Niewiele wskazywało, by Polonia strzeliła bramkę za sprawą Władimera Dwaliszwiliego i, tym samym, wyszła na prowadzenie. Jednak Danijel Ljuboja wyrównał po pewnym strzale z rzutu karnego. Jedna z kilku przebojowych akcji Jakuba Koseckiego przerwana faulem i do przerwy mamy remis 1:1. W doliczonym czasie pierwszej połowy Jorge Salinas miał wyborną sytuację by strzelił bramkę. Zabrakło niewiele, jak również "Kosie". A spiker przed chwilą ogłosił, że na trybunach Pepsi Areny jest 26 531 kibiców Legii. No właśnie, tylko Legii - nie ma sympatyków Polonii...