Tytułem podsumowania. Widzew wygrał, bo przede wszystkim był drużyną bardziej zdeterminowaną i ambitną. Pogoń kompletnie przespała pierwszą połowę i zapłaciła za to cenę. Druga połowa rozpoczęła się kapitalnie, ale później mecz zrobił się dość chaotyczny, a obrona gospodarzy momentami rozpaczliwa. Szczęście było jednak po stronie drużyny Pawlaka, która przerywa fatalną serię. Pogoń nie wykorzystała szansy. Ze swojej strony już dziękuję, Jakub Choderny.