Probierz po porażce z Żalgirisem: Graliśmy na dwa składy, ale to żadne usprawiedliwienie
W pierwszym tegorocznym meczu sparingowym żółto-czerwoni przegrali na Litwie z mistrzem tego kraju - Żalgirisem Wilno 0:1, tracąc gola w ostatniej minucie.
fot. Piotr Krzyżanowski / Polska Press
- Graliśmy na dwa składy, ale to żadne usprawiedliwienie dla tej porażki. Nie możemy nie wykorzystywać tak dogodnych sytuacji podbramkowych, a potem tracić głupio gola w ostatniej akcji meczu - komentuje potyczkę w Wilnie trener Jagi Michał Probierz. - Wiele elementów musimy poprawić, ale mamy cztery tygodnie, by wyeliminować błędy - dodaje.
Litwini potraktowali sparing z żółto-czerwonymi bardzo ambicjonalnie i walczyli tak, jakby wcale nie było to spotkanie kontrolne, tylko mecz o wielką stawkę. Niestety, gospodarze - szczególnie w pierwszej połowie - nie przebierali w środkach i polowali na kości przeciwników, szczególnie Karola Mackiewicza. Rzadko się zdarza, by w sparingu sędzia dawał aż trzy żółte kartki, a tak było w Wilnie.
Jagiellończycy nie do końca poradzili sobie z agresywnym stylem gry rywali, a nie bez znaczenia było też to, że pojechali do Wilna z marszu, po serii bardzo ciężkich treningów. Mimo to robili wszystko, by dorównać przeciwnikom. Przed przerwą kilka razy w niezłych sytuacjach znalazł się grający na szpicy Łukasz Sekulski, ale nasz napastnik nie zdołał otworzyć wyniku spotkania.
W drugiej odsłonie więcej było gry w piłkę niż fauli i więcej sytuacji podbramkowych. Wśród białostoczan kilka okazji miał Piotr Grzelczak, który mógł w pojedynkę rozstrzygnąć losy spotkania. Trzeba jednak dodać, że także Litwini mieli swoje szanse i brawa należą się Krzysztofowi Karpieszukowi, który zastąpił w bramce narzekającego na lekki uraz Bartłomieja Drągowskiego.
Rozstrzygnięcie nastąpiło tuż przed końcem. Po dośrodkowaniu z prawej strony, białostoccy obrońcy nie upilnowali w polu bramkowym Dariusa Kazuboviciusa. Gracz Żalgirisu uderzył futbolówkę głową, ta odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki.
Po spotkaniu na Litwie Jaga zrezygnowała z pozyskania testowanego gracza drugoligowych Błękitnych Stargard - Macieja Liśkiewicza.
Już jutro Jagę czeka kolejny sparing. Na bocznej płycie stadionu miejskiego w Białymstoku żółto-czerwoni zmierzą się z pierwszoligowymi Wigrami Suwałki. Początek derbów regionu o godz. 13.
Żalgiris Wilno - Jagiellonia Białystok 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 - Kazubovicius (90).
Żalgiris: Vitkauskas (46. Klevinskas) - Korsakas, Freidgeimas I (75. Kazubovicius), Klimavicius, Slijngard (67. Barauskas), Mikoliunas (61. Lasickas), Kiendysz (75. Valvonis), Eliosius I (46. Romanovskij), Elivelto (46. Kuklys), Luksa I (67. Chula), Atajic (67. Baniulis).
Jagiellonia (I połowa): K. Baran - Sirok, Tarasovs, Wasiluk, Tomasik, Frankowski, Góralski, Romanczuk, Świderski, Mackiewicz, Sekulski.
Jagiellonia (I połowa): Karpieszuk - M. Baran, Madera, Liśkiewicz, Straus, Alvarinho, Grzyb, Szymonowicz, Falon, Cernych, Grzelczak.
źródło: Kurier Poranny