiali wykopki. Składnych akcji było tyle co na lekarstwo, a i one nie mogły podnieść nam adrenaliny. Chyba mimo wszystko większy zawód sprawili szczecinianie, gdyż to oni wygrali wysoko z Lechem. Niewiele pozostało jednak z drużyny z przed tygodnia. Dla gospodarzy ten punkt jest cenny, ale chyba będą pluli sobie w brodę, że nie zaryzykowali bardziej. Za uwagę dziękuje Wam- Michał Jackowski.

Szymon Marciniak skończył nasze męki ! Uff

Chyba w tym meczu bramki były zakazane ustawowo...

Sędzia doliczył 120 sekund !

W końcu można za coś pochwalić Iwańskiego. Popularny "Pączek" strzelił z 18 metrów tuż nad poprzeczką !

A w Pogoni za Murayamę wszedł Kozłowski.

Zmiany w obu ekipach. Za Malinowskiego- Stąporski.

To mogła być piłka meczowa ! Do bezpańskiej piłki dopadł Chrapek. Strzelił bardzo mocno i celnie. Bramkarz Pogoni musiał wspiąć się na swoje wyżyny, aby odbić ten strzał.

Iwański !!! Cóż za wrzutka w pole karne z rożnego !!! Prosto na..klatkę piersiową pierwszego obrońcy.

Pogoń gra... na czas. Ciekawe jak to wytłumaczy trener Wdowczyk.

Janukiewicz wykopał piłkę pod przeciwległe pole karne, Bąk ładnie powalczył w powietrzu i do piłki dopadł Murayama. Oddał mocny strzał- minimalnie obok bramki.

Ahahosi oddał strzał prosto w ręce Zajaca. Dobrze, że chociaż minął mur !

Pogoń w kontrze i mimo, że Bąk mógł lepiej się zachować, to Portowcy mają wolnego z 25 metrów.

Kołodziej przebija Iwańskiego. Dorzucił z rożnego pod drugą chorągiewkę. PRZERAŻAJĄCE.

Z jednej z ławek usłyszeliśmy taki tekst: -gadajcie sobie, lewa,prawa, krycie. Cóż uczymy podstaw futbolu na boisku ekstraklasy.

Iwański po raz pierwszy wrzucił całkiem sensowną piłkę z wolnego. Telichowski nie potrafił wygrać rywalizacji z przeciwnikiem inaczej niż faulem. A szkoda, bo oddał groźny strzał.

Po raz kolejny Malinowski wykazuje najwięcej inwencji. Ładnie zagrał piłkę do Kołodzieja, ale już wrzutka była zablokowana.

Doczekaliśmy się debiutu Murawskiego w Pogoni. Zastąpił Rogalskiego.

Malinowski ładnie popędził skrzydłem. Wbiegł w pole karne, poczekał, popatrzył i dobrze dograł do Sokołowskiego. Strzał został jednak zablokowany.

..wchodzą Chrapek i Kołodziej.

Podwójna zmiana w drużynie Podbeskidzia. Schodzą Blażek i Pawela...

Akahosi wykorzystał błąd Kwame i strzelił z 14 metrów. Zajac wybił piłkę do boku, dopadł do niej Bąk i zamiast lekko strzelić do pustej bramki, uderzył atomowo. Bąk to jednak owad, a nie robak, więc strzał wysoko nad bramką, Oj brakuje Pogoni Marcina Robaka.

Ładną indywidualną akcją popisał się Lewandowski. Zakręcił trzema rywalami, a Sokołowskiego wręcz ośmieszył. Szkoda, że zepsuł dośrodkowanie.

Kontuzjowanego Ławę zmienił Serb Popara.

Niesamowite ! Mieliśmy strzał. Malinowski zbiegł ze skrzydła w kierunku środka i oddał strzał. Był niecelny, ale przynajmniej trochę emocji nam ta akcja dała !

Zajac wybijając piłkę nogą krzyczy: " Góra jest". Prosimy jednak o: "dół jest".

Niestety, pierwsze 5 minut wygląda tak samo. Tylko w górę potrafią kopnąć zawodnicy.

Oba zespoły po przerwie bez zmian w składzie.

Piłkarze są już gotowi i możemy zaczynać drugą część meczu. Oby przemowy trenerów wpłynęły na jakość gry.

A wam jak podoba się ten mecz ? Piszcie, a najciekawsze komentarze umieścimy w relacji !

Do tej pory obserwujemy mecz "wysokich lotów". Jednak nie chodzi o wysoki poziom meczu, ale o to że piłka częściej niż na murawie znajduje się w powietrzu. Początkowo to Pogoń starała się rozegrać kilka składnych akcji, ale później Portowcy dostosowali się do kopaniny narzuconej przez Podbeskidzie. W pierwszej połowie nie oglądaliśmy żadnego celnego strzału.

Sędzia kończy tą beznadziejną połowę meczu.

Oba zespoły jakby wyczekiwały na gwizdek oznajmujący przerwę.

