Koniec spotkania. Przebudowany Ruch Radzionków wygrał w Katowicach z GKS-em 2:1. Wydaje się, że zwycięstwo w pełni zasłużone.
Kartka za dyskusje dla Pitrego.
Cały czas przy piłce gracze Ruchu.
4 minuty doliczone.
Po wybiciu piłki głową przeze obrońców Ruchu piłka spadła na wolej Napierały, którzy uderzył mocno, ale i bardzo niecelnie.
Kartonik dla Tumicza.
Przekładał piłkę na linii pola karnego Danielewicz, ale uderzył centymetry obok prawego słupka. Sapela wyciągnął się jak długi, ale nie miałby szans, gdyby piłka zmierzała w światło bramki.
Ostatnia zmiana w Ruchu: Mateusz Cieluch w miejsce Giesy. Brawa żegnają zawodnika z Radzionkowa, który w przeszłości bronił barw GieKSy.
Gracze Cidrów mają już spotkanie pod kontrolą. GKS w defensywie, chyba nie wierzy już w korzystny rezultat.
Patryk Stefański w miejsce Zachary.
Drugie już dobre dośrodkowanie Chwalibogowskiego z lewej flanki. Piłka posłana idealnie na głowę Gierczaka, strzał jednak bardzo niecelny.
Łukasz Tumicz za Cisse, który najpierw nie zobaczył swojego numerka, a następnie dumnie przeparadował spacerem przez całe boisko.
Sporo niedokładności w grze obu zespołów. Większa nerwowość jednak w poczynaniacg GieKSy, która nie spodziewała się takiego obrotu sprawy w pierwszym wiosennym meczu.
Zwija się bólu Cisse. Sędzia nakazuje wejście służb medycznych.
Plac gry opuszcza Beliancin. W jego miejsce Bartłomiej Chwalibogowski.
Po kilku łatwych dośrodkowaniach i strzałach nabrał pewności w swoich interwencjach Kiełpin. W przeciwnej sytuacji Sabela, który nierozgrzany zawinił przy drugiej bramce straconej przez swój zespół.
Pierwsza zmiana w meczu. Krzysztof Danielewicz zmienia Sebastiana Radzio.
Podłamani gospodarze starają się skonstruować groźną akcję.
Wypchnięty z pola karnego na 30 metr Rakels. Przeraźliwe gwizdy kibiców GieKSy.
Gol zupełnie z niczego. Pozostawiony bez opieki Radzio uderzał niemal z narożnika pola karnego, piłkę wypluł Sabela - prosto w nogi Cisse, który praktycznie nastrzelony wpisał się na listę strzelców.
GOOOOLLLL!!!! 2:1 dla Ruchu!! Bramkę strzela Cisse!
Mierzył technicznie Hołota w samo okienko, piłka jednak zbyt słabo dokręcała się do bramki.
Tym razem Pitry, znowu potężnie i znowu w sam środek bramki. Pewnie utrzymał piłkę Kiełpin. Prawdziwy festiwal celnych strzałów oglądamy w ostatnich minutach.
Uderzenie z 25 metrów Giesy o centymetry minęło bramkę Sabeli!
Gospodarze mogli już prowadzić! Analogiczny stały fragment z drugiej strony boiska, dośrodkowanie wprost na głowę Hołoty, strzał jednak w sam środek bramki, tam gdzie akurat stał Kiełpin.
Rzut wolny dla GieKsy, niemal z narożnika. Piłka wycofana na linię pola karnego do Hołoty, który wstrzelił piłkę po ziemi, a całą sytuację na wślizgu tuż przed Kiełpinem zamknął kapitan GKS-u.
GOOOOOLLLLL!!!! Jacek Kowalczyk doprowadza do wyrównania!
Ależ sytuacja dla gospodarzy! Z prawej strony piłkę niemal wzdłuż linii bramkowej posłał Pitry, ale nikt nie był w stanie jej przeciąć.
Stara się większą ilość piłkarzy angażować GieKSa w sytuacjach zaczepnych, jednak ewidentnie brakuje kogoś ustawionego tuż za napastnikami. Między parą Rakels - Pitry a resztą pomocników jest ogromna luka.
