Polonia - Górnik LIVE! Grają o lidera z 1,5-godzinnym opóźnieniem
Obok hitowego spotkania Lecha z Legią, pojedynek przy Konwiktorskiej 6 będzie chyba najciekawszym meczem 12. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Górnik przyjeżdża do stolicy po pierwszej w sezonie porażce, by spotkać się z rozpędzoną i głodną zwycięstw Polonią. Początek meczu o 18:00. Relacja LIVE prosto ze stadionu oczywiście w Ekstraklasa.net!
fot. Maciej Leszczełowski
Komplet publiczności na meczu z Górnikiem? Przed rokiem – nie do pomyślenia.
Tymczasem już w sobotę może się to stać faktem! Władze warszawskiego klubu ogłaszają na swojej stronie internetowej, że najbliższe spotkanie przy Konwiktorskiej może przyciągnąć na stadion komplet kibiców. Do weekendu rozeszła się w mgnieniu oka połowa biletów przeznaczona na to widowisko. Stąd zarząd Czarnych Koszul uprzedza fanów o wcześniejszym nabywaniu wejściówek, których w dniu meczowym może po prostu zabraknąć. Takie zainteresowanie nie dziwi. Wszak spotkają się dwie rewelacje sezonu 2012/2013 w polskiej lidze! Zarówno Polonia Warszawa, jak i Górnik Zabrze zajmują górne lokaty tabeli, grają przyjemny dla oka, ofensywny futbol i pokazują, że mają apetyty iście mistrzowskie! Dodatkowego „smaczku” całemu spotkaniu dodaje fakt, że Czarne Koszule, jeśli wygrają, mogą objąć po raz pierwszy fotel lidera ekstraklasy w tym sezonie. Ale nie tylko to zwrócić powinno uwagę ludzi w sobotę...
Gdzie Ferguson nie może, tam skauta wyśle
Mecz Polonii z Górnikiem, to mecz „podwyższonego zainteresowania”. Nie tylko ze strony kibiców. Polskich ligowców będzie w sobotę obserwować cała rzesza zagranicznych skautów. Eksperci klubowi przyjadą do Warszawy w poszukiwaniu młodych talentów, których będą bacznie oceniać, by przekazać informację „wyżej”. A będzie co oglądać! W końcu po murawie biegać będą młode gwiazdy swoich klubów i rewelacje ligi, takie jak Paweł Wszołek, Arkadiusz Milik czy Łukasz Teodorczyk. Szczególnie silnie reprentowany będzie kraj, który na Polakach już się poznał. Mowa oczywiście o Niemczech. Potwierdzona jest już obecność wysłanników Bayernu Monachium, Borussi Dortmund, Bayeru Leverkusen czy Werderu Brema. Przybędą także skauci włoskich, futbolowych tuz – AC Milan, Inter i Juventus. Swojego człowieka na mecz w Warszawie przysyła również Sir Alex Ferguson! Czyżby Manchester United po nieudanej próbie pozyskania Roberta Lewandowskiego mierzył teraz w napastnika, który porównywany jest do gwiazdy BvB?
Po murawie biegać będzie nadzieja polskiej piłki
Wydaje mi się, że można tak określić młodych, perspektywicznych zawodników, których ujrzymy w sobotę w Warszawie. Przede wszystkim należy tutaj zwrócić uwagę na dwóch, świeżo upieczonych reprezentantów Polski – Pawła Wszołka i Arkadiusza Milika.
Statystyki za sezon 2012/2013 | Paweł Wszołek | Arkadiusz Milik |
Mecze w ekstraklasie | 11 | 11 |
Bramki | 5 | 6 |
Minut na boisku | 980 | 970 |
Mecze w reprezentacji | 2 | 2 |
Gole w reprezentacji | 0 | 0 |
To o tych dwóch, ligowych „małolatów” chodzi zapewne większości skautów, którzy przyjeżdżają do Polski coraz częściej, by obserwować rozwój obydwu piłkarzy. Zarówno jeden, jak i drugi mają w tym sezonie kluczowy wpływ na grę swoich klubów. Jeszcze sezon temu wchodzili do gry z ławki albo w ogóle. Ich kariera nagle nabrała wielkiego rozpędu, co poskutkowało powołaniem do reprezentacji. Jak na razie obaj Panowie są powściągliwi, uciekają od tematu ewentualnych transferów za granice, skupiając się na kolejnych meczach ligowych. Poziom „sodówki” w głowach skutecznie kontrolują ich szkoleniowcy. Zarówno Piotr Stokowiec, jak i Adam Nawałka, nie dają swoim zawodnikom za bardzo „odpłynąć” od rzeczywistości.
