Policja podsumowała mecz Legia - Chelsea. "Bez zakłóceń"
Komenda Stołeczna Policji wydała komunikat podsumowujący mecz Legii Warszawa z Chelsea w ćwierćfinale Ligi Konferencji. Pada jedno ważne zdanie - o tym, że nie doszło do zakłóceń, których obawiano się wcześniej z powodu przylotu angielskich kibiców.
Legia - Chelsea: Pomeczowy komunikat policji
Dokładnie 29 055 widzów obejrzało czwartkowy hit przy Łazienkowskiej. To nowy rekord frekwencji Legii w tym sezonie. Dołożyło się do niego około 700 kibiców Chelsea.
Mecz traktowano jako podwyższonego ryzyka - właśnie z powodu obecności Anglików. Policjanci mieli od środy pełne ręce roboty. Dzień wcześniej na meczu pierwszoligowej Polonii Warszawa z Pogonią Siedlce zjawiła się bowiem grupa "The Blues" z flagą.
- Środa i czwartek były dniami wytężonej pracy stołecznych policjantów. Zapewnienie bezpieczeństwa kibicom, mieszkańcom miasta i wszystkim, którzy w tych dniach odwiedzili stolicę, było głównym celem tych działań. Doświadczenie i profesjonalizm warszawskich policjantów sprawiły, że sportowe wydarzenia przebiegły bez zakłóceń - czytamy na stronie warszawskiej policji.
[przycisk_galeria]
Kibice Legii podczas meczu z Chelsea zaprezentowali na Żylecie dwie oprawy, wykorzystując mnóstwo zakazanej przez UEFĘ pirotechniki. Wywiesili też transparent o kandydacie na prezydenta, Rafale Trzaskowskim. Pod wrażeniem samego dopingu był natomiast trener Chelsea Enzo Maresca. - Grać tutaj to przywilej - stwierdził Włoch.
Spotkaniu przy Łazienkowskiej przyglądał się m.in. właściciel PSG, Nasser Al-Khelaifi, który obejrzał widowisko w towarzystwie zaprzyjaźnionego prezesa Legii, Dariusza Mioduskiego. Rewanżowy mecz w przyszły czwartek na Stamford Bridge o godz. 21:00. Wybiera się na niego około 1000 osób z Polski.