Piłka wycofana na środek pola karnego do Kaciczaka, który uderzył z lewej nogi, jednak nie był w stanie umieścić piłki w okienku. A nawet jego okolicach...
Tym razem piłka w rękach Kiełpina po zbyt głębokiej wrzutce.
Dośrodkowanie z rzutu wolnego z okolicy środka boiska, lekko przedłużył piłkę Zachara. Uderzenie przechodzi 3 metry obok słupka.
Kowalski przytrzymywał Zacharę i żółta kartka.
Wymusił faul przy chorągiewce narożnej Cisse, który ewidentnie szukał stałego fragmentu.
Dwa faule na zawodnikach Ruchu w pierwszych sekundach po przerwie.
Początek drugiej części. Rozpoczęli goście.
Gwizdy witają lekko spóźnionych graczy Ruchu.
Na murawie już zawodnicy gospodarzy. Skromne brawa w ich kierunku ze strony trybun.
Koniec pierwszej połowy. Jak na razie GKS Katowice przegrywa z Ruchem Radzionków 0:1. Bramkę do szatni zdobył najlepszy na boisku, Adam Giesa.
Trzeba przyznać, że ta bramka należała się Ruchowi, który zdobył bramkę w swojej trzeciej sytuacji 100%.
GOOOOOOLLLLL!!! 1:0 dla Ruchu! Giesa wpadł z prawej strony pola karnego, pociągnął ile tylko mógł i pewnie umieścił piłkę w siatce.
Dośrodkowanie z lewej strony, piłka otarła się o upadającego Kowalczyka. Od bramki Kiełpin, nie ma mowy o rzucie karnym.
Poturbowany przy linii bocznej Kaciczak, który nie najlepiej czuje się w fizycznej walce.
Wrzutka z rzutu rożnego prosto na głowę nieobstawionego Hołoty, który uderzył bardzo daleko od bramki.
Dobre dośrodkowanie Kaciczaka z lewej strony, piłka minęła graczy na środku pola karnego, trafiła jednak pod nogi Zachary, który składał się bardzo długo i uderzył prosto w Kiełpina. Tylko korner.
Faul taktyczny Hołoty w środku pola. Pierwsza żółta kartka w tym spotkaniu.
Dwie 100% sytuacje dla gości w ostatnich minutach. Kibice starają się zmotywować swoich piłkarzy.
Fatalna strata Beliancina na własnej połowie. Akcja 2 na 1 Ruchu Radzionków, strzelał Cisse w sytuacji sam na sam w polu karnym, jednak uderzył prosto w Sabelę!
Do strzału na 4. metrze doszedł Sebastian Radzio i jakimś cudem piłka wylądowała NA siatce.
Znakomita akcja Giesy, tuż przy linii końcowej, bardzo blisko pola karnego. Będzie rzut wolny w niebezpiecznej pozycji,
Płaski silny strzał dokładnie z narożnika pola karnego Pitrego! Z kłopotami wypluł piłkę Kiełpin, któremu dzisiaj wyraźnie brakuje "kleju" na rękawicach.
Indywidualna akcja Hołoty na prawym skrzydle, który najpierw minął Kowalskiego, wpadł w pole karne i założył siatkę kolejnemu obrońcy. Najszybszy okazał się jednak bramkarz Cidrów.
Zbyt mocna prostopadła piłka Giesy do Cisse. Piłka w rękach kompletnie bezrobotnego Sabeli.
Szczęśliwa interwencja Kiełpina, który sparował do ziemi i po chwili złapał mocny strzał z dystansu Hołoty.
Kolejny transparent fauluje na Blaszoku: "Precz z okkkupantem".
Zaskakujące uderzenie Beliancina z ponad 30 metrów! Na raty łapie wysoką piłkę Seweryn Kiełpin.
Kibice na Blaszoku podnieśli transparent o treści: "Król Krysiak Karczewski Won!" Brawa rozległy się z przeciwnej strony stadionu.
Niewiele ciekawego można powiedzieć do tej pory o tym spotkaniu. Jak na razie nie oglądaliśmy żadnego celnego strzału na bramkę.
Kontuzjowany w środku pola Adam Giesa, po chwili podnosi się z murawy.
