Radoslav Latal najlepszym trenerem piłkarskim na Śląsku RANKING TRENERÓW

W naszym rankingu opieraliśmy się nie na odczuciach, ale matematyce dzieląc liczbę zdobytych pod wodzą danego trenera punktów przez liczbę spotkań, w których zasiadał na ławce.

1. Radoslav Latal (Piast Gliwice) - średnia 1,86 pkt.

Czech jest największym wygranym tego sezonu, nie tylko w naszym regionie. Podczas Gali Ekstraklasy Radoslav Latal został wybrany Trenerem Sezonu. Czeski szkolenowiec wyprzedził Piotra Stokowca z Zagłębia Lubin, Jacka Zielińskiego z Cracovii, Stanisława Czerczesowa z Legii i Czesława Michniewicza z Pogoni.

Piast prowadzony przez Latala był liderem od 5. do 23. kolejki i w 25. kolejce. Rundę zasadniczą skończył na drugim miejscu, tak samo jak cały sezon, zostając wicemistrzem Polski. Gliwiczania do ostatniego meczu mieli szansę na mistrzostwo.

Po 30. kolejkach Piast zgromadził 58 punktów i tracił dwa do Legii. W rundzie finałowej zdoby 11 pkt., kończąc sezon z trzema punktami straty do mistrza. Na dorobek drużyny Latala złożyło się 20 zwycięstw, 9 remisów i 8 porażek. Jedyne poważne wpadki to porażki - w Zabrzu z Górnikiem 2:5, 1:4 w Lubinie z Zagłębiem i 0:4 w Warszawie z Legią. Tylko z jedną drużyną w tym sezonie nie udało się wygrać - z Koroną (porażka u siebie 0:1 i wyjazdowy remis 1:1).

2. Robert Podoliński (Podbeskidzie) - 1,14 pkt.

Zadaniem następcy Kubickiego było utrzymanie Ekstraklasy w Bielsku-Białej. Misja Roberta Podolińskiego jednak się nie powiodła i po pięciu latach Górale spadli do I ligi. Początkowo jednak nic na to nie wskazywało. Początek pracy Podolińskiego w Bielsku-Białej był imponujący. W sześciu spotkaniach wywalczył 12 punktów (trzy zwycięstwa i trzy remisy). Zespół piął się w górę, ale potem znowu nastąpiło załamanie formy i Podbe-skidzie zimę spędziło na ostatnim miejscu. Pierwsze wiosenne spotkanie z Lechią zakończyło się jeszcze katastrofą (0:5), ale potem znowu Podbeskidzie zantowało dobrą serię i miało szansę nawet na grę w czołowej ósemce. Miała o tym decydować klasyfikacja... fair play. Zrobiło się małe zamieszanie, po którym Lechia Gdańsk wycofała skargę do Trubynału Arbitrażowego za odebranie im jednego punktu i w ten sposób, zamiast Pod-beskdzia w grupie mistrzowskiej zagrał Ruch Chorzów. W ostatnich siedmiu spotkaniach Górale zdobyli zaledwie 1 punkt i spadli z Ekstraklasy. Dorobek Podolińskiego w tym sezonie to 32 punkty w 28 spotkaniach.

3. Waldemar Fornalik (Ruch Chorzów) - 1,10 pkt.

Ruch był jedną z rewelacji rundy jesiennej. W ubiegłym roku Niebiescy wywalczyli w 21 kolejkach 31 punktów, a wszyscy chwalili grę drużyny Waldemara Fornalika, który po stracie latem kilku gwiazd błyskawicznie na nowo poukładał swój zespół. Szkoleniowiec odważnie wprowadzał do składu młodych graczy, a ci odwdzięczali mu się dobrą grą. W tym roku było już jednak dużo gorzej, bo młodzież ma to do siebie, że często gra w kratkę. W dziewięciu kolejkach rundy zasadniczej ekipa Fornalika zdobyła tylko osiem „oczek” szczęśliwie awansując do czołowej ósemki, a w grupie mistrzowskiej notując dwa remisy oraz pięć porażek i ani razu nie wygrała w tym roku na Cichej.