Ahahosi przez chwilę pomyślał, że Małecki jest Boltem. Skrzydłowy Pogoni aż tak szybko nie biega i nie doszedł do piłki zagranej przez Japończyka.

Dwa z rzędu stałe fragmenty gry. Akahosi zapatrzył się jednak na Iwańskiego i równie fatalnie wykonał dośrodkowania.

Pogoń ma problem. Mimo początkowych dobrych akcji, teraz nic im się nie klei.

W ostatnim fragmencie gry to gracze Podbeskidzia są bardziej skorzy do gry w piłkę. Dłużej się utrzymują i starają się stworzyć sytuację strzelecką.

Co robi Iwański ? Po raz kolejny irytuje kibiców nieudolnym wykonaniem rogu.

W końcu ładna akcji gospodarzy ! Iwański ładnie zagrał do Blażka, a Czech z 16 metrów strzelił minimalnie obok słupka! Pierwszy strzał Podbeskidzia !

Portowcy zaczynają dostosowywać się do sposobu gry Podbeskidzia. Oni również zaczęli lubować się w dalekich wykopach. Bez skutku.

Iwański wrzucał ze stałego fragmentu gry po raz 5. Za każdym razem dośrodkowania byłego gracza min. Legii jest słabe. Sama opinia o dobrze wykonywanych wrzutkach nie wystarczy, trzeba czasem trochę potrenować.

Kolejna oskrzydlająca akcja Pogoni. Wrzutka Murayamy, to był jednak typowy balonik. Im wyżej tym lepiej ? Nie, nie o to w tym sporcie chodzi.

Pogoń miała szansa na groźną kontrę. Małecki jednak zamiast szybko oddać piłkę kolegom zbyt długo ją holował, a tym samym zaprzepaścił szansę na gola.

Cóż dużo kopaniny obserwujemy. Gospodarze mają jeden pomysł na grę. Długa piłka i próba stworzenia coś z chaosu.

Frączczak faulował Malinowskiego blisko pola karnego. Iwański wrzucał, ale zrobił to fatalnie. Piłka nie minęła nawet pierwszego obrońcy.

To goście mają optyczną przewagę. Ich akcję są składniejsze i szybsze.

Koronkowa akcja w wykonaniu Pogoni. Kilka szybkich podań i strzał w wykonaniu Jakuba Bąka. Kąt był jednak zbyt ostry.

Ładna prostopadła piłka od Akahoshiego do Murayamy, ale drugi z Japończyków przyjmuje sobie piłkę ręką.

Od pierwszych chwil meczu mamy walkę w środku pola i wysoki pressing na całym boisku w wykonaniu obu ekip.

Sędzia Szymon Marciniak daje sygnał do rozpoczęcia meczu !

Zawodnicy wchodzą już na murawę. Przed nami przywitanie ekip, losowanie i będziemy mogli zaczynać.

Ławka Pogoni: Dawid Kudła, Maciej Dąbrowski, Sebastian Rudol, Pavle Popara, Rafał Murawski, Dominik Kun, Filip Kozłowski.

Ławka rezerwowych Podbeskidzia: Ladislav Rybansky, Michal Mravec, Dariusz Kołodziej, Krzysztof Chrapek, Mateusz Kupczak, Sebastian Bartlewski, Mateusz Stąporski.

W barwach Pogoni możemy za to doczekać się debiutu byłego reprezentanta Polski. Rafał Murawski zasiadł dziś na ławce i możemy się spodziewać, że w trakcie meczu wejdzie na plac.

O ile kibice Pogoni drżą o to, czy Jakub Bąk godnie zastąpi Robaka, to kibice gospodarzy z zaciekawieniem będą się przyglądać byłemu reprezentantowi Czech. Jan Blażek dziś po raz pierwszy zagra w polskiej ekstraklasie.

Goście jednak mają jedno, zasadnicze zmartwienie. Nie zagra dziś Marcin Robak, który ujrzał 4. żółta kartkę w meczu z Lechem i musi dziś pauzować.

W Szczecinie nastroję są zgoła inne. Portowcy coraz śmielej patrzą w górne rejony tabeli, utrzymanie wydaję się niemal pewne, a po wygranej z Lechią i Lechem ekipa "Górali" nie wydaję się być przeciwnikiem nie do pokonania.

Mimo okupowania od dłuższego czasu strefy spadkowej Bielsko-Biała nie jest zbyt gościnna dla przyjezdnych. Na własnym obiekcie gospodarze nie dali się pokonać min. Wiśle, Legii i Lechowi. Pod wodzą Leszka Ojrzyńskiego Podbeskidzie jeszcze nie poniosło u siebie porażki, a ostatnim zespołem, który wywiózł spod Klimczoka komplet punktów był Piast Gliwice. Miało to miejsce 27 września ubiegłego roku, a więc już 158 dni temu.

Witamy wszystkich ! Za nieco ponad 20 minut zacznie się ostatni mecz 24. kolejki T-mobile Ekstraklasy. Podbeskidzie podejmuję na swoim terenie Pogoń Szczecin.