Trwa zabawa w kotka i myszkę między kibicami GieKSy a służbami porządkowymi, które już drugi raz w przeciągu kilku minut nakazały zdjęcie "negatywnego" transparentu skierowanego w stronę Centrozapu.
Ostatnie ostrzeżenie dla Rockiego, za faul w kole środkowym.
Sporo mieli gospodarze przed szesnastką Ruchu. Pitry wystawił piłkę do Tomasza Hołoty, którzy uderzył w nogi najbliższego rywala.
Tuż nad poprzeczkę główkował Deniss Rakels po dobrym dośrodkowaniu z prawego skrzydła. Sędzia po chwili dopatrzył się spalonego.
Cały czas dochodzą kibice GieKSy, których jest już ponad 3500.
Szybka odpowiedź. Strzał tuż obok bocznej siatki autorstwa Adama Giesy.
Rzut wolny spod linii bocznej wykonywał Przemysław Pitry, ale piłka trafiła prosto w gąszcz defensorów Cidrów.
Akcja za akcję, jak na razie radzą sobie obrońcy gości z wysokim pressingiem gieksiarzy.
Pojawiły się wulgarne "śpiewki" z nazwiskiem Piotra Rockiego, który nie jest zbyt popularny w Katowicach.
Kompletnie niepilnowany potężnie zbudowany Idrissa Cisse przedarł się prawą stroną pola karnego, uderzył płasko, ale obok dalszego słupka.
Aktywny Muszalik faulowany w środku pola przez Mateusza Zacharę.
Badanie sił w wykonaniu obu zespołów. Piłkę na połowie GKS-u przejał Mariusz Muszalik, który próbował zagrać do Piotra Rockiego, lecz we wszystko wmieszał się Jacek Kowalczyk.
Atak miejscowych, piłka wybita na dach Blaszoka przez jednego z obrońców Cidrów.
Od środka rozpoczęli katowiczanie! W tym samym czasie swój doping rozpoczęli kibice na Blaszoku.
GKS wystąpi w żółto-czarnych koszulkach i czarnych spodenkach. Z kolei goście zagrają w jednolitych białych strojach,
Trójka sędziowska wyprowadza obie jedenastki. Wspólnie z piłkarzami wyszedł z tunelu Jan Furtok, który 9 marca świętował 50. urodziny. Gromkie 100 lat w wykonaniu kibiców, którzy wstali z miejsc.
W porównaniu z rundą jesienną, w zespole gospodarzy w wyjściowym składzie jedna nowa twarz (Gierczak). O małej rewolucji można mówić w przypadku Ruchu, gdzie mecz rozpocznie aż 5 nowych zawodników (Kiełpin, Radzio, Dziewulski, Muszalik, Cisse).
Na trybunach słabo. Jak na razie ok. 1500 widzów.
Zakończyli rozgrzewkę zawodnicy. Za 10 minut pierwszy gwizdek sędziego Erwina Paterka.
Jupiter włączone, trwa rozgrzewka. Powoli zbierają się kibice na Blaszoku. Spore kolejki jeszcze przed bramą.
Mamy już składy. Za chwilę pokażą się na grafice z lewej strony.
Niestety słońce skierowane jest prosto w moje oczy/obiektyw, dlatego jakość zdjęć nie będzie na początku specjalna.
Jako pierwsi na rozgrzewkę wyszli zawodnicy gospodarzy, po dwóch minutach dołączyli do nich gracze Cidrów, którzy rozpoczęli od rozbiegania.
Liczenie kibiców zgromadzonych na całym stadionie nie zajęło mi specjalnie dużo czasu. Na oko gotowych na mecz jest ok. 70 kibiców. Większość czyni przygotowania stojąc w kolejkach przed pobliskimi sklepami spożywczo-monopolowymi, lub przesiaduje w ogródkach piwnych.
Głośna muzyka, zakończony przed chwilą mecz trampkarzy i opustoszały stadion - tak jak na razie wygląda krajobraz przed dzisiejszymi derbami Śląska.
Witam serdecznie ze stadionu przy Bukowej w Katowicach. W tą niezwykle słoneczną sobotę miejscowy GKS podejmuje Ruch Radzionków. Na relację zaprasza Piotr Szymański.