Kompromitacja Mistrza Polski, tak trzeba określić dzisiejsze spotkanie. Koniec marzeń o Lidze Mistrzów kolejny rok z rzędu, choć tym razem nikt zbyt wielkich nadziei raczej nie miał. Na pocieszenie i otarcie łez wrocławianom zostanie 4. runda eliminacji Ligi Europy, ale z taką grą również tam będzie ciężko o sukces. Tymczasem rewanż w Szwecji wydaje się być tylko formalnością.

Koniec meczu.

Sundin za Finnbogasona.

Jesteśmy winni przeprosiny, bowiem w 81. minucie nastąpiła zmiana. Wahlstedta zastąpił Nordmak, który chwilę późnej strzelił bramkę.

Elsner idzie pod prysznic.

Aj, była szansa na honorowe trafienie! Po sporym zamieszaniu z dystansu uderzał Elsner, ale zabrakło szczęścia.

Zerwał się właśnie doping najbardziej zagorzałych kibiców, piękne jest to, że potrafią oni wspomóc drużynę w tak trudnym momencie.

To jest już pogrom. Goście ze Szwecji prowadzą już 3:0! Tym razem bramkę strzelił Nordmak. Znów fatalna postawa obrony i znów bez szans Kelemen,

Z dystansu, lewą nogą, przymierzył Mila, ale piłka minęła bramkę Szwedów.

Mogło być już 3:0, ale strzał Gashiego minął minimalnie bramkę Kelemena. Zawodnik z RPA uderzał z ponad 20 metrów.

Z przykrością stwierdzamy, że pierwsi kibice (nie wiemy czy na pewno można tak ich nazwać) opuszczają już stadion.

Wróćmy jeszcze do drugiej bramki. Strzał Anderssona był świetny i nie możemy mieć pretensji do Kelemena, ale obrońcom za pasywną grę należy się solidna bura w szatni.

Stevanović za Kaźmierczaka.

Gikiewicz za Patejuka.

Jest już 2:0. Andersson pewnym i mocnym strzałem pokonał Kelemena.

Śląsk nie zmienia taktyki, była długa piłka na Voskampa, teraz przyszedł czas na Diaza. Ponownie nieudanie.

Rok Elsner ukarany żółtą kartką.

Alvaro Santos za Thomasa Soruma.

Słabo grającego Voskampa zastępuje Diaz.

Wydawało się, że przed fantastyczną szansą stanie Patejuk, ale były zawodnik Podbeskidzia znalazł się na spalonym.

Tym razem, płaskim strzałem zza pola karnego, szczęścia próbował Elsner, ale piłka minęła lewy słupek ramki.

Jednak kolejna akcja Śląska! Tym razem szarża prawym skrzydłem i wywalczony rzut rożny. W walce powietrznej lepsi byli jednak zawodnicy ze Szwecji.

Po chwilowej przewadze Śląska Wrocłąw gra się nam wyrównała.

Gra Śląska wyraźnie się poprawiła, tym razem z lewej strony dośrodkowywał Sobota, ale nikt nie zdołał przeciąć piłki. Hansson od bramki.

Indywidualną akcją popisał się Patejuk, który w końcu postanowił zejść do skrzydła i uderzyć na bramkę. To jednak poszybowało ponad poprzeczką.

Do wychodzącego Voskampa prostopadłą piłkę zagrał Mila, ale Holendra uprzedził Hansson, który interweniował poza polem karnym.

Sorum doszedł do prostopadłego podania, ale we wspaniały sposób interweniował Pawelec.

Po krótkim rozegraniu rzutu rożnego i dośrodkowaniu w pole karne, przewracał się walczący o piłkę Voskamp, ale nie mogło być mowy o rzucie karnym.

Już gramy!

Zapraszamy do galerii zdjęć ze spotkania! Zapraszamy do galerii zdjęć ze spotkania!

Koniec pierwszej połowy.

Kolejna akcja gości, tym razem prawą stroną, ale próba przelobowania Kelemena była nieudana.

Śląsk próbuje szybko odpowiedzieć na straconą bramkę. Wrocławianie zdołali wywalczyć rzut rożny, ale większego skutku to nie przyniosło. Chwilę później potężnie uderzał Kaźmierczak, ale jego strzał minął bramkę.

Wszystko zaczęło się od błędu Mariusza Pawelca, następnie zawodnik mistrza Szwecji zdołał minąć Grodzickiego i pewnym strzałem przy słupku pokonał Kelemena.

Mamy bramkę dla Szwedów. Strzelcem Alfred Finnbogason.

Krótko rozegrany rzut rożny przez Szwedów nie przyniósł zagrożenia, po kilku podaniach piłka traiła do rąk Kelemena.

Bardzo dobre dośrodkowanie Mili na głowę Kaźmierczaka, który stał na piątym metrze, z kornera, ale na posterunku stał Hansson. To jak na razie najlepsza okazja Śląska.

Z rzutu rożnego dośrodkowywał Mila, ale skończyło się na rzucie rożnym.

Bardzo dobra akcja Szwedów, sam na sam Kelemenem wyszedł Finnbogason, ale po raz kolejny zimną krew zachował Kelemen, który sparował piłkę na rzut rożny.

