Pogoń Szczecin: sparing z Chemikiem Kosta Runjaic wykorzystał na testy młodych
Piłka nożna. Pogoń Szczecin pokonała czwartoligowego Chemika Police 2:1 w towarzyskim meczu, który uczcił 50 urodziny polickiego klubu.
fot. Andrzej Szkocki
Mimo fatalnej pogody frekwencja dopisała. Pod krytą trybunką stadionu pomieściło się kilkuset kibiców z Polic i Szczecina. Przez 90 minut obserwowali wyraźną przewagę Portowców, ambicję gospodarzy i w sumie dobry mecz. Wynik może i dla jubilata mógłby być lepszy, ale na taki prawdziwy prezent zespół pracuje w lidze. Nikt nie kryje, że ambicje są spore.
- Chcielibyśmy awansować do III ligi, ale dobrze wiemy, jak trudno zdobywa się awanse. Na pewno chcemy - z pomocą naszego sponsora (Grupa Azoty) i gminy rozwijać Chemika, w tym także szkolenie grup młodzieżowych - podkreślał Przemysław Korotkiewicz, prezes klubu.
Pogoń na pewno będzie ściskać kciuki za klub partnerski, ale na boisku kurtuazji nie było. Pogoń chciała wygrać i wygrała, a przy okazji trener Kosta Runjaic sprawdził bezpośrednie zaplecze pierwszego zespołu. Z powodu kontuzji czy chorób nie mogli zagrać Lasza Dwali, Spas Delew, Adam Frączczak, Tomas Podstawski, Dawid Błanik, Sebastian Kowalczyk czy Michał Żyro. Szansę dostali więc np. 15-latkowie Kacper Kozłowski i Hubert Turski, niewiele starsi Kacper Smoliński i Marcel Wędrychowski. Zagrali też Seiya Kitano (Japończyk po kontuzji jest tylko w rezerwach), Stanisław Wawrzynowicz, Hubert Sadowski czy Kamil Słoma (również z trzecioligowej Pogoni II). Każdy otrzymał solidną dawkę minut, by pokazać się szkoleniowcowi.
W I połowie zagrał też Jarosław Fojut. Stoper leczył ciężką kontuzję kolana blisko siedem miesięcy i ma już zgodę na grę.
- Trzeba było na nowo przypomnieć sobie pewne piłkarskie nawyki. Tęskniłem za boiskiem - mówił po meczu Fojut.
Doświadczony obrońca - przed kontuzją filar defensywy, jeden z liderów drużyny - strzelił nawet jedną z bramek (na 2:0, wcześniej trafił - też głową - Wędrychowski), a w paru innych sytuacjach pokazał, że nie zapomniał boiskowych obowiązków. 45 minut zaliczył też Iker Guarrotxena. Hiszpan przez dwa tygodnie leczył uraz mięśnia. W Policach grał na lewym skrzydle.
Pogoń od środy do piątku w planach ma po jednym treningu. W sobotę mecz z Wisłą Płock (godz. 15.30).
Chemik Police – Pogoń Szczecin 1:2 (0:2)
Bramki. Chemik: Szymon Kapelusz (57.). Pogoń: Marcel Wędrychowski (26.), Jarosław Fojut (29.)
Pogoń: Łukasz Budziłek (46. Jakub Bursztyn) – David Niepsuj (46. Hubert Sadowski), Jarosław Fojut (46. Sebastian Walukiewicz), Mariusz Malec, Hubert Matynia (46. Sebastian Rudol) – Marcel Wędrychowski (46. Kacper Kozłowski), Kamil Drygas (46. Radosław Majewski), Hubert Turski (46. Zvonimir Kozulj), Stanisław Wawrzynowicz (64. Kacper Smoliński), Iker Guarrotxena (46. Seyia Kitano) – Adam Buksa (46. Kamil Słoma).
Chemik I połowa: Cezary Szybka – Paweł Odlanicki-Poczobut, Marek Hajdukiewicz, Emil Andrzejewski, Paweł Szewczykowski – Mateusz Kowalczyk, Oskar Klimkowicz, Andriy Protasenko, Bartosz Ława, Szymon Kapelusz – Myktya Vovchenko.