Raport z treningu: sytuacja kadrowa Zawiszy nie taka zła, jak sądzono
Zawisza w 8. kolejce T-mobile Ekstraklasy mierzył się z Lechią w Gdańsku. Mecz zakończył się remisem 1:1. Wynik dla podopiecznych Ryszarda Tarasiewicza był dobry, jednak niepokój trenera bydgoszczan mogły wzbudzać kontuzje dwóch kluczowych piłkarzy - Igora Lewczuka i Herolda Goulona. Sprawdziliśmy stan zdrowia obu piłkarzy na dzisiejszym treningu.
Po zakończeniu spotkania okazało się, że poważnej kontuzji dłoni doznał kapitan Zawiszy Łukasz Skrzyński. Konieczna była wizyta w szpitalu. Z lekkimi urazami borykają się również Andre Micael i Bernardo Vasconcelos, który od pewnego czasu ma problemy z barkiem.
Najpoważniejszym osłabieniem Zawiszy może być Herold Goulon, który przedwcześnie musiał opuścić boisko w Gdańsku. Rosły, francuski pomocnik ma zbite podbicie stopy. Natomiast Igor Lewczuk podczas pojedynku z Lechią poczuł ból w kolanie, dlatego poprosił o zmianę. Wydaję się, że na jutrzejsze spotkanie będzie gotowy, dzisiaj trenował normalnie z opatrunkiem na kolanie.
Kontuzje piłkarzy reprezentujących niebiesko-czarne barwy okazały się wcale nie takie groźne, ponieważ wszyscy dzisiaj wzięli udział w porannych zajęciach. Prawdopodobnie będą jutro w stanie walczyć o trzy punkty z Zagłębiem Lubin.
Dobrą informacja dla bydgoskich kibiców jest powrót do zajęć Pawła Abbotta, który dzisiaj tylko biegał i ćwiczył na siłowni. Do treningów z pierwszą drużyną wrócił natomiast młody prawy obrońca Zawiszy, Damian Ciechanowski.