Pierwsza połowa bardzo senna, jednak w drugiej połowie na emocje nie można było narzekać. Bez wątpienia bramka do szatni wpłynęła na gospodarzy bardzo mobilizująco, jednak zbyt duża ilość niecelnych zagrań sprawiła, że nie udało się piłkarzom Ruchu strzelić bramki. Jak to powiedział Arkadiusz Piech w pomeczowym wywiadzie - "Mecz do jednej bramki".