Zamykamy już naszą relację z Zabrza. Miłego wieczoru, za uwagę dziękuję Przemysław Drewniak.
Górnik umocnił się na pozycji wicelidera Ekstraklasy i zwyciężył w pierwszym meczu pod wodzą trenera Ryszarda Wieczorka. Zabrzanie wygrali, bo zaprezentowali większą jakość w grze ofensywnej. Podbeskidzie oddało tyle samo strzałów, co ich rywale, ale razili ogromną nieskutecznością i sami mogą sobie pluć w brodę, bo wcale nie musieli dziś przegrać.
KONIEC MECZU! Trzy punkty zostają w Zabrzu po bramkach Zachary i Iwana!
Kolejne z licznych dziś ofensywnych wejść Olkowskiego. Prawy obrońca Górnika oddał mocny strzał, ale piłka trafiła w boczną siatkę.
Sędzia dolicza trzy minuty.
Ostatnia zmiana w Górniku. Wojciech Łuczak za Sobolewskiego.
Kontrę zabrzan wyprowadził Madej, zagrał na piętnasty metr do Iwana, a ten ładnie przyjął piłkę i mocnym strzałem po ziemi nie dał szans Zajacowi. Goście zapłacili za swoją nieskuteczność!
GOOOOL, 2:0! BARTOSZ IWAN!
W polu karnym wolejem próbował Nakoulma, ale trafił w obrońcę Podbeskidzia.
Podbeskidzie ma inicjatywę i trzyma piłkę na połowie gospodarzy. "Góralom" brakuje jednak jakości, żeby przedrzeć się pod bramkę Górnika.
Goście stawiają wszystko na jedną kartę. Do ataku przeszedł Konieczny, a Górnik nastawia się już na kontrataki.
Akcja lewą stroną Nakoulmy, ale w polu karnym nie było nikogo, kto doszedłby do zagranej przez niego prostopadłej piłki.
Ładnie rozegrana akcja Podbeskidzia, ale Chrapek tak fatalnie dośrodkował piłkę w pole karne, że ta wyleciała na aut bramkowy.
Kolejne indywidualne napomnienie. Tym razem kartką ukarany Łukasiewicz.
Ostatnia zmiana Leszka Ojrzyńskiego. Adama Deję zmienia Mateusz Kupczak.
To jest nieprawdopodobne. Kolejna świetna szansa "Górali" po rzucie rożnym, tym razem główkował Konieczny. Gdy zobaczył, że piłka minęła słupek, zrozpaczony padł na murawę.
Jagiełło był sam przed bramką Steinborsa, ale źle opanował piłkę i Olkowski wybija ją na rzut rożny.
Żółtą kartką ukarany Górkiewicz.
"Górale" chyba sami się nie spodziewali, że będą mieli w Zabrzu tyle okazji. Kolejną marnuje Chrapek, który uderzył z kilku metrów zbyt słabo, by zaskoczyć Steinborsa.
Nietypowo, bo główką po rzucie rożnym próbował zaskoczyć bramkarza rywali Nakoulma. Pewnie broni jednak Zajac.
...a za Łatkę, który nie sprawdził się w roli ofensywnego pomocnika, wchodzi Aleksander Jagiełło.
Za mało ruchu w ataku bielszczan powoduje, że Ojrzyński decyduje się na wprowadzenie dwóch dynamicznych zawodników. Nieskutecznego Pawelę zmienia Krzysztof Chrapek...
Podbeskidzie marnuje kolejną sytuację! Po wrzucie piłki z autu Sokołowskiego, piłkę zagrywał przed bramkę Górkiewicz, a Telichowski po główce z bliskiej odległości uderzył nad bramką.
Dobrą zmianę dał Iwan, ale teraz rezerwowy gospodarzy się nie popisał. Dostał piłkę na dwunastym metrze od bramki i w dobrej sytuacji skiksował.
Kolejna groźna sytuacja podopiecznych Wieczorka. Iwan zagrał na prawą stronę do Olkowskiego, ten głową zgrał przed bramkę do Zacharę, który jednak przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Wygląda to na coś poważniejszego. Kosznik zszedł z boiska w asyście dwóch członków sztabu medycznego Górnika, z dużym opatrunkiem na jednym z kolan.
