menu

Rafał Grzelak, obrońca Korony: -Wygraliśmy z przytupem

18 lutego 2017, 21:28 | Dorota Kułaga

Rafał Grzelak zagrał bardzo dobry mecz na lewej obronie Korony. Potwierdził, że jego pozycja w wyjściowym składzie kieleckiego zespołu jest niepodważalna. Był też aktywny w ofensywie, wywalczył drugi rzut karny dla Korony, który na gola zamienił Jacek Kiełb.

Rafał Grzelak zagrał bardzo dobry mecz na lewej obronie.
Rafał Grzelak zagrał bardzo dobry mecz na lewej obronie.
fot. Rafał Grzelak

-Wydaje mi się, że w dzisiejszym meczu nieważne komu przypięlibyśmy pług, to każdy dałby radę go pociągnąć. Cieszę się, że zagraliśmy bardzo dobre spotkanie mimo trudnych warunków, bo takie były, jeśli chodzi o stan murawy. Aczkolwiek nie przeszkodziło nam to w odniesieniu zwycięstwa. Wygraliśmy ten mecz z przytupem, stwarzając sobie jeszcze kilka innych dogodnych okazji. To może cieszyć i budować – mówił po spotkaniu Rafał Grzelak.

-„Zaoraliśmy” Wisłę, zdominowaliśmy ją pod każdym względem, w każdym aspekcie gry. Nie pozwoliliśmy rywalom na wiele, obyśmy rozgrywali jak najwięcej takich spotkań – dodał.

-A jeśli chodzi o mój występ, to staram się robić jak najlepiej to, czego oczekuje ode mnie trener. Każdy mecz w naszej lidze jest bardzo ciężki, trzeba włożyć dużo umiejętności i determinacji. Na pewno nie spodziewaliśmy się, że wygramy tak pewnie, że pójdzie nam tak łatwo. Być może świadczy to o naszej sile – powiedział Rafał Grzelak.

Żałował tych dwóch straconych bramek, zwłaszcza tego w doliczonym czasie po prostym błędzie. –Jeszcze nie było rozmowy w szatni na ten temat, ale na pewno będzie. Ze strony trenera i między nami, bo dużo musimy od siebie wymagać, musimy unikać takich błędów. Dziś ta stracona bramka była bez konsekwencji, ale w następnym spotkaniu może nam odebrać punkty. Musimy się tego wystrzegać. Do końca musimy być bardzo konsekwentni i szanować to, co wcześniej wypracujemy – powiedział Rafał Grzelak.


Polecamy