Przed meczem Jagiellonia - Pogoń. Powtórka mile widziana
Jagiellonia Białystok już w piątek zmierzy się w spotkaniu 12. kolejki z Pogonią Szczecin, a jeszcze we wtorek kilku ważnych zawodników rozgrywało mecze reprezentacyjne.
fot. Anatol Chomicz
Z kluczowych piłkarzy, trener Żółto-Czerwonych Ireneusz Mamrot najpóźniej będzie miał do dyspozycji Słoweńców – obrońcę Nemanję Mitrovicia i napastnika Romana Bezjaka. Ich reprezentacja wczoraj, późnym wieczorem grała w Lidze Narodów z Cyprem.
Sprawia to, że białostocki szkoleniowiec całą kadrę będzie miał na treningu praktycznie tylko w czwartek, co nie jest korzystną okolicznością przed starciem z Pogonią, która takich problemów nie ma.
– Z tymi zawodnikami można byłoby popracować jeszcze lepiej. Mam na myśli wprowadzanie nowych elementów. Te nieobecności są jakimś utrudnieniem, ale ci, którzy pozostali, pracują bardzo mocno – mówi trener Mamrot, cytowany przez oficjalną stronę białostockiego klubu.
Inną okolicznością, łączącą koniec obu reprezentacyjnych przerw, jest wykluczenie z występu Tarasa Romanczuka. We wrześniu na zgrupowaniu kadry pomocnik Żółto-Czerwonych doznał kontuzji kręgosłupa, w spotkaniu z Pogonią będzie musiał pauzować za nadmiar żółtych kartek.
Trzeba się też liczyć z tym, że kadrowicze nie wrócą do klubu w szampańskich nastrojach, gdyż większość drużyn narodowych, które reprezentowali, wypadła blado.
Jeśli dodać do tego kontuzje Łukasza Burligi i Mile Savkovicia, których występ z Pogonią jest wykluczony, oraz wyścig z czasem prawego obrońcy Jakuba Wójcickiego, to sytuacja białostockiego sztabu szkoleniowego nie jest komfortowa.
Z drugiej strony, Jagiellonia umiała już w tym sezonie wznieść ponad wszystkie problemy i zwyciężyć. Podobne kłopoty białostocka drużyna miała przed wrześniową przerwą reprezentacyjną. Wtedy też wielu piłkarzy wyjechało na obozy kadrowe, a spotkanie z Cracovią rozgrywane było w piątek, co oznaczało ograniczenie do minimum zajęć treningowych w komplecie. Mimo to wszystko skończyło się dobrze, bo Podlasianie pokonali Pasy 3:1.
Powtórka jest mile widziana, chociaż wydaje się, że ekipa ze Szczecina, która jest ostatnio na wysokiej fali, zawiesi Jadze znacznie wyżej poprzeczkę niż krakowianie.
Z pewnością Jadze potrzebny będzie doping. Warto zatem przyjść w piątek, na godz. 20.30, na trybuny stadionu miejskiego i wesprzeć nasz zespół.
Ivan Runje po meczu Jagiellonia - Cracovia: Nasza gra nie wyglądała tak jakbyśmy chcieli
[xlink]517c7993-5080-f4e1-f5f6-4a860d045d9e,fc306755-0f7e-bcd1-060b-2e7a2648bae7[/xlink]