Koniec meczu. Warta przegrywa z GieKSą 0:2. Katowiczanie odnoszą drugie zwycięstwo na wiosnę, a Warta drugą porażkę.
Groźny strzał Radionowa, ale skuteczną interwencją popisał się Radliński.
Trzy minuty doliczone do regulaminowego czasu gry.
Gol dla GieKSy Adrian Napierała trafił do siatki po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry, ale sędzia bramki nie uznał.
Krzysztof Bartoszak ruszył do otwierającego podania, ale skutecznie interweniował Budziłek
Radionow za Denissa Rakelsa.
GieKSa kontroluje przebieg spotkania. Widać gołym okiem, że zawodnicy Macieja Borowskiego nie są dzisiaj w stanie dobrać się do bramki katowickiej drużyny.
Trojanowski schodzi z boiska, W jego miejsce wszedł Jakóbowski.
Maciej Wichtowski w ostatnim momencie wygrarnął piłkę zmierzającą do Przemysława Pitrego, gdyby tego nie zrobił zawodnik GieKSy wyszedłby na czystą pozycję.
Sławomir Duda zdecydował sie na strzał z około 30 metrów. Radliński nie musiał interweniować.
Po rzucie rożnym piłka trafiła do Adriana Napierały, ale ten źle sobie ją przyjął i nie był w stanie wykończyć sytuacji strzałem.
Za Wołkowicza na placu gry pojawił się Arkadiusz Kowalczyk.
Za Jurgę wchodzi Krzysztof Bartoszak.
Tomasz Magdziarzz decydowanie ruszył w szesnastkę GieKSy jego uderzenie było jednak niecelne. Chyba kapitan warciarzy nie będzie miał dzisaj okazji do zaprezentowania kołyski dla niedawno narodzonej córeczki.
Tempo gry po drugiej bramce dla GieKSy zdecydowanie spadło. Warciarze wyglądają na zrezygnowanych i już chyba pogodzili się z porażką.
Czoska przejął piłkę w środkowej strefie boiska, popędził na bramkę i uderzył, ale jego próba była bardzo niecelna. Piłka wysoko ponad poprzeczką.
Po rzucie wolnym wykonywanym przez Trojanowskiego powstało sporo zamieszanie, ale ostatecznie piłka wylądowało w rękach Budziłka.
Łukasz Radliński bez problemu łapie futbolówkę po strzale Pitrego. Wcześniej jeszcze uderzenie zawodnika katowickiego zespołu zdołali przyblokować obrońcy Warty.
Zdecydowanie lepsze wrażenie w drugiej części gry sprawiają piłkarze GKS. Warciarze nie są w stanie poważnie zagrozić bramce Budziłka.
Za Ratajczaka wchodzi Farkas.
Marcin Trojanowski ukarany żółtą kartką za dyskusję z arbitrem.
Faulowany był Trojanowski i żółta kartkę za to przewinienie zobaczył Sadzawicki.
Deniss Rakels uderzył tuż zza pola karnego, kopnięta przez Łotysza piłka poleciał tuż przy słupku. Radliński musiał po raz drugi wyciągąć futbolówkę z siatki.
GOOOOOL Rakels
Za Pawła Giela wszedł Mateusz Pogonowski.
Potrzebna była pomoc medyczna dla Pawła Giela. Piłkarz wrócił juz na boisko.
Giel zdecydował się uderzyć ze sporej odległości. Jego strzał był bardzo niecelny.
Zaczynamy drugą część spotkania!
W pierwszej połowie GKS Katowice stworzył sobie lepsze sytuacje, z których jedną udało mu sie wykorzystać. To jednobramkowe prowadzenie zespołu z Górnego Ślaska wydaje się być zasłużone.
Koniec pierwszej połowy.
Żółta kartka dla Ratajczaka za faul na Magdziarzu.
Soczyste uderzenie z dystansu Ngamayamy nieznacznie obok bramki.
Strzał Rakelsa zza pola karnego, ale bardzo niecelny. Piłka poszybowała wysoko nad poprzeczką.
Futbolówka dograna w pole karne przez Pitrego. Piłka trafiła do Fonfary, który strzałem głową po długim rogu nie dał szans Radlińskiemu.
GOOOOOL! Fonfara
Deniss Rakels ładnie zagrywał do o Pitrego, w tej sytuacji Paweł Giel w ostatniej chwili zdążył z interwencją.