Biorąc pod lupę Wszołka i Milika, nie można jednakże zapominać o innych piłkarzach, których poczynania należy bacznie obserwować. Chodzi chociażby o Łukasza Teodorczyka, któremu znakomity występ przeciwko Koronie dwie kolejki temu dał powołanie do reprezentacji Polski (na debiut musi jednak jeszcze poczekać). Warto też zwrócić uwagę na postacie Adama Pazio, czy po drugiej stronie Pawła Olkowskiego lub bramkarza Łukasza Skorupskiego.
Złe wspomnienia zabrzan z Konwiktorskiej
W sezonie 2005/2006 podopieczni Adama Nawałki przegrali z Polonią w stolicy aż 1:4. Przy obecnej formie Górnika nie należałoby spodziewać się katastrofalnej porażki, jednak rozpędzona Polonia na pewno nie odpuści przeciwnikowi.
Na stadionie Czarnych Koszul Górnikowi udało się, jak dotąd, wygrać jedynie raz, a miało to miejsce w sezonie 2003/2004 – wówczas Zabrze wygrało 1:0. Dosyć często jednak obie ekipy dzieliły się przy Konwiktorskiej punktami, bo aż pięciokrotnie. Z 14 meczów na stadionie Polonii, gospodarze wygrali osiem. W sumie na własnym obiekcie przeciwko Górnikowi Czarne Koszule zdobyły 24 gole, tracąc 11. Ostatni mecz w Warszawie pomiędzy Polonią a Zabrzem w zeszłym sezonie zakończył się remisem 1:1.
Nie popełnić błędów Korony
Polonia powalczy w sobotę o piąte zwycięstwo z rzędu. Górnik w ostatniej kolejce doznał pierwszej porażki w sezonie i to z outsiderem – Zagłębiem Lubin – na własnym obiekcie. Dlatego wydaje się, że mocna u siebie drużyna Polonistów jest faworytem w nadchodzącym spotkaniu. Mówi się, że trener Nawałka będzie chciał grać w Warszawie wysokim pressingiem, licząc na zabójcze kontrataki, w których kluczową rolę mają pełnić Nakoulma i Olkowski. Ich zadaniem będzie oczywiście nękanie bocznych obrońców gospodarzy – Cotry i Todorovskiego. Na tych defensorach będzie spoczywała duża odpowiedzialność, jeśli chodzi o szyki obronne warszawskiego klubu. Stoperzy Polonii będą musieli uważać na Milika. Baszczyński i Kokoszka pewnie od dłuższego czasu byli szykowani na „przyjęcie” gwiazdora Górnika w stolicy. Arek nie będzie miał łatwo w sobotnim meczu. Jeśli selekcjoner drużyny z Zabrza uważnie oglądał ostatnie spotkanie rywala na Konwiktorskiej, to wie, że grając z Polonią nie można się za bardzo odkryć. Ten błąd popełniła Korona Kielce, okupując to dwoma straconymi golami.
Obaj trenerzy mieli przed tym meczem drobne problemy ze składem. Jeśli chodzi kontuzje to w zespole Polonii zabraknie Kiełba i Przybeckiego. W Górniku jedynym nieobecnym będzie prawdopodobnie Nowak. Stokowiec nie mógł w pełni zrealizować swojego planu taktycznego na mecz z Zabrzanami, gdyż jego skład był w rozjazdach. Kluczowi piłkarze udali się na zgrupowania swoich reprezentacji. Z kolei trener Nawałka ma bół głowy związany z ławką rezerwowych. Kadra jest mocno eksploatowana, a zmiennicy raczej nie wnoszą do gry Górnika niczego świeżego i pożytecznego, co sprawia, że pierwszy skład w zasadzie się nie zmienia, grając praktycznie non stop.
Sędzią sobotniego spotkania będzie Daniel Stefański z Bydgoszczy. Na relację LIVE tego arcyciekawego meczu z trybuny prasowej przy Konwiktorskiej 6 w Warszawie zapraszamy do Ekstraklasa.net!