Koniec spotkania. W spotkaniu rozegranym w trudnych warunkach atmosferycznych Lech Poznań pokonał we Wronkach Zagłębie Lubin. Spotkanie nie zachwyciło, a o wyniku zadecydowały błędy w obronie lubinian.
Kolejna sytuacja sam na sam dla Zagłębia, jednak Sernas znowu przegrał pojedynek z Kotorowskim.
Coraz mniej dzieje się na boisku, a Zagłębie dąży do zdobycia chociaż kontaktowej bramki.
Rzut wolny dla Lecha z dogodnej pozycji, jednak Stilić uderzył w mur zawodników Zagłębia.
Zagłębie przeważało, ale znowu straciło bramkę. Teraz znowu próbuje atakować. Na posterunku jednak Kotorowski.
2:0 dla Lecha! Po raz kolejny obrona Zagłębia przyspała i Ubiparip podwyższył prowadzenie dla Lecha.
Jedna z nielicznych okazji Lecha, jednak strzał głową Możdżenia bardzo niecelny.
Dobra okazja dla Zagłębia po akcji Kowalczyka, który jednak w decydującym momencie uderzył niecelnie.
Warunki atmosferyczne coraz gorsze, boisko jest już niemal całe przykryte śniegiem.
Kikut zdołał oddać strzał z pola karnego, ale nie sprawił najmniejszych problemów Cierzniakowi.
Strzał Ubiparipa zablokowali obrońcy Zagłębia.
Zagłębie cały czas więcej utrzymuje się przy piłce, na boisku nie dzieje się jednak wiele ciekawego.
Od mocnego uderzenia rozpoczęli lubinianie. Po strzale głową Sernasa piłka trafiła w poprzeczkę!
Początek drugiej połowy. Po kilka zmian w obu ekipach.
Koniec pierwszej połowy. Poza bramką trudno doszukiwać się pozytywów w grze Lecha. Zagłębie dominuje, jednak przy straconej bramce obrona nie ustrzegła się błędu, co nie od dziś jest bolączką Miedziowych.
Lech w dalszym ciągu w defensywie. Po dograniu Rymaniaka do piłki przed bramką Kolejorza nie doszedł jednak Traore.
Ależ okazja dla Zagłębia. Strzał Costy na linii bramkowej zatrzymał Kriwets. Miedziowi coraz bliżej wyrównania.
Pawłowski jest najbardziej widocznym piłkarzem w tym spotkaniu. Po raz kolejny uderzał na bramkę, choć jego próby nie przynoszą rezultatu.
Kolejna groźna okazja Zagłębia i po raz kolejny Pawłowski był przed szansą na wyrównanie, przegrał jednak pojedynek z Kędziorą.
Rzut rożny dla Zagłębia po ładnej, składnej akcji. Tylko interwencja Buricia uratowała Lecha od straty bramki.
I kolejna próba z dystansu, tym razem huknął Ślusarski, ale również niecelnie.
Pawłowski zdołał oddać strzał, ale pewnie broni Burić. Cały czas więcej przy piłce Miedziowi.
Groźnie pod bramką Lecha po błędzie Buricia, ale skończyło się dla Kolejorza na strachu.
Piłkarze cały czas nie stwarzają sobie zbyt wielu okazji, a szans próbują raczej w strzałach z dystansu. Na razie bez efektów.
We Wronkach coraz mocniej prószy śnieg, a lepiej w tych warunkach wydają czuć się lubinianie, którzy rozegrali już tej zimy trzy mecze kontrolne.
Próbują cały czas odpowiedzieć zawodnicy Zagłębia. Tym razem starał się oddać strzał Traore, ale został powstrzymany.
Groźny atak lubinian, ale dobrą interwencją popisał się bramkarz Lecha, który uprzedził Traore.
Wracając do sytuacji, przy której padła bramka, wydaje się, że proste błędy w obronie są nadal bolączką Zagłębia, tak jak to było w rundzie jesiennej.
W odpowiedzi próbował uderzać Pawłowski, ale bardzo niecelnie.
Bardzo dobrą akcję przeprowadził Rudnew, który dograł w pole karne, a tam wykorzystując niezdecydowanie obrońców i bramkarza Tonew wpakował piłkę do bramki!
Bramka dla Kolejorza! Tonew!
W trudnych warunkach gra niestety nie jest porywająca. Oba zespoły nie stworzyły sobie dogodnych okazji.
Pogoda we Wronkach nie sprzyja grze. Temperatura bliska 0 stopni Celsjusza, do tego pada śnieg.
Z niewielkim opóźnieniem, ale mecz się rozpoczął. Od środka Miedziowi.
Znamy już składy obu zespołów, Lech w bardzo mocnym zestawieniu, w Zagłębiu wystąpi kilku testowanych zawodników.
Witamy w relacji z pierwszego sparingu Lecha Poznań w tym okresie przygotowawczym. Rywalem Kolejorza w spotkaniu we Wronkach będzie Zagłębie Lubin.