KONIEC! Pierwszy wyjazdowy punkt Korony w tym sezonie. A Lechia zalicza kolejny mecz bez zwycięstwa i straciła dzisiejszą szansę na dogonienie czołówki. Za uwagę dziękuje Oktawian Jurkiewicz.

Błąd Pavola Stano, ale bez konsekwencji, bo biegnący po piłkę zawodnik Lechii zwyczajnie się poślizgnął.

Kibice obu klubów liczą zapewne na taką końcówkę jak w dzisiejszym starciu Górnika z Zawiszą. Czy zobaczymy coś takiego? 4 minuty dolicza arbiter.

GOOOOOOOOOOL! DUDA! NIE?! NIE! NIE MA! SĘDZIA PODNOSI CHORĄGIEWKĘ!

Zbyt głębokie dośrodkowanie i piłka w rękach Małkowskiego.

Będzie szansa dla Grzelczaka na kolejną asystę z rzutu wolnego. Jak to się skończy?

Ostatnie minuty tego meczu. Czy któraś z drużyn przechyli szalę zwycięstwa na swoją korzyść?

Zmiana również w ekipie gości. Schodzi strzelec dwóch karnych: Michał Janota. W jego miejsce wchodzi Przemysław Trytko.

Adam Duda za Patryka Tuszyńskiego.

Szykuje się zmiana w Lechii. Wejdzie Adam Duda, pytanie za kogo.

Paweł Buzała! Co on zrobił?! Dostał fenomenalne podanie, które spowodowało, że znalazł się sam na sam z bramkarzem. Nie wiedział chyba jednak za bardzo co ma zrobić z tą piłką i wpadła ona wprost w ręce Małkowskiego. Fatalne zachowanie piłkarza gospodarzy!

Korona w ofensywie! Dośrodkowywał Pilipczuk, ale Lechia po dużym zamieszaniu w polu karnym zdołała jakoś wybić tę piłkę.

To jednak na nic. Gospodarze oddalają zagrożenie.

Będzie okazja dla Pawła Golańskiego, aby z rzutu wolnego zagrozić Lechii.

Będzie okazja dla Pawła Golańskiego, aby z rzutu wolnego zagrozić Lechii.

Niezbyt interesująca ta część meczu. Lechia grą ofensywną nie powala. U gości taki termin niemal nie istnieje. Bardzo rzadko zdarza się by byli w obrębie pola karnego Lechii.

Aż trzech piłkarzy Lechii Gdańsk było teraz na spalonym. Piłka trafiła do Buzały, ale chorągiewka sędziego natychmiastowo wędruje w górę.

Marković na boisko wrócił już jakiś czas temu i ma wystarczająco dużo werwy w sobie, żeby kosić gospodarzach po nogach. Teraz za brzydki faul na Wiśniewskim ogląda żółtą kartkę.

Żółtą kartką ukarany Siergiej Pilipczuk. To jego pierwszy żółty kartonik w tym sezonie.

Na boisku leży Vanja Marković. Za moment będzie pewnie za linią boczną i tam zostanie podjęta decyzja, czy piłkarz może wrócić do gry.

Na boisku pojawia się Kamil Sylwestrzak, a schodzi Piotr Malarczyk.

To mógł być gol, dający prowadzenie! Paweł Buzała dostał piłkę w polu karnym i wyciągnął nogę jak tylko mógł, aby wbić ją do bramki. Piłki sięgnął, ale poleciała ona tuż obok słupka!

Znakomicie teraz pograli piłką zawodnicy Lechii. Wszystko na jeden kontakt. Na ich nieszczęście skończyło się to niedokładnym podaniem Wiśniewskiego.

Bardzo ciasno teraz w środku boiska. Tak zwane piłkarskie szachy. Gratka dla ekspertów, ale dla neutralnego kibica widowisko staje się po prostu nudne.

Mogło być bardzo groźnie, ale Stąporski zrobił ten jeden krok za szybko i sędzia złapał go na pozycji spalonej.

