Jak na razie na White Hart Lane nie obserwujemy widowiska, o którym będzie się mówiło się przy wigilijnych stołach. Mecz toczony jest w szybkim tempie, ale widać, że obydwaj trenerzy postarali się uczulić swoich graczy na największe zagrożenia ze strony rywali. Obrońcy The Blues umiejętnym ustawieniem odcinają potencjalne korytarze, w które mogłaby wjechać walijska wersja Shinkansena, czyli Gareth Bale. Błyskotliwy skrzydłowy pomimo to potrafił kilka razy poradzić sobie z podwajanym kryciem i może pochwalić się m.in. świetną asystą. Niewidoczny jest lider drugiej linii Chelsea, Juan Mata, którym skutecznie opiekują się Sandro na zmianę z Parkerem . Dwie bliźniacze bramki oddają to, co działo się na boisku. Poza pierwszym kwadransem, w którym obserwowaliśmy nawałnicę w wykonaniu Kogutów, spotkanie jest wyrównane.