Kontuzja Kosznika zmusiła Wieczorka do kolejnej zmiany. Na boisko wchodzi za niego Maciej Małkowski.
Kolejna stuprocentowa okazja gości! Aktywny w środku pola Sloboda zagrał prostopadle do Paweli, a ten najpierw strzelił w Steinborsa, a potem dopadł do odbitej piłki i mając niemal pustą bramkę uderzył w boczną siatkę! Kibice Podbeskidzia znów mocniej zatęsknili za Robertem Demjanem.
Bardzo koronkowo gracze Górnika w polu karnym Podbeskidzia. Zachara, Madej i Iwan chcieli jednak wjechać z piłką do bramki i zakończyło się to wybiciem piłki przez obrońców bielszczan.
Zrobiło się trochę sennie, ale z letargu jako pierwszy przebudził się Mączyński. Pomocnik gospodarzy uderzył z daleka, a piłka nieznacznie minęła poprzeczkę bramki Zajaca.
Żółta kartka dla Sobolewskiego.
Uderzał znów najbardziej aktywny z "Górali" - Piotr Malinowski. Strzał byłego piłkarza Górnika z łatwością jednak złapał Steinbors.
Jedna zmiana w Górniku. Bartosz Iwan pojawił się na boisku w miejsce mało aktywnego Przybylskiego.
Rozpoczynamy drugą połowę. Od środka bielszczanie.
Do przerwy oglądaliśmy w Zabrzu w miarę wyrównany pojedynek. Większa jakość widoczna była w grze Górnika, ale zbyt duży spokój w grze spowodował, że Podbeskidzie miało swoje szanse na wyrównanie. Druga połowa zapowiada się całkiem ciekawie.
Koniec pierwszej połowy. Górnik prowadzi z Podbeskidziem 1:0 po bramce Mateusza Zachary.
Z dystansu groźnie strzelał lewą nogą Sloboda, ale piłka powędrowała nad bramką.
Zabójczą kontrę mógł wyprowadzić Górnik. Prawą stroną pociągnął Zachara, dograł w pole karne do Nakoulmy, ale Zajac dobrze skrócił kąt i wybronił strzał pomocnika gospodarzy.
Górnik trochę igra z ogniem. Zamiast iść za ciosem i zdominować rywala, daje grać Podbeskidziu na swojej połowie. Na dłuższą metę takie ryzyko może się skończyć bardzo źle.
Steinbors ratuje teraz Górnika! Po rzucie rożnym strzelał głową Pietrasiak, ale piłkę zmierzającą do siatki tuż przy słupku w ostatniej chwili wybił golkiper gospodarzy.
Deja znów trafia w mur. Leszek Ojrzyński tylko spuścił głowę w dół.
Dużo niepotrzebnych fauli popełniają obrońcy Górnika. Bielszczanie znów będą wykonywać rzut wolny przed polem karnym zabrzan.
Rzut wolny z ok. 25 metrów wykonywał Deja, ale strzelił prosto w mur.
Łukasz Madej nie miał łatwego tygodnia, ale teraz mógł na chwilę odesłać złe rzeczy w zapomnienie. Stuprocentowa okazja skrzydłowego Górnika, ale w sytuacji sam na sam lepszy Zajac!
Pawela rozpędził się w polu karnym Górnika, ale zawahał się i stracił piłkę na rzecz obrońców gospodarzy. "Fabian, uderz!" - rozległo się z ławki trenerskiej Podbeskidzia.
Szarpana gra Podbeskidzia. Mało dokładności i brak składnych akcji. Górnik za to z dużym spokojem broni się i rozgrywa piłkę.
Po rzucie rożnym wykonywanym przez Adama Deję głową uderzał Telichowski, ale zrobił to niecelnie. Chwilę później goście domagali się odgwizdania zagrania ręką jednego z zabrzan, ale Tomasz Musiał nie dopatrzył się przewinienia.
