Kapitalna akcja Arki w stylu... Lechii. Gospodarze wymienili 5 podań z pierwszej piłki, na dużej szybkości, wychodząc z własnej połowy. Labukas znalazł się z piłką w polu karnym, ale w tej sytuacji przekombinował. Powinien był strzelać, a skończyło się na tym, że jego atak zatrzymał Kapsa.