Znów początek należy do Korony, ale na razie nic groźnego się nie stało.

I wracamy do Gdańska! Czy będzie równie emocjonująco po przerwie?

Przed drugą połową wchodzi Stąporskiego za pracującego na czerwień Trojanowskiego.

Oglądaliśmy świetny mecz w pierwszej połowie. Ta świetność oczywiście w stylu naszej ligi :) Korona dostała dwa prezenty w postaci rzutów karnych. I to po zagraniach ręką. Szczęście uśmiechnęło się też do Janoty. Pierwszy strzał przy pierwszym karnym wypadł blado i został pewnie wybroniony przez Małkowskiego, ale sędzia dopatrzył się zbyt szybkiego wyjścia bramkarza gospodarzy i kazał powtórzyć zagranie. Tym razem górą był Janota. Dosłownie kilka minut później błąd Dawidowicza. Ponownie Janota i było już 0:2. Ale potem Lechia wzięła się za siebie. Trochę im zajęło dotarcie do bramki, ale w końcu się udało. O bramce Grzelczaka jeszcze pewnie usłyszycie, bo była nietuzinkowej urody. Chwilę później trafienie głową zaliczył Dawidowicz i pozwoliło mu to na zrehabilitowanie się za rękę z 17. minuty. Zapraszam na drugą część meczu.

Nie często się zdarza to przy meczach naszej ekstraklasy, ale mogę to powiedzieć. Mogę w końcu zrobić głęboki wdech i odpocząć od emocji, których nie brakowało w pierwszej części meczu.

Żółty kartonik dla Trojanowskiego za brzydki faul na Grzelczaku.

To powinien być gol! Deleu wleciał w pole karne i zagrał prostopadłą piłkę, ale Buzała jej nie sięgnął i nie zdołał dobić z dosłownie dwóch metrów!

Co ten Buzała zrobił?! Dostał znakomite dośrodkowanie od Tuszyńskiego, ale chyba nie spodziewał się, że do niego trafi i po prostu bezwładnie uderzył ją głową daleko poza bramkę.

Świetne dośrodkowanie Grzelczaka i Dawidowicz tylko lekko ją dobił do bramki głową. Ta bramka to świetna wiadomość dla tego widowiska.

GOOOOOOOOOOOOOOOOOOL! DAWIDOWICZ! Mecz zaczyna się od nowa!

Brzydki faul Dawidowicza, ale gwizdek sędziego milczy. A Gołębiewski leży na murawie...

Pierwsza zmiana w tym spotkaniu: Buzała zastępuje Oualembo.

Nie mam słów! Co za bramka! Piłka trafia do stojącego przed polem karnym Grzelczaka, a ten wolejem podkręca piłkę w samo okienko! Wspaniała bramka!

GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL! GRZELCZAK! TU BĘDZIE JESZCZE CIEKAWIE!

Wydawało się po tym wrzucie, że piłka leci za wysoko, ale Siergiej Pilipczuk jakoś sięgnął futbolówkę głową. Nic to jednak nie dało i od bramki rozpocznie Małkowski.

Faulowany kapitan Korony i będzie okazja do groźnego dośrodkowania.

Lechia próbuje przyśpieszać a Korona ustawia podwójną gardę i czeka na ciosy.

Żółta kartka za dosyć ostry wślizg dla Tomasza Lisowskiego.

Oj, dzieje się w Gdańsku! Czyżby w tak głupi sposób Lechia miałaby oddać te punkty? Czy zdołają jeszcze powalczyć dzisiaj?

GOOOOOOOOOOOOOOOOL! JANOTA x2!

Dawidowicz bez żadnych wątpliwości trącił tę piłkę. Fatalny błąd, głupi wręcz! Piłkę po trzeci ustawia Janota.

KOLEJNY KARNY! ZNÓW ZAGRANIE RĘKĄ W POLU KARNYM LECHII!

