Koniec meczu. Po dobrym początku oba zespoły pokazały pierwszoligową grę. Pogoń powinna spokojnie wygrać, lecz samobój Robaka i brak skuteczności w drugiej połowie sprawiły, że gospodarze do ostatniej minuty drżeli o 3 punkty. Mecz zakończył się wygraną Pogoni co pozwoliło Portowcom doskoczyć do ścisłej czołówki.

Tego brakowało w tym meczu! Potężny strzał Moustaphy z dystansu obok bramki Rybanskyego.

Kolejna kontrowersja. Sędzia odgwizdał spalonego mimo, że nie zrobił ruchu do piłki i nie brał udziału w akcji.

Pomysłowe rozegranie wolnego, który wypuścił Djousse w pole karne. Rybansky zdołał jednak wybronić strzał Kameruńczyka.

Dobre rozegranie autu. Piłka trafiła do stojącego w polu karnym Djousse, który wyłożył ją na jedenasty metr do Moustaphy. Strzał pomocnika Pogoni trafił jednak w nogę obrońcy Podbeskidzia.

Djousse zmieni Rogalskiego. trener Wdowczyk oczekuje od swoich zawodników przynajmniej jeszcze jednej bramki.

Akahoshi miał dużo miejsca przed polem karnym lecz uderzył bardzo słabo.

Strzał Wodeckiego z dystansu obok bramki Janukiewicza.

Adam Deja opuścił boisko. Za niego Kamil Kurowski.

Po dobrym początku obraz gry co najwyżej pierwszoligowy. Dużo strat i niecelnych podań po obu stronach boiska.

Żółtą kartką ukarany Murayama

Jakub Bąk wywalczył rzut rożny. Krótkie rozegranie Murayamy z Aką zakończone spalonym.

Na boisko wejdzie Moustapha, który zastąpi Bartosza Ławę.

W końcu dobra akcja Portowców,. Rogalski dobrze podał do Jakuba Bąka, którego strzał rykoszetem odbił się od nogi obrońcy Podbeskidzia.

Fabian Pawela zastąpił Rudolfa Urbana

Żółta kartka dla Lewandowskiego

Portowcy wymieniają kilkadziesiąt podań w poprzek boiska, a Podbeskidzie próbuje przeszkadzać szukając szansy na kontrę. Na boisku nie dzieje się nic ciekawego.

Z boiska zejdzie Daniel Bujok, a w jego miejsce Marcin Wodecki. Podbeskidzie szykuje się do odrabiania jednobramkowej straty.

Kontratak Malinowskiego, który na pełnej szybkości przebiegł pół boiska. W porę dogonili go obrońcy i uniemożliwili skuteczne podanie.

Akahoshi ukarany żółtą kartką.

Słabe wejście Bąka. Drugie podanie druga strata.

Rozpoczynamy drugą połowę.

Zmiana w Pogoni. Bąk za Tchamiego

Pogoń ma dziś niesamowitego pecha. Najpierw seria spalonych, następnie nieuznana bramka, a chwilę później gol samobójczy. Plusem takiego rozwoju wydarzeń są czekające nas emocje w drugiej odsłonie meczu.

Koniec pierwszej połowy, która upłynęła pod dyktando Portowców. Samobój Robaka i fatalny błąd obrońców w końcówce mogły dać nam wynik remisowy. W płynnej grze nie pomaga też sędzia przez co spotkanie ogląda się dosyć ciężko,

Fatalnie przestrzelił Kwame! Mógł być remis! Piłkarz Podbeskidzia nie trafił z trzech metrów do brami, a za przeszkodę miał tylko leżącego Janukiewicza.

Sędzia Borski co chwila przerywa grę gwizdkiem. Odbija się to na płynności spotkania.

Rybansky uratował swój zespół wybiegając przed pole karne i wybijając piłkę spod nóg Akahoshiego.

Gol samobójczy! Przed chwilą cieszył się z nieuznanej bramki, a teraz sam głową przelobował Janukiewicza!

