Przed Lechią ostatnie sparingi. Dzisiaj Bytovia, jutro Kaszubia
Biało-zieloni dzisiaj i jutro rozegrają dwa mecze kontrolne przed wznowieniem rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy. Na stadionie przy Traugutta podejmą Bytovię (godz. 16), a jutro Kaszubię.
fot. Przemek Świderski/Polskapresse
Lotos Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów. Stephane Antiga: Kibicowałem Polakom [ROZMOWA]
Piłkarze Lechii Gdańsk rozegrają dzisiaj kontrolny mecz z pierwszoligowym zespołem Bytovii Bytów. To miał być już ostatni sparing, ale w ostatniej chwili zapadła decyzja, że w sobotę o godzinie 11, także przy Traugutta, biało-zieloni zmierzą się z trzecioligową Kaszubią Kościerzyna. Trener Jerzy Brzęczek będzie mógł zatem podzielić kadrę swojego zespołu na dwa składy. A za tydzień (13 lutego o godz. 20.30) Lechia powalczy już o ligowe punkty z Wisłą Kraków na PGE Arenie.
Mecz z Bytovią będzie spotkaniem starych znajomych. Tylko w sztabie szkoleniowym są dwie osoby, które wcześniej pracowały z Lechią. To Paweł Janas oraz trener bramkarzy Dariusz Gładyś. W składzie zespołu z Bytowa jest aż siedmiu piłkarzy, którzy grali w zespole biało-zielonych. Nie wszystkich będzie można zobaczyć w dzisiejszym sparingu, bo choćby Kacper Łazaj - który jest wypożyczony do końca sezonu - leczy kontuzję. Także z powodu urazu małe są szanse na występ byłego kapitana Lechii Karola Piątka. Pozostałych pięciu zawodników powinno pojawić się na boisku, a z tego grona tylko Michał Pietroń nigdy nie grał w ekstraklasie w barwach gdańskiego zespołu. Dziś w barwach Bytovii przeciwko Lechii powinni zagrać Wojciech Pawłowski, Krzysztof Bąk, Marko Bajić oraz wypożyczony z Górnika Łęczna Paweł Buzała.
Wszyscy ci piłkarze byli ważnymi postaciami w zespole biało-zielonych, kiedy w nim grali. Bajić rozegrał świetny mecz z Villarreal i miał pewne miejsce w środku pola. Pawłowski wybił się w Lechii i dzięki temu trafił do Udinese. Bąk długo był podstawowym graczem, a występował także z opaską kapitana na ramieniu. Wreszcie Buzała strzelał ważne gole dla Lechii i należał do grona ulubieńców kibiców za serce zostawiane na boisku.
Trener Brzęczek będzie mógł już powoli przymierzać się do składu na mecz z Wisłą. Główną zagadką jest to, kto zastąpi pauzującego za żółte kartki Ariela Borysiuka. A kibice wreszcie będą mogli znowu zobaczyć w akcji Sebastiana Milę, który z Olimpią Grudziądz nie zagrał z powodu urazu, ale w Hiszpanii już grał. Tydzień przed ligą biało-zieloni powinni być już w dyspozycji zbliżonej do ligowej i prezentować jakość piłkarską.
Trudno powiedzieć, czy w piątkowym meczu zagrają Brazylijczyk Gerson i Łukasz Budziłek. Obaj przechodzą wciąż testy medyczne i nie podpisali jeszcze kontraktów z gdańskim klubem. Gerson zaczął już w środę, ale dopiero wczoraj wieczorem przechodził kolejne badania.
- Nie mamy jeszcze wyników testów medycznych. Musimy jeszcze trochę poczekać - powiedział nam wczoraj Adam Mandziara, prezes Lechii. - Wszystko trochę się wydłuża przez urlop doktora Macieja Pawlaka. Dziś powinniśmy mieć wyniki i jak wszystko będzie w porządku, to podpiszemy kontrakty. Nie wiem, czy trener Brzęczek wystawi ich do gry w meczu z Bytovią, ale zawsze będą mieli szansę zagrać w sobotnim sparingu.
Lechia może udostępnić kibicom 999 miejsc na trybunach. Przed meczem, od godziny 14, wydawane będą bezpłatne wejściówki w kasach biletowych od strony ul. Traugutta po okazaniu dokumentu potwierdzającego zgodność danych osobowych (imię, nazwisko, nr PESEL). Na jeden dokument wydawany będzie tylko i wyłącznie jeden bilet. Osoby posiadające wejściówkę będą wpuszczane bramą nr 2 od ul. Traugutta, a następnie - przechodząc Aleją Gwiazd - będą wchodziły na trybunę krytą (sektory S1 i C1). Bramy stadionu zostaną otwarte o godz. 15. Podobne zasady będą obowiązywały w sobotę. Kasy zostaną otwarte o godz. 9, a bramy o godz. 10.