Koniec meczu! Górnik Zabrze przerywa passę 3 przegranych spotkań z rzędu i zdobywa wreszcie trzy punkty. Jeśli chodzi o gości, to trzeba przyznać, że momenty były, ale dlatego, że mecz trwał ponad 90 minut wystarczyło to tylko na jednego gola.
Podopieczni Radosława Mroczkowskiego mają jeszcze 3 dodatkowe minuty na zmianę rezultatu.
Przybylski fatalnie się zachował w polu karnym gości. Był niepilnowany na 10 metrze i mimo że miał dużo czasu uderzył lekko i niecelnie tuż przy słupku.
Kolejna dobra interwencja Phibela, tym razem zablokował Iwana w polu karnym.
Zahoraki mógł wykorzystać kolejną doskonałą centrę Magiery z rzutu rożnego, ale napastnik Górnika uderzył minimalnie obok słupka bramki Krakowiaka.
Pewną interwencją Phibel zablokował akcję Bonina lewą stroną.
Strzał Bonina z narożnika pola karnego, ale pewnie obronił ten strzał Krakowiak.
...i Zahorski za Łuczaka.
Podwójna zmiana - Iwan za Nakoulmę i...
Bramka Dancha ewidentnie podcięła skrzydła gościom, którzy po bramce na 1:2 raz po raz zagrażali bramce Skorupskiego.
Łuczak faulował Brozia.
Bartović pojawił się za Abbesa.
Żegnany brawami Ireneusz Jeleń opuszcza boisko i zastępuje go Grzegorz Bonin.
Po dośrodkowaniu Dudka z rzutu wolnego Skorupski piąstkował piłkę wprost pod nogi Kaczmarka, który zdecydował się na mocny i bezpośredni strzał, piłka jednak poszybowała nad bramką.
GOOOOL! WSPANIAŁA CENTRA MAGIERY Z RZUTU ROŻNEGO I ADAM DANCH STRZAŁEM GŁOWĄ PODWYŻSZA PROWADZENIE GÓRNIKA ZABRZE!
Kapitalne zawody rozgrywa Stępinski, tym razem uderzał z ostrego kąta przy słupku, ale czujny był Skorupski.
Kolejny rożny i ponownie wykonywał go Magiera, ale tym razem Broź świetnie wybił piłkę.
Po godzinie gry mimo, że to Górnik prowadzi w ostatnich minutach zdecydowanie tempo dyktują łodzianie...
Sporo zamieszania przed bramką Krakowiaka, z najbliższej odległości najpierw strzał zablokował Broź, po chwili jeszcze Płotka leżąc metr od bramki. Jeleń sugerował, że była tam jeszcze ręka, ale gwizdek Siejewicza milczał.
Łukasz Broź przy narożniku uderzył łokciem Olkowskiego, za co otrzymał żółtą kartkę.
Z rzutu wolnego Magiera za pierwszym razem trafił w mur, ale przy dobitce niewiele brakowało, by umieścił piłkę przy spojeniu słupka z poprzeczką.
GOOOOOOOOOOOOOL! Pawłowski świetnie minął Kopacza i pokonał Skorupskiego strzałem przy słupku!
Z dystansu mocno niecelnie uderzał Kaczmarek.
Stępiński zastąpił Bartoszewicza.
Druga połowa rozpoczęta!
Górnik zasłużenie prowadzi do przerwy 2:0, ale mamy nadzieję, że to nie koniec emocji w Zabrzu. Co ciekawe, gospodarze w tym sezonie wygrali we wszystkich meczach, w których zdobywali bramkę jako pierwsi na własnym boisku.
Koniec pierwszej połowy. Zabrzanie mieli jeszcze rzut rożny w końcówce, ale nie udało im się zagrozić bramce Krakowiaka.
Hubert Siejewicz dołożył jeszcze minutę do regulaminowego czasu pierwszej połowy.
W ostatnich minutach tempo wyraźnie spadło. Górnik kontroluje sytuację na boisko, szczególnie, że rywalom za każdym razem czegoś w akcjach brakuje.
