Iker Guarrotxena trenuje w masce. Kiedy pomocnik wróci do gry?
- Obserwujemy Ikera. Zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja do poniedziałku – ostrożnie mówi Kosta Runjaic, trener Pogoni Szczecin. Są jednak szanse, że Iker Guarrotxena powróci do składu już na mecz z Wisłą Płock.
fot. Pogoń Szczecin Twitter
Bask doznał kontuzji twarzy w spotkaniu z Wisłą Kraków. Konieczny był zabieg nastawiania kości, która teraz potrzebuje czasu, by się zrosnąć. Guarrotxena nie chce czekać tygodniami na grę, więc błyskawicznie poprosił o specjalną maskę ochronną (wygląda w niej jak Zorro) i na Twitterze deklaruje, że jest gotów do gry.
- Na razie Iker podjął treningi z drużyną. Zobaczymy, jak będzie się czuł, jak rozwinie się sytuacja do poniedziałku – tonuje Runjaic. - Za nami dopiero dwa treningi, więc musi się do tej maski przyzwyczaić, ale pierwsze wrażenia są pozytywne. Trudno jednak ocenić, ile będzie musiał ją nosić.
Poniedziałkowy mecz z Koroną już po paru minutach zakończył Benedikt Zech. Po badaniach okazało się, że uraz mięśniowy nie jest groźny. Obrońca wchodzi do treningu z zespołem i może być brany pod uwagę na mecz z Wisłą.
- Liczymy na to, ale nie będziemy podejmować ryzyka, jeśli takie będzie istniało. Uważam, że Igor Łasicki jest w bardzo wysokiej dyspozycji, co pokazał z Koroną i on może zagrać z Płockiem – mówi Kosta Runjaic.
Dłużej poczekamy na powrót do gry Adama Frączczaka. Kapitan doznał kontuzji kostki ciesząc się po bramce w meczu z Arką Gdynia. Mówiło się o dwu, może trzytygodniowej przerwie, ale nadal nie jest dobrze.
- Adam rozpoczął trening biegowy. Jeśli po wrześniowej przerwie reprezentacyjnej wszystko będzie w porządku, to wróci do zajęć z zespołem – uważa szkoleniowiec Pogoni.
Dodajmy, że do wiosny poczekamy na występy Kamila Drygasa i Mariusza Malca. Aktualna sytuacja kadrowa sprawiła, że Pogoń rozgląda się za wzmocnieniem. Chodzi głównie o środkowego pomocnika.
- Przydałoby się nam 1-2 zawodników. Sezon jest długi, więc musimy się zabezpieczyć. Z pewnością wykonamy taki krok, jak pojawi się sensowna opcja. Pozwólcie się zaskoczyć - mówi Kosta Runjaic. - Zmiany w drużynie mogą zresztą nastąpić w obu kierunkach.
Kibice Pogoni mogą być spokojni, że chodzi o odejście Adama Buksy czy Zvonimira Kozulja. Tej ewentualności nie można wykluczyć, ale sprawa ich wyjazdów ostatnio wyraźnie przycichła. Napastnik i pomocnik nie zapunktowali w ostatnich spotkaniach do klasyfikacji kanadyjskiej (bramki plus asysty), więc szum opadł. Na niekorzyść Kozulja (i klubu) działa też brak powołania do reprezentacji Bośni i Hercegowiny. Nie można wykluczyć za to wypożyczeń młodych graczy do I ligi. Plotki wokół klubu wskazują, że z zespołem może się pożegnać ktoś z dwójki: Michalis Manias lub Soufian Benyamina.
Trener transferami nie zaprząta sobie głowy. Na spokojnie przyjął też wynik losowania Pucharu Polski.
- Nie byłem w Polkowicach w środę, by zobaczyć Stal Rzeszów. Losowanie to nie koncert życzeń. Przyjęliśmy los do siebie, ale jest tak dużo czasu, że teraz o tym nie myślimy. Najważniejszy jest teraz mecz z Wisłą - mówi Runjaic.