Dziękujemy za uwagę. Z Wrocławia żegna Maciek Jakubski.
Śląsk wypracował w tym meczu trzy sytuacje, z czego wykorzystał dwie. Zagłębie w pierwszej połowie miało więcej sytuacji, ale w drugiej szybko dostało bramkę na 2:0, a później Cotra wyleciał za drugą żółtą. W sumie średnie widowisko, ale Śląsk wygrał jak z Lechem - po prostu pewnie.
Banaś przeciął świetną piłkę do Paixao i sędzia zakończył mecz.
Piech z daleka kilka metrów od bramki.
Nie rozumiem sztabu szkoleniowego wrocławian. Śląsk prowadzi 2:0, gra z przewagą jednego zawodnika, a młody Przybylski właśnie założył z powrotem dres. Mógł spokojnie zagrać 10-15 minut!!!
Stevanović kopnął Piątka.
Vidanov przeciął podanie do Paixao.
Przybylski się przebiera.
Przybecki strzela tak, że ciężko nawet to jakoś zabawnie spuentować.Po prostu słabo.
Po rogu piąstkuje Gikiewicz, do piłki dopada Przybecki i dobrze uderza. Bramkarz Śląska świetnie interweniuje.
Przybecki pogubił się w polu karnym. Chyba zdziwiony, że nie było spalonego.
Jeż zza pola karnego w poprzeczkę!
Śląsk nie forsuje tempa, goście nie mają pomysłu i sił, by atakować.
Papadopulos umarł z głodu w polu karnym wrocławian i w nagrodę dostał kartkę.
Dado za Patejuka.
Trener Levy mógłby zapunktować u kibiców wpuszczając Przybylskiego.
Jednak do wejścia gotowy jest Stevanović.
Ostrowski właśnie kopniakiem zrewanżował się Piechowi za wszystkie kuksańce i wbite w łydki zęby.
Na boisko wejdzie chyba Cetnarski.
Śląsk się bawi piłką, a goście biegają i walą gdzie popadnie łokciami. Teraz z pomocy medycznej korzysta trzech wrocławian.
Profesor "Wślizg" Pawelec kapitalnie właśnie zatrzymał Piecha.
Papadopulos porusza się po boisku z gracją trzydrzwiowej szafy gdańskiej. Ile ten facet ma na setkę?
Oleksy za Abwo. Lenczyk będzie bronił wyniku 0:2?
Hołota mocno po rękach Gliwy na róg.
Plaku niepotrzebnie tańczył przed polem karnym, zamiast strzelać.
Oleksy gotowy do gry.
Kapitalna szansa Marco Paixao po mocnej wrzutce Patejuka, ale Portugalczyk nie trafił w bramkę.
Cotra w dziesięć minut zmienił obraz całego spotkania. Niezły zawodnik.
Plaku również dostał kartkę za tą przepychankę.
Cotra za uderzenie Plaku dostał drugą żółtą.
Piech fauluje Pawelca.
Racowisko w sektorze gości.
Cotra postraszył krety obok chorągiewki bocznej. W zamierzeniach był to strzał.
Kaźmierczak z 40 metrów obok bramki. Jakieś kilkanaście metrów obok bramki.
Ładna kontra Śląska, ale Patejuk niecelnie do Paixao.
Sektor Zagłębia, podobnie jak w pierwszej części, uciszony.
Spokojny strzał po ziemi w róg bramki Gliwy.
DUDU Z KARNEGO! 2:0!
Kartka dla Cotry.
Ręką zagrał w polu karnym Cotra.
KARNY DLA ŚLĄSKA!
Paixao faulowany przez Banasia.
Papadopulos za Kwieka w Zagłębiu.
Patejuk do Mili i gramy.
Dudu za Sochę.
W Zagłębiu też będzie zmiana. Gotowy jest Papadopulos.
Na boisko wejdzie Dudu, który mocno się rozgrzewa. Pytanie za kogo? Za Ostrego, który nie radzi sobie z Abwo, czy jednak Sochę?
Początek dla Zagłębia, potem 20 minut dobrej gry Śląska i ostatnie minuty pierwszej połowy dla przyjezdnych. Śląsk miał dwie sytuacje, wykorzystał jedną. To wystarczyło, bo piłkarze Zagłębia robią dużo wiatru, ale skuteczność mają mizerną. Wrocławianie nie grają jakoś powalająco i myślę, że w drugiej połowie dużo się może wydarzyć.
Koniec pierwszej połowy.
Piątek znowu faulowany przez Milę.
Vidanov potężnie z dystansu, ale obok słupka.
Hołota głową niecelnie. Bardzo niecelnie. Sędzia doliczył 4 minuty.
Przybecki pokazał duży talent aktorski w polu karnym, ale także nie dostał nagrody w postaci żółtego kartonika. Szkoda, bo trzeba uczyć symulantów zasad gry od młodości.
Ostrowski przecina groźne dośrodkowanie. Rzut rożny.
Plaku strzela głową w trudnej pozycji po wrzutce Patejuka, ale niecelnie.