Świetna akcja Zachary! Napastnik zabrzan pokazał, że umie dryblować, kilkoma zwodami wymanewrował Koniecznego, ale do zagrywanej przez niego piłki wzdłuż pola karnego nie doszedł Madej.
Podbeskidzie zaczęło nieźle, ale w ostatnich 10 minutach oddało inicjatywę Górnikowi. Gospodarzom powinno się grać teraz znacznie łatwiej.
Niezdecydowanie obrońców Podbeskidzia w polu karnym wykorzystał Nakoulma, który opanował piłkę, zgrał ją do Zachary, a ten trącił ją w długi róg bramki Zajaca i dał prowadzenie swojej drużynie!
GOOOOOL!!!! 1:0, ZACHARA!
Wydaje się, że troszkę rozkręca się Górnik. Gospodarze potrafią utrzymać się przy piłce, ale dobrze ustawieni "Górale" jak na razie neutralizują ich ataki.
Madej zauważył wychodzącego do przodu Zacharę, posłał miękką piłkę przed bramkę Zajaca, ale napastnik Górnika złapany na spalonym.
W końcu próba gospodarzy. Zza pola karnego strzelał Sobolewski, ale broni Zajac.
Nakoulma wszedł w pole karne, ale momentalnie otoczyli go gracze Podbeskidzia i zmusili do niecelnego podania.
Pierwszy kwadrans zdecydowanie dla gości. Górnik ma problemy ze skonstruowaniem dłuższej akcji na połowie rywali.
Po rzucie rożnym kolejne celne uderzenie bielszczan. Z dystansu próbował Sloboda, ale strzelił za słabo i Steinbors nie miał problemów ze skuteczną interwencją.
Znów napiera Podbeskidzia! Po dobrej wymianie w środku pola Sloboda zagrał na lewe skrzydło do Malinowskiego, ten ograł dwóch obrońców Górnika, wszedł w pole karne, ale strzelił prosto w Steinborsa.
Ależ miało okazję Podbeskidzie! Po stałym fragmencie gry przed znakomitą szansą stanął Telichowski, ale z kilku metrów uderzył nad bramką! Trzeba jednak przyznać, że obrońca bielszczan nie miał łatwego zadania w asyście obrońcy i bramkarza Górnika.
Dariusz Łatka w nowej dla siebie roli ofensywnego pomocnika. Tak Podbeskidzie jeszcze nie grało.
Niespodziewanie wysoko zaczęli Górale. Z prawego narożnika dośrodkowywał Łatka, ale piłkę łapie Steinbors.
Pierwszy gwizdek Tomasza Musiała i ruszamy! Od środka rozpoczął Górnik
Piłkarze obu drużyn wychodzą na murawę! Górnik zagra na biało, goście z Bielska-Białej w niebieskich strojach.
Na meczu obecny jest selekcjoner reprezentacji Polski, Adam Nawałka. Który z zabrzan Waszym zdaniem nie zmarnował swojej szansy i może liczyć jeszcze na następne powołania?
Kilku zawodników Górnika może być zmęczonych po meczach swoich reprezentacji. Do tej grupy należą Olkowski, Kosznik, Mączyński, Mosnikov i Nakoulma. Bielszczanie, co oczywiste, nie mają takiego problemu.
- Nie ma się co sugerować tym, że my jesteśmy w czubie tabeli, a rywale na jej końcu. Goście przyjadą do Zabrza walczyć "o życie", nie ma mowy, by odpuścili. Dlatego musimy zagrać maksymalnie skoncentrowani i bardzo uważać przy stałych fragmentach gry, które są silną bronią Podbeskidzia - powiedział przed meczem Krzysztof Mączyński.
Witamy serdecznie i zapraszamy na relację LIVE z "derbików" województwa śląskiego! Wszystkie oczy skierowane są dziś na Ryszarda Wieczorka, który zaliczy ponowny debiut na ławce trenerskiej Górnika. Zabrzanie są zdecydowanym faworytem, ale mogą nie mieć łatwego zadania - ich obrona znów zestawiona jest nieco eksperymentalnie, a Podbeskidzie w ostatnich dwóch meczach pokazało, że pod wodzą Leszka Ojrzyńskiego gra coraz lepiej.