Śląsk często próbuje grać prostopadłe piłki na Voskampa, jednak Holender do nich nie dochodzi.

Tymczasem Szwedzcy piłkarze na 40 metrze wywalczyli rzut wolny. W akcję angażują się wszyscy piłkarze z pola zgromadzeni na boisku.

Tymczasem trzeba wrócić do wydarzeń na boisku, na którym nic specjalnego się nie dzieje. Obie drużyny prowadzą spokojną grę środku pola. Ewentualne ataki są szybko zatrzymywane, jak to miało przed chwilą w wypadku Śląska.

Na Stadionie Miejskim został właśnie odśpiewany Mazurek Dąbrowskiego.

Piękna zachowanie kibiców, którzy oddają właśnie cześć Powstańcom Warszawski. Zaprezentowali efektowną oprawę oraz głosno skandują, 'Cześć i i chwała bohatero.

Z rzutu rożnego dośrodkowywał Mila, ale było to dośrodkowanie marne. Bez zagrożenia.

Tymczasem przed szansą, bo doskonałym, krótkim, podaniu znalazł się Voskamp, ale jego uderzenie zostało zablokowane.

W pierwszych minutach rysuje się przewaga Szwedów, którzy już kilka razy przedostali się pod bramkę Kelemena. Akcje Śląska są nieskładne.

Kolejna akcja Szwedów, z lewego skrzydła nadbiegał i podawał Lindstrom, ale wszystko wyjaśnił Pawelec, który wybił piłkę głową.

Bardzo dobra akcja Szwedów, zakończona strzałem Finnbogasona, ale na posterunku stał Kelemen.

Długa piłka zagrana z połowy boiska w kierunku bramki Hanssona nie mogła przynieść zagrożenia.

Chwilę później wrocławianie mieli rzut wolny, ale szwedzcy obrońcy nie mieli problemu z przejęciem dośrodkowania Mili.

Niedokładne zagranie Kaźmierczaka w środku pola mogło się skończyć niewesoło dla Śląska, ale akcję Szwedów środkiem boiska zatrzymał Pawelec.

Mecz rozpoczął się od zagrania długiej piłki w kierunku Voskampa, ale Holender nie doszedł do piłki. Natychmiastowo akcję lewym skrzydłem przeprowadzili Szwedzi, którzy zagrali piłkę w pole karne Kelemena, który ją złapał na raty.

Spotkanie rozpoczęte!

Mecz rozpoczną piłkarze Śląska.

Kibiców na stadionie jest już znacznie więcej, a młyn jest już praktycznie pełny. Jednak doping starają się prowadzić także kibice ze Szwecji.

Trwa obecnie przywitanie zawodników obu drużyn.

Możemy teraz zaobserwować, iż kibice Śląska Wrocław przygotowują oprawę na dzisiejsze spotkanie. Można się domyślać, iż będzie ona poświęcona Powstaniu Warszawskiemu.

Kibice skandują, że mecz dziś, bez wątpienia, wygra WKS Śląsk.

Natomiast w rezerwie gości mecz rozpoczną Daniel Andersen (bramkarz), Daniel Nordmark, Erik Sundin, Alvaro Santos, Rachid Bouaouzan, Erik Edman oraz Joseph Baffo.

Winni jesteśmy jeszcze przedstawienie zawodników rezerwowych obu drużyn. Rezerwowymi w Śląsku Wrocław są dziś Rafał Gikiewiz, Mateusz Cetnarski, Dalibor Stevanović, Cristian Omar Diaz, Tadeusz Socha, Łukasz Gikiewicz oraz Marek Wasiluk.

Teraz na stadionie słyszymy gromkie Wszyscy do młyna, co ma zachęcić pozostałych kibiców do zaangażowania się w doping.

Zdaniem bukmacherów faworytem dzisiejszego spotkania jest drużyna Śląska Wrocław. Za każdą postawioną złotówkę na podopiecznych Śląska Wrocław możemy zarobić 2,10 zł, remis wyceniany jest na 3,30 zł, natomiast zwycięstwo gości na 3,50 zł.

Obecnie na stadionie wybrzmiewa muzyka grupy Lao Che, jest to oczywiście pieśń partiotyczna.

Rozruch obu drużyn powoli dobiega końca, za chwilę zawodnicy dają się do szatni, gdzie usłyszą ostatnie wskazówki od swoich trenerów.

Niestety, na stadionie wciąż jest niewielu kibiców Śląska Wrocław. Może to się jeszcze zmienić, bowiem pod kasami można było zaobserwować dość długie kolejki.

We Wrocławiu jest także grupa kibiców ze Szwecji, około 25-30 osób, która raz na jakiś czas przypomina o swojej obecności.

Warto dodać, że dziś na Stadionie Miejskim możemy usłyszeć wiele pieśni poświęconych pamięci Powstania Warszawskiego. Z taką inicjatywą wyszli kibice ze Stowarzyszenia Wielki Śląsk.

Obecnie na murawie stadionu trwa rozgrzewka obu drużyn. Pierwsi na niej pojawili się piłkarze mistrza Szwecji, zaraz po nich wybiegli zawodnicy Śląska Wrocław, którzy zostali przywitani wielkimi brawami.

Witam na relacji ze spotkania pomiędzy Śląskiem Wrocław a Helsingborgiem.