Piłka w siatce wrocławian, ale wcześniej Gikiewicz faulowany. Swoją drogą Piech po wojażach zagranicznych to jakiś święty? Dwa razy kopał po gwizdku piłkę w leżącego Gikiewicza, ale kartki nie otrzymał.
Hołota spacyfikował dryblującego w polu karnym Piecha, a po chwili Pawelec zatrzymał kolejny strzał na bramkę Śląska.
Pawelec kapitalnie zatrzymał akcję Zagłębia, ale po chwili piłkę wywalczył Piech.
Vidanov wrzucił piłkę z prawej strony i Piech z trzech metrów nie trafił w bramkę! Śląsk gra bardzo niefrasobliwie.
Gikiewicz piąstkuje po ostrej wrzutce Cotry.
Przy okazji: to 12 gol Paixao w 17 występie dla Śląska. Imponująca skuteczność.
Ogromne szczęście wrocławian. Abwo urwał się na skrzydle, podał do środka, a tam bombę Jeża zablokował Kokoszka.
Atmosfera nieco siadła nawet na trybunach. Śląsk gra jak z Lechem - co miał, wykorzystał i spokojnie odlicza sekundy.
Na papierze Zagłębie ma imponującą linię pomocy, na boisku ta pomoc nie istnieje.
Z prawego skrzydła ładnie do Mili dograł Socha, ale kapitan wrocławian źle przyjął i oddał piłkę Kaźmierczakowi. Jego bomba bardzo niecelna.
Kontra gości, ale Piech po podaniu Abwo na spalonym.
Mila fauluje Piątka. Dobry pressing wrocławian.
Rzut rożny dla Śląska i prywata: pozdrowienia dla JK.
Śląsk po słabym początku coraz lepszy, ale zarówno Plaku, jak i Patejuk są kompletnie niewidoczni. Atak opiera się na Mili, Paixao, Hołocie i Sosze.
Hołota niezbyt mocno i niecelnie z dystansu.
Kwiek do Piecha, ale ten nie miał szans w walce powietrznej z Gikiewiczem.
Hołota ładnie powalczył na prawym skrzydle, ale tylko aut.
Dobry powrót Kaźmierczaka, który przeciął podanie do Jeża.
Zmiana w Zagłębiu. Jeż za kontuzjowanego Godala.
Asystentem oczywiście Sebastian Mila. Co się odwlecze...
Wrzutka z rzutu rożnego i Paixao głową z bliska trafia do siatki.
Za boiskiem Godal, a na boisku sytuację sam na sam po podaniu Hołoty zmarnował Mila.
Jeden z zawodników Zagłębia zniesiony na noszach.
Kokoszka fauluje Piecha. Jeśli to był faul, to kibice Śląska są najspokojniejszymi kibicami w układzie słonecznym.
Cotra z daleka tak jakby od tygodnia piłki lekarskie dźwigał.
Piech znalazł się w polu karnym, ale jego anemiczny strzał został zablokowany. Rzut rożny.
Faulowany Abwo po lewej stronie.
Mecz wznowiony.
Mecz przerwany. Na boisku setki serpentyn, a na trybunach racowisko.
Na boisku wolno piłkę rozgrywa Śląsk, a na trybunie Oporowska potężna sektorówka i trochę pirotechniki.
Zaczynają goście.
Chociaż to derby, ważny pojedynek dla obu drużyn, to na trybunach może 12-15 tysięcy kibiców. Kilka tysięcy mniej niż rok temu.
Jeszcze 10 minut do meczu. Chociaż trywialnie to brzmi, to naprawdę ciężko wskazać wskazać w tym meczu faworyta. W poprzednim sezonie dwukrotnie wygrywało Zagłębie, ale już rok wcześniej dwa razy górą był Śląsk. W dodatku na ławce zagłębia siedzi trener Lenczyk, który jak nikt inny zna silne i słabe punkty wrocławian.
Powracający do Wrocławia Orest Lenczyk także zaszalał. Na ławce siedzi Jeż, Papadopoulos, Oleksy. W pierwszym skłądzie jest natomiast Kwiek i Przybecki. Na szpicy oczywiście Piech.
Obaj trenerzy zaskoczyli wyjściowymi jedenastkami. W Śląsku na lewej obronie zobaczymy Ostrowskiego, w środku Hołotę. Do składu po pauzie za kartkę wrócił Gikiewicz. Śląsk zatem zagra chyba uważniej niż zwykle. Przynajmniej na to wskazuje brak Dudu i Stevanovicia.
Rezerwa Śląska: Kelemen, Cetnarski, Dudu, Gavish, Grodzicki, Stevanović, Przybylski. Ławka Zagłębia: Ptak, Woźniak, Błąd, Rakowski, Oleksy, Papadopoulos, Jeż
Witamy ze Stadionu Miejskiego we Wrocławiu. Za pół godziny na derbowy pojedynek pomiędzy Śląskiem, a Zagłębiem, a nade wszystko Stanislav Levy kontra Orest Lenczyk. Mecz tysiąca podtekstów i miejmy nadzieję wielkich emocji. Z Wrocławia wita Maciek Jakubski.