Pomimo że Lechia zremisowała z Bełchatowem 0:0 mecz mógł się podobać. Od 20 minuty warunki gry dyktowali gospodarze, którzy kilkukrotnie byli bliscy zdobycia bramki. Goście mieli tylko jedną sytuację, po której piłka powędrowała w światło bramki. Była to akcja sam na sam Dawida Nowaka. Do rangi bohatera spotkania urósł bramkarz drużyny gości Łukasz Sapela, który raz po raz ratował swój zespół przed utratą bramki. Z jednego punktu z pewnością mogą cieszyć się bełchatowianie, którzy nie wygrali z Lechią po raz pierwszy od pięciu spotkań.