Robak strzelił bramkę lecz był na pozycji spalonej,

Rzut rożny dla Podbeskidzia pewnie wyłapany przez Janukiewicza.

Portowcy próbują na różne sposoby przebić się pod bramkę Rybanskyego. Jak na razie najskuteczniejsze są akcje rozgrywane lewą stroną przez przebojowego Lewandowskiego.

Podbeskidzie świetnie wybrało sponsora, gdyż murują dostęp do własnej bramki doskonale. Niestety źle się to ogląda.

Kolejna kontrowersyjna decyzja liniowego. Już trzecia sytuacja na granicy spalonego i trzeci odgwizdany offside. Sytuacje zostawiam do pomeczowej oceny.

Akahoshi miał dużo czasu i miejsca by dopieścić podanie do Tchamiego. Wybrał jednak indywidualne wykończenie akcji strzałem z dystansu i była to zła decyzja.

Adam Deja dośrodkowywał w pole karne Janukiewicza. Po wybiciu piłki przez obrońców do pozycji strzeleckiej doszedł Sokołowski, który jednak fatalnie uderzył. Po chwili przed szansą był Malinowski lecz uderzył minimalnie nad poprzeczką.

Kolejna bramka dla Pogoni! Fatalny błąd popełnił jeden z obrońców Podbeskidzia, który stracił piłkę na rzecz Rogalskiego. Ten podbiegł kilka metrów i wysunął piłkę do Murayamy, który pewnie pokonał Rybanskyego.

Bramka dla Pogoni! Adam Frączczak wykorzystał dobre podanie Tchamiego! Miejmy nadzieję, że Podbeskidzie się nieco otworzy.

Podbeskidzie uprawia w tym momencie antyfutbol. Momentami grają OŚMIOMA obrońcami.

Lewandowski bardzo aktywny na lewej stronie boiska dobrze przyjął sobie piłkę i posłał ostro bitą piłkę w pole bramkowe Rybanskyego. Tam w samą porę wbiegł obrońca i wybił głową piłkę na aut.

Żółtą kartką ukarany Adam Deja.

Doskonałe podanie Rogalskiego do Murayamy, który świetnie uniknął spalonego. Japończyk źle przyjął jednak piłkę, którą przejęli obrońcy gości.

Pierwszy atak Pogoni. Najpierw dośrodkowanie Tchamiego wybili obrońcy, a następnie wrzutkę Aki wyłapał Rybansky.

Ciekawe ustawienie Podbeskidzia. Dziesięciu piłkarzy Podbeskidzia na własnej połowie i osamotniony Malinowski próbujący robić pressing

Rozpoczęli Portowcy

Portowcy w tym sezonie zdecydowanie lepiej prezentują się na wyjazdach, gdyż w Szczecinie jeszcze nie wygrali. Jest to idealna okazja dla Pogoni by w końcu ucieszyć miejscowych kibiców.

Podbeskidzie w tym sezonie walczy o życie próbując utrzymać przewagę nad Koroną Kielce i Ruchem Chorzów. W dzisiejszym meczy Czesław Michniewicz wyjściowym składem daje jasny komunikat. Brak napastników oraz pięciu nominalnych obrońców zapowiada postawienie autobusu w bramce i walkę o remis.

Witamy ze stadionu imienia Floriana Krygiera. W dzisiejszym spotkaniu zmierzą się drużyny, które w tym sezonie prezentują dwie odmienne formy. Portowcy zwyżkują, a po ostatnim zwycięstwie z faworyzowanym Lechem w Poznaniu morale drużyny na pewno wzrosły.

Znamy już składy obu zespołów. Rezerwowi Pogoni: Dawid Kudła, Edi Andradina, Przemysław Pietruszka, Jakub Bąk, Donald Djousse, Wojciech Lisowski, Moustapha Ouedraogo. Rezerwowi Podbeskidzia: Piotr Adamek, Dariusz Kołodziej, Kamil Kurowski, Mateusz Kupczak, Aleksander Jagiełło, Fabian Pawela, Marcin Wodecki