UFFF! Ale rollercoaster! Ale chwila podsumowania: decyzja arbitra o podyktowaniu rzutu karnego jak najbardziej słuszna. Oualembo jeszcze perfidnie patrzył na piłkę, co pokazały powtórki telewizyjne.

Pierwszy żółty kartonik w tym meczu dla Deleu.

GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL! JANOTA TYM RAZEM SIĘ NIE MYLI!

Arbiter jednak pokazuje, że rzut karny będzie wykonany jeszcze raz! Sebastian Małkowski zbyt wcześnie wyszedł z bramki! Na nic jego znakomita interwencja sprzed chwili!

BRONI MAŁKOWSKI BARDZO SŁABY STRZAŁ JANOTY!

Christopher Oualembo zagrał piłkę ręką. Prawidłowa decyzja.

Długie podanie Golańskiego z rzutu wolnego, chwila zamieszania i Daniel Stefański wskazuje rzut karny!

Jak na razie bardzo spokojne te pierwsze minuty. Nerwowo maszeruje przy linii bocznej Michał Probierz, ale to patrząc na grę bardziej martwić powinien się chyba Juan José Rojo Martín.

Lechia teraz "siadła" na Koronie i goście nie za wiele mogą zrobić. Czym skończy się ten napór?

Gra chwilowo toczy się w środkowej strefie boiska. Piłkę gubi raz Korona, raz Lechia.

Piotr Wiśniewski zagrywa piłkę ręką w polu karnym Korony i grę wznowi Zbigniew Małkowski.

Pierwsza groźna okazja dla Korony! Znakomite podanie z prawej strony do Pilipczuka, ale ten mocnym strzałem przestrzelił bramkę.

Grają! Gospodarze w zielonych trykotach z białym pasem. Korona w żółtych koszulkach z czerwonymi paskami.

Piłkarze już wychodzą na murawę!

Frekwencja w Gdańsku jak nie prezentuje się zbyt imponująco. Pora dnia, jak i przeciwnik robią swoje.

Przeanalizujmy szybko różne możliwości wyglądu tabeli po tym spotkaniu. Jeżeli Lechia zwycięży w tym spotkaniu, to wskoczą na piątą pozycję wyprzedzając Lecha Poznań i Jagiellonię Białystok. Do liderującej Legii będzie brakowało jednak aż 7 punktów. Remis spowoduje, że gdańszczanie będą mieli 15 punktów czyli tyle co wcześniej wymieniony Lech i "Jaga". Koronie remis niewiele daje. Zamiast dwóch punktów będą mieli stratę jednego do przedostatniego Podbeskidzia. Jeżeli goście zdołaliby dzisiaj wygrać byłoby to pierwsze wyjazdowe zwycięstwo od ponad 500 dni! Nie, to nie pomyłka. Jeżeli jednak udałoby im się przełamać, to zrównają się punktami z czternastym Widzewem Łódź.

Jaki wynik dzisiaj stawiacie? Korona odbije się od dna, czy Lechia podgoni czołówkę? A może remis?

Oba zespoły mierzyły się ze sobą dwunastokrotnie. Lechia wygrała cztery spotkania, natomiast Korona pięć. Trzy razy mecz kończył się bez rozstrzygnięcia. Dla kogo szczęśliwe okaże się dzisiejsze, trzynaste starcie?

W ostatniej kolejce gospodarze dzisiejszego meczu dostali lanie od zaprzyjaźnionej Wisły Kraków. Korona natomiast zdołała w ostatniej kolejce zatrzymać faworyzowanego Górnika Zabrze.

Zamykamy 10. kolejkę. Ostatnim jej akcentem będzie spotkanie w Gdańsku. Lechia podejmie Koronę Kielce. Czy Juan José Rojo Martín da w końcu radę wprowadzić trochę hiszpańskiego stylu w grę Korony? Czy Lechia zdoła przerwać niechlubną serię spotkań bez zwycięstwa, która wynosi już 3? Na relację z tego spotkania zaprasza Oktawian Jurkiewicz.