Igor Jurga pada w polu karnym, ale arbiter Łukasz Bednarek nakazał grać dalej.
Podanie w pole karne do aktywnego dzisiaj Rakelsa, ale napastnik GieKSy stracił piłkę.
Trochę siadła gra w ostatnich minutach. Sporo niecelnych podań po odu stronach.
Żółta kartka dla Wilczyńskiego.
Prostopadła piłka Przemysława Pitrego do Rakelsa, ten nie najlepiej przyjął piłkę, ale zdołał jeszcze oddać strzał. Uderzenie bez problemów obronił Radliński.
Paweł Giel odzyskał futbolówkę w środkowej strefie boiska podał do Marcina Trojanowskiego, ale ten chyba za wolno startował do zagrania i nic z tego nie wynikło.
Warciarze przeprowadzili ciekawą akcję. Igor Jurga zagrywał do Magdziarza. Zawodnik Zielonych zdecydował się na szybki strzał i wyraźnie przestrzelił.
Jak na razie kibice zgromadzeni w ogródku obserwują szybki, ciekawy mecz. Z lekką przewagą Warty przynajmniej w kilku ostatnich minutach.
Teraz Przemysław Pitry ma pretensję do Chwalibogowskiego, który wyskoczył do dośrodkowania, ale nie trafił w światło bramki, a napastnik GieKSy był w tej sytuacji lepiej ustawiony.
Centra w pole karne Wojciecha Wilczyńskiego do Ngamayamy, który ładnie uderzył. Futbolówka otarła się jeszcze o obrońcę i wyszła na rzut rożny.
Fonfara wrzucił piłkę w pole karne, ta trafiła do Sławomira Dudy, ale,piłkarz GieKSy strzelił nieczysto i pewnie interweniował Łukasz Radliński.
Rzut wolny wykonywali piłkarze GKS. Piłka trafiła na głowę Kamińskiego, ale jego uderzenie pewnie złapał Radliński.
Teraz okazję miał GKS piłka dośrodkowana z prawej strony w pole karne do Rakelssa, ale ten minął sie z piłką, gdyby tylko trafił byłoby 1:0.
Zakotłowało sie w polu karnym GKS Igor Jurga uderzał futbolówkę, ale Budziłek zachował czujność.
Do pozycji strzałowej doszedł Wołkowicz, ale został zabolokowany piłka trafiła jeszcze do Przemysława Pitrego, który uderzał z 15 metrów, ale Łukasz Radliński nie miał problemów z obroną.
Aktywny od samego początku Tomasz Magdziarz spróbował strzału z dystansu. Jego uderzenie było bardzo niecelne.
Zaczynamy pierwszą połowę!
Zawodnicy obu drużyn są już na murawie, za moment początek spotkania.
Rezerwowi Warty: Adrian Lis, Krzysztof Bartoszak, Adrian Bartkowiak, Robert Ziętarski, Leszek Nowosielski, Michał Jakóbowski, Mateusz Pogonowski.
Prezentujemy ławki rezerwowych obu drużyn: Rezerwowi GKS Katowice: Witold Sabela, Alan Czerwiński, Grzegorz Goncerz, Jewhen Radionow, Kamil Cholerzyński, Arkadiusz Kowalczyk, Michał Farkas.
W Poznaniu około zera stopni. Na stadionie przy Drodze Dęblińskiej jak narazie więcej jest kibiców katowickiej GieKSy, aniżeli miejscowych.
- Nie będziemy robili rewolucji jeżeli chodzi o skład. Ten zespół został zbudowany w ostatniej chwili i jedyne, czego mu teraz potrzeba to spokój oraz praca nad zgrywaniem poszczególnych formacji. Nie możemy co tydzień wymieniać pięciu-sześciu elementów, bo wtedy o to zgranie będzie bardzo trudno - mówił przed meczem szkoleniowiec Warty Maciej Borowski.
Zawodnikiem, na którego warciarze z pewnością będą musieli zwrócić szczególną uwagę, jest 32-letni Przemysław Pitry. Były lechita z dziesięcioma trafieniami na koncie zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji strzelców zaplecza Ekstraklasy, tracąc tylko cztery gole do prowadzącego Macieja Kowalczyka.
Zapraszamy na relację LIVE z pierwszego niedzielnego meczu 1. ligi, w którym to Warta Poznań podejmie GKS Katowice.