menu

Puchar Polski: Hattrick w debiucie dał awans Legionovii

8 sierpnia 2018, 19:31 | Kaja Krasnodębska

Stal miała wszystko, aby wygrać ten mecz: słabszego na papierze rywala i prowadzenie do przerwy 2:0. Świetna druga połowa w wykonaniu Legionovii i hat-trick Piotra Krawczyka sprawiły, że do I rundy Pucharu Polski zakwalifikuje się trzecioligowiec. Ekipa z Legionowa zwyciężyła w Boguchwale 3:2.


fot. Tadeusz Klocek

W ramach rozplanowanej na ten tydzień fazy wstępnej Pucharu Polski do boju stanęło ośmiu najsłabszych drugoligowców ubiegłego sezonu. Wygrani 10 sierpnia zostaną rozlosowani wraz z 16 ekipami z Lotto Ekstraklasy, kolejnymi 18 I ligi, najlepszymi 10 II i 16 zwycięzcami regionalnych rozgrywek. Wówczas turniej rozpocznie się na dobre. By wziąć w nim udział, zarówno Stal Stalowa Wola jak i Legionovia Legionowo potrzebowały zwycięstwa.

Faworytem tego spotkania byli piłkarze Stali, którzy swoje domowe spotkania rozgrywają na stadionie w Boguchwale. Tam też odwiedziła ich ekipa z Mazowsza. Dla legionowian będzie to jeden z dłuższych wyjazdów w nadchodzących miesiącach. W przeciwieństwie do gospodarzy środowego boju nie zdołali utrzymać się w rozgrywkach centralnych i dopiero przygotowują się do rozpoczęcia sezonu w III lidze grupie I. Start dopiero w najbliższy weekend. Zanim więc myślami będą przy starciu z Unią Skierniewice, musieli zrobić coś, co nie udało im się w ostatnich rozgrywkach: pokonać Stal, która sezon 2017/2018 zakończyła na wysokiej, jedenastej pozycji.

Goście to zespół, który wciąż jest w budowie. Latem skład uległ sporym zmianom, a przychodzący zawodnicy nie mieli do końca kiedy się zgrać. Ich ostatni sparing zakończył się remisem 2:2, ciężko więc było o optymizm w pucharowym meczu. Zwłaszcza po pierwsze połowie, kiedy to gospodarze prowadzili 2:0. Po błędzie jednego z defensorów z Legionowa Michał Kitliński otworzył wynik już w trzeciej minucie, natomiast po pół godzinie gry swoje trafienie dołożył Adrian Dziubiński. 26-latek posłał piłkę do siatki bezpośrednio z rzutu wolnego. Ten gol wyraźnie usatysfakcjonował gospodarzy, bowiem po przerwie byli już cieniem samych siebie.

Druga połowa należała wyłącznie do legionowian, a konkretnie jednego z nich - Piotra Krawczyka. Ściągnięty latem z Orląt Radzyń Podlaski zawodnik w ciągu trzech minut zdołał zdobyć dwie bramki. Skutecznie wykańczał akcje swojego zespołu, których przez pierwszy kwadrans tej części gry było sporo. Gra uspokoiła się nieco po wyrównaniu. Remis utrzymywał się aż do 89. minuty i wydawało się, że do wyłonienia zwycięzcy potrzebna będzie dogrywka. Przed koniecznością rozegrania jej gości uratował arbiter. Dopatrzył się faulu ze strony jednego z zawodników w zielono-czarnym trykocie i wskazał na rzut karny. Tego na trzecie trafienie w tym meczu zamienił Krawczyk. Tym samym w swoim oficjalnym debiucie niespełna 24-letni zawodnik skompletował hat-tricka.

W długą podróż powrotną uda się więc w znakomitym nastroju. Podobnie jak cała jego drużyna, która przed startem sezonu 2018/2019 udowodniła samej sobie, że potrafi grać w piłkę. Dla trzecioligowca zamiana wyniku 0:2 na 3:2 jest sporym osiągnięciem i z pewnością doda mu pewności siebie zarówno przed ligą, jak też meczem I rundy Pucharu Polski, który odbędzie się pod koniec września albo na początku października.


Stal Stalowa Wola - Legionovia Legionowo 2:3 (2:0)
1:0 Michał Kitliński 3 min.
2:0 Adrian Dziubiński 30 min.
2:1 Piotr Krawczyk 57 min.
2:2 Piotr Krawczyk 60 min.
2:3 Piotr Krawczyk 89 min. z rzutu karnego

Stal Stalowa Wola: Łukasz Konefał - Adam Waszkiewicz, Kacper Śpiewak, Fryderyk Stasiak, Michał Mistrzyk - Piotr Nowak (79. Sebastian Łętocha), Szymon Jopek, Przemysław Stelmach (61. Piotr Mroziński), Andrzej Trubeha, Adrian Dziubiński - Michał Kitliński (63. Robert Dadok).

Legionovia Legionowo: Oliwer Wienczatek - Jacek Lewandowski, Kacper Górski, Daniel Choroś, Konrad Trzmiel (81. Sebastian Weremko) - Piotr Krawczyk, Luka Janković, Marcin Burkhardt, Patryk Koziara (84. Konrad Zaklika), Slaven Jurisa - Patryk Paczuk (90. Daniel Gołębiewski).


Polecamy