Kramar dość szybko zakończył swój debiut, gdyż zastąpił go Pawłowski.
Kaczmarek znalazł się w sytuacji sam na sam ze Skorupskim, ale mimo stuprocentowej okazji uderzył obok bramki.
Na trybunach 3000 sympatyków zabrzańskiego Górnika.
Gdy kibice cieszyli się z drugiego gola Ireneusz Jeleń mógł zanotować drugie trafienie, ale po minięciu Krakowiaka kąt był za duży, żeby zdecydować się na strzał. Były zawodnika Auxerre ostatecznie dośrodkował, ale żaden z jego partnerów nie doszedł do podania.
GOOOOOOOOOOOOOL! ALEKSANDER KWIEK DO ASYSTY DORZUCA GOLA! Atomowym strzałem z rzutu wolnego z 25 metrów pokonał Krakowiaka!
Przed polem karnym faulowany był Jeleń.
Z ostrego kąta Nakoulma chciał "dobić" rywali, ale Krakowiakowi udało się obronić ten bardzo groźny strzał.
GOOOOOOOOOOL!!!! JELEŃ ZDOBYWA PIERWSZĄ BRAMKĘ W BARWACH GÓRNIKA. PROSTOPADŁYM PODANIEM OBSŁUŻYŁ GO KWIEK!
Wrzutka Okachiego, ale debiutujący Kramar został skutecznie zablokowany przez obrońców Górnika.
Po wrzutce Magiery przy słupku uderzał Przybylski, ale zabrakło mu dosłownie kilkadziesiąt centymetrów, by zaskoczyć Krakowiaka.
Po świetnym pressingu Dancha w polu karnym Widzewa znalazł się Jeleń, który szukał technicznego strzału przy słupku, ale na szukaniu się skończyło, gdyż piłka poszybowała kilka metrów obok bramki.
Głową uderzał Kopacz, który jednak był na spalonym.
Gavrić wybijając piłkę na rzut rożny uchronił swój zespół przed groźną akcją.
Olkowski mógł się znaleźć sam na sam z Krakowiakiem, ale golkiper łodzian świetnie uprzedził rywala.
Po wrzutce Kaczmarka Abbes uderzał głową i niewiele brakował, by piłka wpadła Skorupskiemu "za kołnierz" - rzut rożny.
Hubert Siejewicz ukarał Magierę żółtą kartką za faul.
Krótko rozegrany rzut wolny z prawej strony boiska, ale ostatecznie Nakoulma otrzymał zbyt mocne prostopadłe podanie, do którego nie mógł dojść.
Pierwszy strzał gości - po centrze Dudka z prawej strony nad bramką strzelał Okachi.
Kwiek uderzał głową po dośrodkowaniu Magiery z rzutu rożnego, ale za słabo, by pokonać Krakowiaka. Po chwili pomocnik Górnika próbował z dystansu, ale tym razem wyraźnie zabrakło mu celności.
Łuczak uderzał z woleja przy słupku, ale Krakowiak w ostatniej chwili wybił piłkę na rzut rożny.
Górnik fatalnie rozpoczął spotkanie, od początku nie potrafią wyjść z własnej połowy.
Widzew rozpoczyna spotkanie.
Adam Nawałka dokonał aż 5 zmian w porównaniu do przegranego meczu z Legią Warszawa.
Ostatnie zwycięstwo łodzian w Zabrzu miało miejsce 30 października 2009 roku, kiedy to dzisiejsi rywale mierzyli się na zapleczu ekstraklasy.
Gospodarze przegrali 3 kolejne mecze z rzędu, dlatego dzisiaj z pewnością podopieczni Adama Nawałki mają wiele do udowodnienia. Nie wiele lepiej wygląda sytuacja w obozie rywali, którzy wywalczyli zaledwie 2 oczka w czterech ostatnich meczach.
Już za 20 minut rozpocznie się drugie spotkanie w ramach 20 kolejki T-Mobile Ekstraklasy w którym Górnik Zabrze zmierzy się z Widzewem Łódź. Na relację prosto ze stadionu w Zabrzu serdecznie zaprasza Paruyr Tovmasyan.