4. Jan Żurek (Górnik Zabrze) - 1,08 pkt.

Żurkowi nie udało się uratować zabrzan przed spadkiem, na co miał 12 meczów, w tym ostatni z Termaliką w Niecieczy, który... wystarczyło wygrać (skończyło się remisem 1:1). Remis to był „ulubiony” wynik Żurka - Górnik po jego wodzą zremisował aż siedem razy. W sumie trener-ratownik zdobył 13 punktów. Przejął zabrzan w 26. kolejce, zaczynając od porażki z Legią w Warszawie 1:3, choć zabrzanie sensacyjnie prowadzili 1:0. W rundzie finałowej zgromadził 10 punktów - w tym były dwa zwycięstwa, z Podbeski-dziem 1:o i Śląskiem Wrocław 2:1. Bilans Żurka uzupełniają trzy porażki.

5. Leszek Ojrzyński (Górnik Zabrze) - 1,08 pkt.

„Komandos” przejął Górnika po odpadnięciu zespołu z Pucharu Polski z Zagłębiem Sosnowiec. Leszek Ojrzyński prowadził zabrzan w 21 meczach, w których zdobył 22 punkty. Efekt nowej miotły w Zabrzu nie zadziałał, bo na pierwszą wygraną pod jego wodzą w lidze trzeba było czekać ponad miesiąc. Trener zasłynął sprowadzeniem na Roosevelta aż 12 nowych piłkarzy oraz znakomitą serią grudniowych spotkań. Zaczęła się ona od rozgromienia Piasta 5:2, później była wygrana z Jagiel-lonią 3:2, remis z Niecieczą 0:0 i zwycięstwo w Lubinie 4:2. W tym roku pod jego wodzą Górnik w czterech pojedynkach zdobył tylko punkt i na początku marca po porażce z Lechem prezes Marek Pałus podziękował mu za pracę.

6. Dariusz Kubicki (Podbeskidzie) - 0,77 pkt.

52-letni szkoleniowiec przygotowywał zespół z Bielska-Białej do sezonu, ale prowadził go tylko w 9 spotkaniach. W tym czasie zdążył zanotowować dwie wysokie porażki najpierw z Legią Warszawa na wyjeździe 0:5, a następnie u siebie z Wisłą Kraków 0:6. To najwyższa porażka Górali w historii ich występu w ekstraklasie na swoim boisku. Wcześniej piłkarze Podbeskidzia przegrali także 0:6 w pierwszym debiutanckim sezonie z GKS Bełchatów, ale na wyjeździe. Po porażce z Wisłą Kubicki stracił pracę. Kubicki w 9 spotkaniach odniósł zaledwie jedno zwycięstwo i zanotował cztery remisy.

7. Robert Warzycha (Górnik Zabrze) - 0,25 pkt.

Trener Górnika jako pierwszy zapłacił głową za wyniku w minionym sezonie. Warzycha został zwolniony po czterech kolejkach, zostawiając Górnika na ostatnim miejscu w tabeli. Zabrzanie zdobyli zaledwie jeden punkt na inaugurację rozgrywek z Wisłą Kraków. Nie poradzili sobie także w 1/16 Pucharu Polski przegrywając z Zagłębiem Sosnowiec. Warzycha formalnie pełnił w klubie funkcję dyrektora sportowego, ale tak naprawdę odpowiadał za wyniki zespołu.

*PIAST GLIWICE WICEMISTRZEM POLSKI; Tak świętowali piłkarze i kibice
*GÓRNIK ZABRZE spadł z Ekstraklasy. Kibice nie darowali piłkarzom WIDEO
*Wielki pożar w Katowicach na zdjęciach i filmach wideo. Toksyczny dym nad miastem
*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*Matura 2016: Jak pisać, żeby zdać ARKUSZE + ODPOWIEDZI + TESTY
*Nowy abonament RTV, czyli opłata audiowizualna z rachunkiem za prąd ZASADY, KWOTY, ZWOLNIENIA!